[B4 1Z] wahacz luz- gumy
- goldi j51
- Forum Audi 80
- Posty: 3625
- Rejestracja: 01 kwie 2007, 19:01
- Imię: Robert
- Model: Audi A6
- Nadwozie: Sedan
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Witaj powiem w ten sposób można to wymienić domowym sposobem potrzebne będą tak jak napisałeś rurki odpowiednich średnic największy problem będziesz miał przy ich wyciąganiu ja za pierwszym razem musiałem użyć palnika żeby one ruszyły ale nie ma się co dziwić po tylu nastu latach nigdy nie były wymieniane na pewno będzie ci potrzebny klucz łamany oczkowy 17 lub 19 nie pamiętam aby przytrzymać śrubę wewnątrz wahacza a co do wkładania tulejki z powrotem to dobrze wyczyść gniazdo po tulejce ja to robiłem wiertarką z okrągłym czpieńiem z papierem ściernym i nasmarowaniu smarem wbijesz be z problemu powodzenia
myślę, że to ostanie amatorskie pytanie. Od strony koła muszę odkręcić śrubę nr 1, która trzyma sworzeń i wtedy nie muszę sie martwić o ustawianie kątów?
A jeśli odkręcę śruby nr2 to będę musiał jechać na ustawienie kątów? Dobrze gadam czy się mylę?
Jeśli będą mocno zardzewiałe i nie będzie można ich wycisnąć, to proponujecie palnik. Rozumiem, że grzać gniazdo wahacza w celu jego rozszerzenia i "odklejenia" się od tulei?
Co w takim przypadku z twardością gniazda wahacza-nie rozhartuje się? Bo podejrzewam, że posiada on określoną twardość? Pytam z ciekawości, nie po to by nabijać wątki :mrgreen:
A jeśli odkręcę śruby nr2 to będę musiał jechać na ustawienie kątów? Dobrze gadam czy się mylę?
Jeśli będą mocno zardzewiałe i nie będzie można ich wycisnąć, to proponujecie palnik. Rozumiem, że grzać gniazdo wahacza w celu jego rozszerzenia i "odklejenia" się od tulei?
Co w takim przypadku z twardością gniazda wahacza-nie rozhartuje się? Bo podejrzewam, że posiada on określoną twardość? Pytam z ciekawości, nie po to by nabijać wątki :mrgreen:
andrzej1 pisze:
myślę, że to ostanie amatorskie pytanie. Od strony koła muszę odkręcić śrubę nr 1, która trzyma sworzeń i wtedy nie muszę sie martwić o ustawianie kątów?
A jeśli odkręcę śruby nr2 to będę musiał jechać na ustawienie kątów? Dobrze gadam czy się mylę?
Dobrze gadasz odkręcasz tylko śrubę nr 1.
Jeśli będzie mocno zardzewiałe to wybijasz sama gumę a tuleje delikatnie przecinasz brzeszczotem i dopiero wybijasz. Ja bym nie polecał żadnego palnika.
pociągnę jeszcze trochę temat. Wiem jak przykręcać wahacz (samochód opuszczony z obciążeniem na przednich siedzeniach) - dokręcać te śruby ile siły w rękach ale tak aby nie zerwać gwintu? Czy może jakiś konkretny moment obrotowy potrzebny aby te tuleje dobrze pracowały?
Drugie pytanie jak przykręcać sworzeń - z kołami w powietrzu, czy na opuszczonych lekko, czy może na całkiem opuszczonym samochodzie na kołach?
I chyba ostanie pytanie - jaka kolejność skręcania (może to niektórym wyda się dziwne ale wole zapytać niż coś popsuć) najpierw przymocować tuleje, a potem wciskać sworzeń, czy może na odwrót, a może jednocześnie trzeba wcelować sworzniem i przymierzyć się z wahaczem od strony tulei?
Tak myślę może od razu warto wymienić gumy na sworzniach - ile takie gumy mogą kosztować i czy z firmami tak samo jak z tulejami?
Drugie pytanie jak przykręcać sworzeń - z kołami w powietrzu, czy na opuszczonych lekko, czy może na całkiem opuszczonym samochodzie na kołach?
I chyba ostanie pytanie - jaka kolejność skręcania (może to niektórym wyda się dziwne ale wole zapytać niż coś popsuć) najpierw przymocować tuleje, a potem wciskać sworzeń, czy może na odwrót, a może jednocześnie trzeba wcelować sworzniem i przymierzyć się z wahaczem od strony tulei?
