[1.9TDI 1Z] Świece żarowe.
Mi wydaje sie ze:jak sa 4 swieceto wtedy pobór pradu jest rzedu 40 amper i np gdy pobor pradu zmniejsza sie np przez 2 spalone swiece to na te dwie jeszcze dobre idzie wiekszy prad który powoduje spalenie swiec, moze jeszcze tak byc ze np sprawdzjac przewodem swiece bedzie iskrzyc ale to nie oznacza ze jest dobra swieca bo np moze miec zwarcje i wtedy tylko amperomierzem mozna sprawdzicSolskier pisze:Nie wiem dla czego ale tez w 3 przypadkach miałem spalone wszystkie świece...co nie oczywiscie regułą.... gdzieś kiedys doczytałem ze jak jest posadzona już jadna albo dwie to tamte dwie koljene padają wtedy po bardzo krótkim czasie, jednak nie było opisane z jakiej paki tak sie dzieje...co o tym myślicie?
- Solskier
- Forum Audi 80
- Posty: 4315
- Rejestracja: 16 sie 2007, 11:25
- Imię: Sebastian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2,2 AAN
- Lokalizacja: Kłodzko
- Kontakt:
Raczej nie, bo to sama świeca pobiera prąd a nie dostaje odgórnie jakiejs wyznaczonej ilosci. Moja teoria na ten temat jest taka ze zazwyczaj jak padnie jedna to za jakiś czas padną kolejne z racji iż ich zywotnosc nie jest wiecza wiec padają w podobnym czasie. Wszystkie identycznie równo sie zurzywają i identycznie równą mają żywotnosc, wykonane sa w tej samej technologii z tych samych materiałów (birąc pod uwage świece jednej i tej samej foirmy), wiec ich trwałosc bedzie bardzo zbliżona do siebie.karol121 pisze:Mi wydaje sie ze:jak sa 4 swieceto wtedy pobór pradu jest rzedu 40 amper i np gdy pobor pradu zmniejsza sie np przez 2 spalone swiece to na te dwie jeszcze dobre idzie wiekszy prad który powoduje spalenie swiec
- Solskier
- Forum Audi 80
- Posty: 4315
- Rejestracja: 16 sie 2007, 11:25
- Imię: Sebastian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2,2 AAN
- Lokalizacja: Kłodzko
- Kontakt:
W swiecach nie ma takiej zasadnosci ze jak jedna sie spali to na drugą idzie dwu krotnie wieksze napiecie, wiec Twoja teoria wg mnie sie nie sprawdza, ale również moge sie mylić :mrgreen: mi sie wydaje ze to swieca absorbuje tyle energi ile potrzebuje. Moze ktoś dorzuci swoje zdanie do tej dyskusi i rozwieje wszelkie wątpliwosci <ok>
chips, ja nie ustalam żadnej reguły ale z życia i na forum bardzo duzo silników kupionych okazuje sie że ma wszystkie świece wypalone więc nie ma z tym nic dziwnego
moa pewna teoria jest taka że duzo samochodów sprowadzonych ma walniete czujniki temp lub odłączone i komp grzeje je za kazdym razem tak samo a że swieca szybko sie grzeje i często to poprostu sie wyopalają bo nic nie jest na wieki i mysle że to poprostu co miała wytrzymac wytrzymała a potem koniec
moa pewna teoria jest taka że duzo samochodów sprowadzonych ma walniete czujniki temp lub odłączone i komp grzeje je za kazdym razem tak samo a że swieca szybko sie grzeje i często to poprostu sie wyopalają bo nic nie jest na wieki i mysle że to poprostu co miała wytrzymac wytrzymała a potem koniec
Też nie do końca wiem dlaczego jeśli jedna świeca padnie to kolejne są na to samo skazane w niedługim czasie, a i wymiana na nową tej jednej spalonej nie zmienia tego faktu, że za chwilę pada kolejna :roll: przedziwne to jest i tyle.
