[B3 1.8 JN + LPG] Instalacja już w aucie
[B3 1.8 JN + LPG] Instalacja już w aucie
Dzisiaj założyłem instalację gazową do mojego Audika. Wtrysk mechaniczny to nie jest to, co lubi gaz, ale ja się nie poddam.
Na początek gazownicy źle podłączyli mikser. Zaślepili 3-cie wejście, zamiast podłączyć je do zaworów regulacji obrotów i zaślepić otwory w gumie od przepustnicy do klapy.
Poprawny sposob podłączenia poniżej:
Na początku obroty się wieszały na 2000 po przełączeniu z benzyny na gaz, teraz tego nie ma.
Zobaczymy, jak bedzie dalej.
Oczywiście nie zamontowano mi STOP KE, więc już zamówiłem na Allegro i będę montował jak tylko przyjdzie. Skoro na razie działa dobrze regulator z klapą, to zabezpieczę go przed zatarciem.
Na początek gazownicy źle podłączyli mikser. Zaślepili 3-cie wejście, zamiast podłączyć je do zaworów regulacji obrotów i zaślepić otwory w gumie od przepustnicy do klapy.
Poprawny sposob podłączenia poniżej:
Na początku obroty się wieszały na 2000 po przełączeniu z benzyny na gaz, teraz tego nie ma.
Zobaczymy, jak bedzie dalej.
Oczywiście nie zamontowano mi STOP KE, więc już zamówiłem na Allegro i będę montował jak tylko przyjdzie. Skoro na razie działa dobrze regulator z klapą, to zabezpieczę go przed zatarciem.
Mam w tej chwili przekaźnik, który wyłącza pompę podczas pracy na gazie.
Oczywiście po zamontowaniu STOP-KE pompa bedzie chodzić na stałe, to jasne jak słońce.
Na szczęście nie jest to duży wydatek - tylko 63zł z przesyłką, montaż gratis 8-).
Jak już wcześniej pisałem, postanowiłem zagazować ten silnik i będę go ulepszał/modyfikował aż osiagnę zamierzony cel.
Na początek STOP-KE, jak będzie jeszcze szalał z wolnymi to zmodyfikuję układ regulacji, żeby było mniej regulacji automatycznych a więcej ręcznej, jak się nie uda, to trzeba się będzie pożegnać z KE-jetem i zrobić układ dolotowy i zasilania wg. własnego pomysłu.
Lukkrak25: czy masz mikser podłączony tak, jak na tym obrazku?
Oczywiście po zamontowaniu STOP-KE pompa bedzie chodzić na stałe, to jasne jak słońce.
Na szczęście nie jest to duży wydatek - tylko 63zł z przesyłką, montaż gratis 8-).
Jak już wcześniej pisałem, postanowiłem zagazować ten silnik i będę go ulepszał/modyfikował aż osiagnę zamierzony cel.
Na początek STOP-KE, jak będzie jeszcze szalał z wolnymi to zmodyfikuję układ regulacji, żeby było mniej regulacji automatycznych a więcej ręcznej, jak się nie uda, to trzeba się będzie pożegnać z KE-jetem i zrobić układ dolotowy i zasilania wg. własnego pomysłu.
Lukkrak25: czy masz mikser podłączony tak, jak na tym obrazku?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 32
- Rejestracja: 23 sty 2008, 21:10
- Lokalizacja: WAŁBRZYCH
Witam , też zagazowałem KE przedwczoraj, mam tylko problem z krokowym, ale jego dni są policzone, instalatorzy za pierwszym razem nie dawali rady , auto po zwolnieniu i redukcji biegu na niższy dławiło się i gasło przy dodawaniu gazu (zgasł mi na krzyżówce, na szczęście u nas górki i dałem radę zjechać ), zmienili mi mikser na inny i teraz chodzi jak ta lala, no z małym wyjątkiem, o którym juz wspomniałem, oczywiście odczuwam też różnicę mocy, ale mam nadzieję, że jak się uporam z krokowym jakoś da się jeszcze coś z niej wyciągnąć, mam pytanie: co daje ten element dotyczący pracy pompy, o którym wspominacie?