Tak myślę może od razu warto wymienić gumy na sworzniach - ile takie gumy mogą kosztować i czy z firmami tak samo jak z tulejami?
ja robiłem to na kanale auto na kołach...wydaje mi sie że lepiej najpierw przyłapac wachacz(ale tylko przestrzelic śrubami nie dokręcać ) do podwozia a pużniej pasowac sworzeń w otwór zwrotnicy ...ja robiłem odwrotnie czyli najpierw w otwór zwrotnicy i samemu jest trochę problem bo trzeba jedną reką uzbrojoną w łapkę naciągnąć wachacz a drugą ręką utrafić śrubą w otwory...w sobotę wziołem się za cały dół czyli tuleje sanek i tuleje wachaczy tuleje w sankach ori wiec wybite na maxa...sanki trzeba było zdemontować więc trochę rozbierania było ...bez dużego imadła nieradzę się nikomu za to zabierać bo niepodoła ,tuleje w wachaczach to małe piwo w porównaniu do tulei sanek szczególnie przednich które bez użycia pewnego sposobu sa bardzo ciężkie do założenia z uwagi na kołnież gumowy który zawija się podczas wciskania i nawet moje imadło o uścisku 20 ton niedawało rady ...ale jest sposób jakby ktoś chciał to służe pomocą ...co do reszty pytan :ja dokrecałem mocno ale z wyczuciem ...sruba 10tka więc z całej siły lepiej nie ciagnąć ,samochód najlepiej na kołach nie w powietrzu bo jak dokrecisz wachacz w powietrzu i opuscisz to gumy w tulejach ponaciągasz i zerwą sie szybko ,co do gum na sworzniach to jak są całe to nieruszaj jak pekają to kup dobrej firmy bo tu niewarto oszczędzać a dobre firmy to: boge,lemforder,febi....
Witam jesli chodzi o stare tuleje to zamiast palnika mam taki patent: rozwiercamy wiertarką część gumową między tuleja wewnętrzną a tuleja przez która przechodzi śruba raz przy razie. Gdy skończymy wydłubujemy, sam wypada środek i zostaje tylko metalową tulejka która siedzi ciasno w gnieździe zahacza. Bierzemy brzeszczot i nacinamy wzdłuż tuleje, ale z wyczuciem by nie naruszyć wahacza. Gdy ją przetniemy to wycisnie się jednym palcem. Czyścimy gniazdo ją smarowalem gliceryna roślinną bo nie szkodzi gumie i wciskamy nowe
Ja mysle ze jak juz sie bierzesz za rozkrecanie warto wymienic takze sworznie wachacza.Na tym zdjeci widac ze ma to swoje lata.Peknieta gumka i bedzie w ten smar wchodzil syf tak ze po jakims czasie przestanie prawidlowo pracowac.To jest dodatkowy koszt 30zl na strone w zamienniku a wachacz bedziesz mial odkrecony.
Jak postarasz sie to ustawic od sufmiarki tak jak stary sforzen moze obejsc sie bez zbierznosci.No chyba ze masz nowe oponki ktorych szkoda do takich eksperymentow.
Z wyciaganiem tuleji patent kolegi omen-25 jest sprawdzony i zajmuje okolo 10min.
Gorzej jak napisali koledzy jest z wbijaniem.Sruba moze i jest dobra ale trzeba miec odpowiednia podkladke /pierscien tak zeby popychac zewnetrzny kolnierz tuleji a nie srodek bo ja uszkodzisz.
Reszta chyba obszernir byla opisana po kilka razy.
powodzenia
ps a moze prze okazji koncowki drazka stabilizatora
Jak postarasz sie to ustawic od sufmiarki tak jak stary sforzen moze obejsc sie bez zbierznosci.No chyba ze masz nowe oponki ktorych szkoda do takich eksperymentow.
Z wyciaganiem tuleji patent kolegi omen-25 jest sprawdzony i zajmuje okolo 10min.
Gorzej jak napisali koledzy jest z wbijaniem.Sruba moze i jest dobra ale trzeba miec odpowiednia podkladke /pierscien tak zeby popychac zewnetrzny kolnierz tuleji a nie srodek bo ja uszkodzisz.
Reszta chyba obszernir byla opisana po kilka razy.
powodzenia
ps a moze prze okazji koncowki drazka stabilizatora
przed odkręceniem sworznia od wachacza(o ile będziesz go wymieniał) jesli niechcesz przestawić geometri obrysuj rysikiem położenie nakrętek i łbów śrub a przy składaniu postaraj sie zakręcić je w zaznaczone miejsca...odkręcając tylko srubę nr 1 niczego nie poprzestawiasz ,przestawisz o ile wczesniej sobie nie zaznaczysz odkrecając trzy śruby mocowania przegubu do wachacza zaznaczone przez ciebie jako 2
- bartek18150
- Audi 80 Klub
- Posty: 846
- Rejestracja: 25 wrz 2007, 21:25
- Imię: Dawid
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Mojsławice- Chelm
- Kontakt:
Ja bym nie bawil sie w takie cos, to nie jest zbyt dokladne i watpie w to zeby perfekcyjnie ustawic geometrie takim sposobem. Takie cos polecaja mechanicy ale tylko w celu bezpiecznego dojechania a ustawienie. Juz nie pamietam dokladnie, ale jak ustawienie swoznia bedzie mylne o 1mm to geometria moze sie zmienic chyba nawet do 1cm.przed odkręceniem sworznia od wachacza(o ile będziesz go wymieniał) jesli niechcesz przestawić geometri obrysuj rysikiem położenie nakrętek i łbów śrub a przy składaniu postaraj sie zakręcić je w zaznaczone miejsca...odkręcając tylko srubę nr 1 niczego nie poprzestawiasz ,przestawisz o ile wczesniej sobie nie zaznaczysz odkrecając trzy śruby mocowania przegubu do wachacza zaznaczone przez ciebie jako 2
Ale to tylko moja subiektywna rada
dobra koledzy dzięki za rady wszystkim, chyba już wiem wszystko, pogoda coraz lepsza będzie sprzyjała pracy dam znać jak poszło.
