Tak jak w temacie,
Wczoraj podczas wycieczki samochodem nagle na postoju zaczęło trząś całym samochodem jakby chodził na 3 cylindry.
Dzisiaj sprawdzam jak już było jasno po kolei, i...
-Po odłączeniu cewki z cylindra nr 4 samochód chodzi tak samo.
No to prosta diagnoza co nie? Biorę podmieniam kabel który działa w samochodzie do testu, zmieniam odpalam a tu nadal to samo...
Biorę nową świece starą odkręcam wkręcam nową i dalej to samo...
Kopułka i palec OK
rozrząd na swoim miejscu znaki sprawdzone (rozrząd swoją drogą robiony 1500km temu).
Nie mam już żadnych pomysłów co to może być, sprawdzałem TPS to pomiar skacze sobie 0.20/0.21/0.22/0.23 i spada do 0.20 i znów do 0.23 a podczas gwałtownego puszczenia przepustnicy potrafi zejść do 0.10v czy może to być to? Silnik krokowy nie zacięty chodzi normalnie. I jeśli ktoś mógłby podać mi pod jakie styki podłaczą sie omomierz do "testu tej przerwy 0.5mm gdzie 0.4mm nic nie robi"
SAMOCHÓD PODCZAS JAZDY PRACUJE NORMALNIE
JAKBY KTOŚ MÓGŁ DORADZIĆ TO DZIĘKI WARIATY!