Mam podłączony parownik tak jak na schemacie tylko, że automat i wolne obroty szalały albo gasł przy krzyżówce. Przewód "kompensacji" jest dość dużej średnicy więc w odległości ok 20 czm od parownika zacisnąłem go opaską (zmniejszyłem średnicę do ok 1/3), co spowodowało stabilizację obrotów.
descandida- stop-ke zatrzymuje podawanie benzyny na wtryskiwacze wykorzystując układ regulacji K-jeta. Jest w nim ciągle paliwo co zapobiega zatarciu się tłoczka.
descandida- stop-ke zatrzymuje podawanie benzyny na wtryskiwacze wykorzystując układ regulacji K-jeta. Jest w nim ciągle paliwo co zapobiega zatarciu się tłoczka.
Walki ciąg dalszy. jednak nie jest łatwo wyregulować poprawnie gaz przy tym typie wtrysku.
Próbowałem kilku wariantów, zmieniałem sposób połączenia węży podciśnieniowych, tłumiłem kompensację zaciskiem, ale nie udało mi się uzyskać tak stabilnych obrotów, jak na benzynie.
Wobec powyższego powziąłem radykalne środki-wymontowałem klapę przepływomierza, zaślepiłem węże od sterowania wolnymi obrotami (zawór powietrza dodatkowego tzw. "silniczek krokowy") oraz zdemontowałem kompensację, bo nie była już potrzebna.
W tej chwili jedyna regulacją jest "ssanie", czyli podawanie dodatkowego powietrza podczas rozrzewania zimnego silnika, po rozgrzaniu obroty ustawione są na stałe.
Myślę, że gdyby zamontować mikser przed przepływomierzem, to byłoby dużo mniej problemów z obrotami, jednak pojemność gumy na przepływce wraz z kolektorem ssącym powodowałaby znowu dużą bezwładność tego układu, do tego dług wąż od reduktora do miksera powiększa tą bezwładność.
Na razie stabilność obrotów zadowala mnie, zobaczymy, jakie będzie spalanie? Musiałem dużo skręcić i na śrubie i na reduktorze w porównaniu, do tego co było przy zamontowanej klapie i kompensacji.
Na razie pojeżdżę tak, jak jest, potem może pomyślę o blosie lub jakiejś elektronice.
Próbowałem kilku wariantów, zmieniałem sposób połączenia węży podciśnieniowych, tłumiłem kompensację zaciskiem, ale nie udało mi się uzyskać tak stabilnych obrotów, jak na benzynie.
Wobec powyższego powziąłem radykalne środki-wymontowałem klapę przepływomierza, zaślepiłem węże od sterowania wolnymi obrotami (zawór powietrza dodatkowego tzw. "silniczek krokowy") oraz zdemontowałem kompensację, bo nie była już potrzebna.
W tej chwili jedyna regulacją jest "ssanie", czyli podawanie dodatkowego powietrza podczas rozrzewania zimnego silnika, po rozgrzaniu obroty ustawione są na stałe.
Myślę, że gdyby zamontować mikser przed przepływomierzem, to byłoby dużo mniej problemów z obrotami, jednak pojemność gumy na przepływce wraz z kolektorem ssącym powodowałaby znowu dużą bezwładność tego układu, do tego dług wąż od reduktora do miksera powiększa tą bezwładność.
Na razie stabilność obrotów zadowala mnie, zobaczymy, jakie będzie spalanie? Musiałem dużo skręcić i na śrubie i na reduktorze w porównaniu, do tego co było przy zamontowanej klapie i kompensacji.
Na razie pojeżdżę tak, jak jest, potem może pomyślę o blosie lub jakiejś elektronice.
Nieżle rzeźbisz!
Pisałem już na forum o moich problemach z LPG i KE-Jetronic. Mikser miałem trochę inaczej podłączony niż na Twoim szkicu. Do miksera dochodziły tylko trzy węże - podawanie gazu, kompensacja i krokowy. Kupiłem samochód z jakimś starym parownikiem i strasznie falującymi wolnymi obrotami. Montaż porządnego reduktora BRC do 100KW i obroty (po lekkim nagrzaniu silnika do temp. ok 20-30st.) stały jak na PB. Niestety nie byłem zadowolony z dynamiki jazdy na LPG i zamieniłem mikser na blosa. Cały czas go testuje ale na dzień dzisiajszy jstem bardzo zadowolony.
Co do wywalenia przepływki i pozbawienie samochodu napędu na PB to Twoja sprawa i nie bedę się wypowiadał.