NATOMIAST ZAPAMIĘTAĆ NALEŻY: WYMIENIAMY WSZYSTKIE ŚWIECE :!: :!: :!:
i oczywiście wszystkie takie same!!!
karol121, odnośnie Twoich teorii napięciowo-prądowych... jeśli przyłożysz do świecy czy żarówki (o której wspomniałeś) zbyt wysokie napięcie (V) to ją spalisz, ale z prądem (A) jest inaczej, a mianowicie możesz przyłoży całą elektrownię, a i tak świeca lub żarówka pociągnie ile potrzebuje <ok> problemem jest tylko czasem niedobór prądu. Jak będziesz miał zbyt słaby zasilacz załóżmy 12V to może nie pociągnąć jakiegoś np. silniczka ale jak będziesz miał bardzo potężny jak pół wagonu zasilacz 12V to sobie zasilacz będzie kręcił wspomnianym silniczkiem bez trudu, a i silniczek będzie ciągnął tylko tyle prądu ile mu każe jego budowa.
Mam nadzieję, że w miarę rozświetliłem mrok w zakresie prądu. :idea: <ok>
NATOMIAST ZAPAMIĘTAĆ NALEŻY: WYMIENIAMY WSZYSTKIE ŚWIECE :!: :!: :!:
i oczywiście wszystkie takie same!!!
karol121, odnośnie Twoich teorii napięciowo-prądowych... jeśli przyłożysz do świecy czy żarówki (o której wspomniałeś) zbyt wysokie napięcie (V) to ją spalisz, ale z prądem (A) jest inaczej, a mianowicie możesz przyłoży całą elektrownię, a i tak świeca lub żarówka pociągnie ile potrzebuje <ok> problemem jest tylko czasem niedobór prądu. Jak będziesz miał zbyt słaby zasilacz załóżmy 12V to może nie pociągnąć jakiegoś np. silniczka ale jak będziesz miał bardzo potężny jak pół wagonu zasilacz 12V to sobie zasilacz będzie kręcił wspomnianym silniczkiem bez trudu, a i silniczek będzie ciągnął tylko tyle prądu ile mu każe jego budowa.
Mam nadzieję, że w miarę rozświetliłem mrok w zakresie prądu. :idea: <ok>
Istnieje duża szansa 8-)
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden przykład, może lepszy: każdy ma w domu gniazdko elektryczne i tablicę z bezpiecznikami najczęściej są to 10 lub 16 amperowe bezpieczniki czyli puszczają do gniazdka załóżmy 16A a my tam podłączymy ładowarkę do telefonu komórkowego lub taką zaślepkę z diodą to takie ustrojstwa zażyczą sobie jakieś mA (miliampery) prądu, natomiast jak podłączymy spawarkę, która potrzebuje 3,6 kW to nam obciąży maksymalnie "dostępny" w naszym domu prąd i podłączenie dodatkowo choćby telewizora spowoduje przeciążenie i wystrzał bezpieczników <ok>
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden przykład, może lepszy: każdy ma w domu gniazdko elektryczne i tablicę z bezpiecznikami najczęściej są to 10 lub 16 amperowe bezpieczniki czyli puszczają do gniazdka załóżmy 16A a my tam podłączymy ładowarkę do telefonu komórkowego lub taką zaślepkę z diodą to takie ustrojstwa zażyczą sobie jakieś mA (miliampery) prądu, natomiast jak podłączymy spawarkę, która potrzebuje 3,6 kW to nam obciąży maksymalnie "dostępny" w naszym domu prąd i podłączenie dodatkowo choćby telewizora spowoduje przeciążenie i wystrzał bezpieczników <ok>
kolego @Gozoli to że bezpiecznik jest na 16 Amper to nie znaczy że w gniazdku będzie taki prąd, to znaczy że jeśli popłynie prąd większy niż 16 to on się spali. W sieciach domowych nie ma bardzo dużego obciążenia, chyba że dojdzie do jakiegoś zwarcia. Wtedy prąd zwarciowy wynosi setki amper i bezpiecznik się pali. Jeżeli jedna świeca się spali to po prostu reszta pobiera 30 A, bo gdyby dalej płynęło 40 A to reszta by się bardzo szybko spaliła. Tak jak już koledzy wyżej pisali że jak zakładasz świece to wszystkie zawsze pracują tyle samo, bo każdą grzeje jednocześnie, i po prostu ich żywotność się kończy