Witam serdecznie.
Zastanawiam się nad kupnem analizatora sobdy lambda. Co sadzicie o czyms takim ? http://www.allegro.pl/item319767567_uni ... blos_.html Warto to kupować ??
Pozdrawiam.
[ALL] Analizator sondy lambda.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Tak naprawdę to nie sprawdzisz tym na 100% czy sonda jest sprawna czy już lekko niedomaga.
Może to służyć jako orientacyjny wskaźnik chwilowego składu mieszanki ale pod warunkiem, że sonda jest w idealnym stanie no i należy uwzględnić, że dla sond 0-1V w czasie pracy na benzynie mieszanka stechiometryczna generuje nieco wyższe napięcie (ok. 0,58V) niż podczas pracy na LPG (ok. 0,46V). Ten wskaźnik może być pomocny do strojenia instalacji gazowej ale w zasadzie taką samą rolę może spełniać cyfrowy multimetr za 15 zł.
Natomiast do sprawdzenia w jakim stanie jest sonda to się nie nadaje. W takim przypadku, tylko oscyloskop.
Na marginesie to większość gazowników używa podobnych testerów i jak diodki sobie "latają" w tą i z powrotem to stwierdzają, że sonda ok. A tak wcale nie musi być. I potem lament, że autko dużo pali albo się muli.
Osobiście wolałbym dołożyć parę złociszy i kupić przystawkę oscyloskopową do PC-ta . Albo jakiś stary ruski oscyloskop, który w zupełności wystarczy do zastosowań amatorskich.
Może to służyć jako orientacyjny wskaźnik chwilowego składu mieszanki ale pod warunkiem, że sonda jest w idealnym stanie no i należy uwzględnić, że dla sond 0-1V w czasie pracy na benzynie mieszanka stechiometryczna generuje nieco wyższe napięcie (ok. 0,58V) niż podczas pracy na LPG (ok. 0,46V). Ten wskaźnik może być pomocny do strojenia instalacji gazowej ale w zasadzie taką samą rolę może spełniać cyfrowy multimetr za 15 zł.
Natomiast do sprawdzenia w jakim stanie jest sonda to się nie nadaje. W takim przypadku, tylko oscyloskop.
Na marginesie to większość gazowników używa podobnych testerów i jak diodki sobie "latają" w tą i z powrotem to stwierdzają, że sonda ok. A tak wcale nie musi być. I potem lament, że autko dużo pali albo się muli.
Osobiście wolałbym dołożyć parę złociszy i kupić przystawkę oscyloskopową do PC-ta . Albo jakiś stary ruski oscyloskop, który w zupełności wystarczy do zastosowań amatorskich.
Wskaźnik taki nadaje się idealnie do własnoręcznego zestrojenia instalacji I generacji w samochodach z sondą lambda . Daje on możliwość dosyć dokładnego wyregulowania pod obciążeniem ( multimetr raczej na postoju )Danek pisze:Ten wskaźnik może być pomocny do strojenia instalacji gazowej ale w zasadzie taką samą rolę może spełniać cyfrowy multimetr za 15 zł.
Natomiast do sprawdzenia w jakim stanie jest sonda to się nie nadaje. W takim przypadku, tylko oscyloskop.
Mam zainstalowany taki wskaźnik 1V i jestem z niego zadowolony .