Pisałem już na forum o moich problemach z LPG i KE-Jetronic. Mikser miałem trochę inaczej podłączony niż na Twoim szkicu. Do miksera dochodziły tylko trzy węże - podawanie gazu, kompensacja i krokowy. Kupiłem samochód z jakimś starym parownikiem i strasznie falującymi wolnymi obrotami. Montaż porządnego reduktora BRC do 100KW i obroty (po lekkim nagrzaniu silnika do temp. ok 20-30st.) stały jak na PB. Niestety nie byłem zadowolony z dynamiki jazdy na LPG i zamieniłem mikser na blosa. Cały czas go testuje ale na dzień dzisiajszy jstem bardzo zadowolony.
Co do wywalenia przepływki i pozbawienie samochodu napędu na PB to Twoja sprawa i nie bedę się wypowiadał.
Kolejne wieści, mam nadzieję że to ostatnie zmiany.
Przede wszystkim zaślepiłem wszystko, co wchodziło lub wychodziło z gumy między przepływką a kolektorem oraz z samego kolektora dolotowego. Zostało tylko "ssanie", czyli zawór pow. dodatkowego, jednak teraz bierze to dodatkowe powietrze z miksera, czyli już zmieszane z gazem.
Kompensacja też została wywalona.
Obroty były stabilne, jednak zupełnie inne na zimnym i inne na ciepłym. Regulacja przy danej temperaturze silnika powodowała rozjazd przy innej temp.
Okazało się, że reduktor TOMASETTO zintegrowany nie ma zbyt stałych parametrów w funkcji temperatury, więc został zastąpiony poczciwym LOVATO, który nowy akurat miałem w drugim aucie i mogłem dokonać zamiany.
Teraz jestem już chyba całkowicie zadowolony z pracy silnika.
Na zimnym układ pow.dod. zwiększa obroty, potem już trzyma podobne sam od startu, aż do osiągnięcia 90st.C.
W najbliższym czasie rozważam jeszcze:
-odcięcie pompy paliwa, bo po co ma hałasować, jak nie będzie potrzebna
-wywalenie resztek KE-jeta spod maski, bo mi już to nie potrzebne
-zamianę miejscami reduktora i akumulatora, żeby rozprężony gaz miał krótszą drogę
-po sprawdzeniu i stwierdzeniu, że sonda żyje dołożenie elektroniki AL700 lub BINGO
-myślę, że można jeszcze coś poprawić w mikserze
-chodzi mi po głowie myśl, żeby dorobic jakieś podgrzewanie płynu dla zimnego startu w zimie, żeby reduktor mniej cierpiał i wygodniej się zapalało całkiem zimny silnik przy -10st.C lub zimniej
Reasumując:
KE-jetronic słabo się gazuje i albo godzimy się na "niespodzianki" ze strony wolnych obrotów-częściej lub rzadziej, ale występują, albo wywalamy w cholerę to ustrojstwo i bujamy sie tylko na gazie, płynnie, stabilnie i przyjemnie, ewentualnie rzeźbimy zasilanie gaźnikowe lub wtrysk elektroniczny, ale to już inna historia.
Pozdrawiam innych użytkowników podtlenku LPG w KE-jetach.
Przede wszystkim zaślepiłem wszystko, co wchodziło lub wychodziło z gumy między przepływką a kolektorem oraz z samego kolektora dolotowego. Zostało tylko "ssanie", czyli zawór pow. dodatkowego, jednak teraz bierze to dodatkowe powietrze z miksera, czyli już zmieszane z gazem.
Kompensacja też została wywalona.
Obroty były stabilne, jednak zupełnie inne na zimnym i inne na ciepłym. Regulacja przy danej temperaturze silnika powodowała rozjazd przy innej temp.
Okazało się, że reduktor TOMASETTO zintegrowany nie ma zbyt stałych parametrów w funkcji temperatury, więc został zastąpiony poczciwym LOVATO, który nowy akurat miałem w drugim aucie i mogłem dokonać zamiany.
Teraz jestem już chyba całkowicie zadowolony z pracy silnika.
Na zimnym układ pow.dod. zwiększa obroty, potem już trzyma podobne sam od startu, aż do osiągnięcia 90st.C.