[ Dodano: 2008-04-02, 20:03 ]
dla niektórych temat już przydługi jak na wymianę tulei ale zapytam jeszcze czy aby wymienić tylko sworzeń to trzeba wykręcać i wyjmować cały wahacz, czy wystarczy tylko odkręcić sworzeń od strony koła (pod przegubem) i to wystarczy aby obniżyć wahacz wyjąć sworzeń i przymocować go ponownie? I od razu zapytam jak jest mocowany sworzeń w samym wahaczu? Jest on wbity, wkręcany może, a może po prostu włożony i zaciskany śrubą powyżej niego?
[ Dodano: 2008-04-02, 20:03 ]
dla niektórych temat już przydługi jak na wymianę tulei ale zapytam jeszcze czy aby wymienić tylko sworzeń to trzeba wykręcać i wyjmować cały wahacz, czy wystarczy tylko odkręcić sworzeń od strony koła (pod przegubem) i to wystarczy aby obniżyć wahacz wyjąć sworzeń i przymocować go ponownie? I od razu zapytam jak jest mocowany sworzeń w samym wahaczu? Jest on wbity, wkręcany może, a może po prostu włożony i zaciskany śrubą powyżej niego?
dzięki za pomoc jak zawsze bez info jakie udzielacie na tym forum bym sobie pewnie nie poradził albo przynajmniej byłbym czymś zaskoczony:).
Tak wiedziałem na co sie szykować.
Gumy były tak zużyte, że po wyciągnięciu wahaczy jedna tuleja wyskoczyła sama z gumy. Mimo użycia wielkiego imadła 50cm długości, tuleje się nie ruszyły a podłożona rurka zaczęła wyginać kołnierz gniazda tulei. Dlatego też nawiercałem gumy, po tym zabiegu wybijałem wewnętrzne tuleje, w które montowane są śruby, potem nacinałem kolejne tulejki pozostałe w wahaczu. Po ich nacięciu z łatwością można było je wybić.
Nowe tuleje po wyczyszczeniu gniazd wahaczy weszły bez problemów ale i tak musiałem się nieźle siłować z tym imadłem.
Jeśli ktoś się przymierza i się zastanawia czy to zrobi bez kanału dysponując dwoma lewarkami i tylko własną osobą to odpowiadam TAK. Oczywiście piszę tylko o podniesieniu samochodu, wymontowaniu, wmontowaniu i przykręceniu wahaczy z nowymi tulejami. Podejrzewam, że moich tulei nie wcisnąłbym używając śruby z dwoma nakrętkami/rurkami czy końcówkami kluczy nasadowych jak to ktoś opisywał na forum. Moje tuleje były tak sklejone rdzą z wahaczem, że nie dałoby rady.
Mogę napisać krótki opis i wstawić zdjęcia jeśli będą zainteresowani jednoosobowi, amatorzy mechanicy z zapałem do pracy.
Nie wiem tylko jak moderatorzy się na to zaopatrują, bo plik z Worda ze zdjęciami będzie pewnie troszkę duży.
Pozdrawiam.
Tak wiedziałem na co sie szykować.
Gumy były tak zużyte, że po wyciągnięciu wahaczy jedna tuleja wyskoczyła sama z gumy. Mimo użycia wielkiego imadła 50cm długości, tuleje się nie ruszyły a podłożona rurka zaczęła wyginać kołnierz gniazda tulei. Dlatego też nawiercałem gumy, po tym zabiegu wybijałem wewnętrzne tuleje, w które montowane są śruby, potem nacinałem kolejne tulejki pozostałe w wahaczu. Po ich nacięciu z łatwością można było je wybić.
Nowe tuleje po wyczyszczeniu gniazd wahaczy weszły bez problemów ale i tak musiałem się nieźle siłować z tym imadłem.
Jeśli ktoś się przymierza i się zastanawia czy to zrobi bez kanału dysponując dwoma lewarkami i tylko własną osobą to odpowiadam TAK. Oczywiście piszę tylko o podniesieniu samochodu, wymontowaniu, wmontowaniu i przykręceniu wahaczy z nowymi tulejami. Podejrzewam, że moich tulei nie wcisnąłbym używając śruby z dwoma nakrętkami/rurkami czy końcówkami kluczy nasadowych jak to ktoś opisywał na forum. Moje tuleje były tak sklejone rdzą z wahaczem, że nie dałoby rady.
Mogę napisać krótki opis i wstawić zdjęcia jeśli będą zainteresowani jednoosobowi, amatorzy mechanicy z zapałem do pracy.
Nie wiem tylko jak moderatorzy się na to zaopatrują, bo plik z Worda ze zdjęciami będzie pewnie troszkę duży.
Pozdrawiam.