Mam ogromny problem z odcięciem paliwa a mianowicie auto wchodzi na obroty około 3000 i zaczyna się falowanie obrotami, z przeczytanych tematów i porad sprawdziłem, już przewody do N75 wymieniłem je na wszelki wypadek. Dodatkowo sprawdziłem sam N75 i wydaje się, że pracuje prawidłowo ( bez napięcia powietrze jest przekierowane na gruszkę z napięciem na dolot do turbiny). Sterowanie z gruszki na ramię od zaworu upustowego sprawdziłem za pomocą kompresora uchyla sie, lecz po zmostkowaniu przewodów z turbiny bezpośrenio do gruszki ramię nawet nie drgnie........
. W związku z tym prosiłbym o wypowiedz kolegów z o wiele większym doświadczeniem niż moje.Ps. Autko jest z 95 roku (pierburg)
Pozdrawiam Robert
z logami na forum.
. Zakupiłem je lekko puknięte , błotnik i zdeżak. stało dłuższy czas zanim do mnie trafiło. Na początku problemy z odpaleniem były, ale to już mam za sobą a mianowicie wybranie szlamu ze zbiornika (to nie była ropka) a paliwo wybierałem szklanka bo było takie gęste, w związku z tym paliwem strasznie kopciło na biało, tu na wyspach bez przeglądu i taxu (podatek drogowy ) nie wolno wyjechać nawet na ulice od razu zcholują:). i nie mogłem wyjeździć tych resztek. Dolewałem nowego i autko tak sobie klekotało na wolnych obrotach ale nawet wtedy nie było tych objawów odcinki, nadszedł dzień w który musiałem pojechać na przegląd ten po którym odzyskuje się dokumenty , jak jechałem to prawie samochodów za sobą nie widziałem tak kopcił ale na biało. Po czym nagle wszystko ustało kopce itd itp, ale pojawił się właśnie objaw odcięcia paliwa...... Dodam, że filtry są powymieniane, przewód paliwowy od zbiornika wymieniony cały, powietrze było w paliwie i wymieniłem cały przewód dla bezpieczeństwa, okazało się, że problem tkwi w filtrze paliwa, który też został wymieniony na nowy ale gdzieś tu zasysał powietrze. Obecnie jest założony filtr na przewodzie paliwowym do pompy też do diesla ( nawet bez żadnego filtra też ma odcinkę sprawdzałem).