W najbliższym czasie rozważam jeszcze:
-odcięcie pompy paliwa, bo po co ma hałasować, jak nie będzie potrzebna
-wywalenie resztek KE-jeta spod maski, bo mi już to nie potrzebne
-zamianę miejscami reduktora i akumulatora, żeby rozprężony gaz miał krótszą drogę
-po sprawdzeniu i stwierdzeniu, że sonda żyje dołożenie elektroniki AL700 lub BINGO
-myślę, że można jeszcze coś poprawić w mikserze
-chodzi mi po głowie myśl, żeby dorobic jakieś podgrzewanie płynu dla zimnego startu w zimie, żeby reduktor mniej cierpiał i wygodniej się zapalało całkiem zimny silnik przy -10st.C lub zimniej
Reasumując:
KE-jetronic słabo się gazuje i albo godzimy się na "niespodzianki" ze strony wolnych obrotów-częściej lub rzadziej, ale występują, albo wywalamy w cholerę to ustrojstwo i bujamy sie tylko na gazie, płynnie, stabilnie i przyjemnie, ewentualnie rzeźbimy zasilanie gaźnikowe lub wtrysk elektroniczny, ale to już inna historia.
Pozdrawiam innych użytkowników podtlenku LPG w KE-jetach.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
I jeszcze szukamy zaprzyjaźnionego diagnosty bo co bardziej dociekliwy zabierze nam DR.ghost2255 pisze:Reasumując:
KE-jetronic słabo się gazuje i albo godzimy się na "niespodzianki" ze strony wolnych obrotów-częściej lub rzadziej, ale występują, albo wywalamy w cholerę to ustrojstwo i bujamy sie tylko na gazie, płynnie, stabilnie i przyjemnie, ...
Nie sudiowałem przepsów dotyczących dopuszczenia do ruchu, ale chyba jeśli spaliny są w normie, to nie ma powodu, żeby nie przejść przeglądu?
Kilka dni temu byłem na przeglądzie i diagnosta tylko sprawdzał skład spalin na gazie, o benzynę nawe nie zapytał, więc moje audi przeszłoby bez problemu przegląd.
Zresztą chyba szybciej przepuszczą auto tylko z gazem, ale sprawne, niż jakiegoś sztrucla z wyciekami, luzami w zawieszeniu i bez hamulców, ale za to pracującego na gazie i benzynie.
Ale z ciekawości poczytam, czy to łamie jakieś przepisy.
Kilka dni temu byłem na przeglądzie i diagnosta tylko sprawdzał skład spalin na gazie, o benzynę nawe nie zapytał, więc moje audi przeszłoby bez problemu przegląd.
Zresztą chyba szybciej przepuszczą auto tylko z gazem, ale sprawne, niż jakiegoś sztrucla z wyciekami, luzami w zawieszeniu i bez hamulców, ale za to pracującego na gazie i benzynie.
Ale z ciekawości poczytam, czy to łamie jakieś przepisy.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Owszem, zgodnie z przepisami instalacja gazowa jest tylko instalacją alternatywnego zasilania silnika. W wytycznych dotyczących warunków dopuszczenia samochodu z instalacją gazową jest m.in. taki punkt który mówi jasno i wyraźnie: instalacja ma umożliwiać natychmiastowe w czasie jazdy przełączenie zasilania z LPG na benzynę bez potrzeby dokonywania dodatkowych czynności ani zatrzymywania pojazdu. Już samo to jest wystarczającym powodem na cofnięcie DR. Ponadto pojazd wyposażony w instalację gazową musi spełniać warunki stawiane pojazdom bez instalacji (czyli tylko PB) i dodatkowo warunki stawiane instalacjom LPG. Dlatego m.in. przegląd jest droższy, bo każdy diagnosta jest zobowiązany zrobić badanie spalin zarówno na benzynie i na gazie. Oprócz spalin powinien skontrolować szczelność instalacji LPG i sprawdzić instalację na zgodność z wytycznymi dotyczącymi zasilania LPG. W przypadku odcięcia zasilania benzyną autko takich wymagań nie spełnia i dlatego diagnosta ma prawo zatrzymać DR. To jak do tego podchodzą różni diagności to inna bajka. Ale coraz rzadziej przymykają oko na różne przeróbki bo media i różnego rodzaju kontrole coraz częściej piętnują taki proceder. Choćby w TVN Turbo był reportaż o diagnostyce aut sprowadzanych i ukrytą kamerą nagrywali jak takie przeglądy się robi. Oj działo się, działo.Ale z ciekawości poczytam, czy to łamie jakieś przepisy.
Żeby było śmieszniej to bardzo dużo aut z instalacją LPG nie powinna przejść przeglądu ze względu na niechlujny montaż lub choćby niezgodne z przepisami umiejscowienie zaworu tankowania. Główne wytyczne dotyczące instalacji LPG znajdziesz w warunkach dopuszczenia pojazdu do ruchu, w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Szczegóły znajdują się w dyrektywach UE i przepisach wykonawczych.