Proszę o pomoc. Po zatankowaniu paliwa chciałem odpalić auto. Niestety...nie zagadało...

Objawy są takie że po przekręceniu kluczyka gasną kontrolki tak jakby odpiąć zasilanie , po chwili pojawiają sie "jarzące" a potem normalne. Towarzyszy temu dziwny dźwięk w w okolicy aparatu zapłonowego (ale może się przenosić ) . Z początku myślałem że zrobiło się zwarcie na akumulatorze bo był suchy jak pieprz (moje niedopatrzenie-myślałem że bezobsługowy). Po uzupełnieniu akumulatora i podładowaniu sytuacja się powtarza. Akumulator ładuje , cele są sprawne to jest pewne. Po włączeniu wielu źródeł odbioru prądu (światła, nawiew, zapalniczka, radio ) kontrolki nie gasną , dopiero po przekręceniu kluczyka. Nie wiem gdzie szukać tego zwarcia bo nie może chyba to być nic innego. Do pracy trzeba dojechać a nie zawsze jest z górki....