[b4 80 ABK] szybkie pytanie o instalację lpg
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Tak, do wymiany idzie tylko elektronika i wiązka, cała reszta zostaje. Zastanawiam się tylko jak będzie z tym krokowcem w reduktorze (zdaje się coś tam wspominałeś, że taki masz) ale gazownik powinien sobie z tym poradzić . Bingo też może być tylko weź S-kę nie M. Co prawda M-ka też sobie poradzi z ABK (wtrysk benzyny jest w full-groupie, więc wystarczy jednokanałowy emulator) ale S-ka ma ciut lepsze oprogramowanie wsadowe. Landi, hmmm jak kiedyś będziesz chciał się sam pogrzebać w ustawieniach to kicha (brak legalnego, ogólnodostępnego, darmowego softu), w razie awarii też trzeba się trochę pomęczyć ze znalezieniem serwisu. Bingo i Stag to produkty polskie i wszystko jest na miejscu. Stag 150 jest lepszy od Bingo. Może gazownik myślał o Stag-u 2L to rzeczywiście badziew taki sam jak Blitz.
>Danek , dziękuję , zapamiętam te sugestie przy wyborze sterownika LPG.
>Wojtek26 a jaki masz model Blitza ?
Wczoraj pojechałem na analizę. Po naprawie przepływomierza i poruszaniu sprężyny naciągu potencjometru chciałem się upewnić czy moje ustawienie jej na oko nie wymaga poprawy.
Okazało się ,że lambda na benzynie super. Cały czas 0,99 ... 1,03. Minimalne cofnięcie pokrętła potencjom. o 2 ząbki zmniejszyło jeszcze znacznie [CO] nie wpływając widocznym stopniu na lambdę.
Na LPG jest nieco gorzej. Lambda na wolnych jeszcze jako taka , ale na wyższych podchodzi pod 1.24 i więcej do 1,3. Paskudnie potrafi też wzrosnąć ilość [CO].
Czy to wina mojej elektroniki i sterowania czy źle ustawionej mieszanki ?
Zaznaczam , że oprócz tego czegoś regulującego ( krokowiec , attutu..coś-tam ) el-zaworu tuż koło reduktora pracuje również na wężu gazowym jakby "szeregowo" zwykła ręczna kręciołka , taka jaką miałem przy I generacji.
Powinienem pojechać do gazownika i poregulować chyba , prawda ?
Ta lambda coś jest za wysoka.
>Wojtek26 a jaki masz model Blitza ?
Wczoraj pojechałem na analizę. Po naprawie przepływomierza i poruszaniu sprężyny naciągu potencjometru chciałem się upewnić czy moje ustawienie jej na oko nie wymaga poprawy.
Okazało się ,że lambda na benzynie super. Cały czas 0,99 ... 1,03. Minimalne cofnięcie pokrętła potencjom. o 2 ząbki zmniejszyło jeszcze znacznie [CO] nie wpływając widocznym stopniu na lambdę.
Na LPG jest nieco gorzej. Lambda na wolnych jeszcze jako taka , ale na wyższych podchodzi pod 1.24 i więcej do 1,3. Paskudnie potrafi też wzrosnąć ilość [CO].
Czy to wina mojej elektroniki i sterowania czy źle ustawionej mieszanki ?
Zaznaczam , że oprócz tego czegoś regulującego ( krokowiec , attutu..coś-tam ) el-zaworu tuż koło reduktora pracuje również na wężu gazowym jakby "szeregowo" zwykła ręczna kręciołka , taka jaką miałem przy I generacji.
Powinienem pojechać do gazownika i poregulować chyba , prawda ?
Ta lambda coś jest za wysoka.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
4pietro4, wysoki wskaźnik lambdy na podwyższonych obrotach i wysokie stężenie CO świadczy o mocno za ubogiej mieszance LPG/powietrze. Koniecznie trzeba to wyregulować bo może się źle skończyć dla silnika. Pytałeś Wojtka jaki model Blitza. Blitz (z tego co mi wiadomo, mogę się mylić) jest tylko jeden. Zresztą mało ważne. Blitz sprawuje się całkiem znośnie pod warunkiem idealnie dobranego miksera (i nie chodzi tu tylko o średnicę zwężki Venturiego, również o rodzaj, ilość i wielkość otworów podających gaz) i prawidłowej regulacji. Jeśli którykolwiek z tych czynników jest źle dobrany to cała instalacja dostaje "zadyszki". W Twoim przypadku należy wyregulować instalację, ale do porządnej regulacji potrzebny jest DiagnosticBox (wątpię by Twój gazownik to podpinał) i przydałby się analizator spalin. DiagnosticBox jest to urządzenie ustawiające kompa LPG w tryb serwisowy dzięki czemu można wyregulować register (to ta ręczna kręciołka) i reduktor. Bez tego DiagnosticBox'a można sobie kręcić na pałę do upadłego i albo się trafi w ustawienia (bardzo rzadko), albo nie (najczęściej). M.in. dlatego niecierpię Blitza, Staga-2L, Lecho mini czy Autronica-600. To są wszystko sterowniki oparte na tej samej technologii. Taka generacja I i pół .
Witam ponownie
Danek mam pytanko byłem wczoraj u gazownika który przez 10 lat zakładał mi instalacje gazowe.Dostałem propozycje że do abk założyć mogą II generacje firmy elpigaz za 1800zł
warsztat dośc zaufany nigdy nie miałem problemów jak mi zakładali oczywiście były to dwie na jednopunkcie i jeden gazinik
I tu mam pytanie czy warto zakładać elpigaz co o tym sądzicie
na czwartek jestem w kolejce do założenia i jutro mam dać do 17 odpowiedż
Pozdrawiam
Danek mam pytanko byłem wczoraj u gazownika który przez 10 lat zakładał mi instalacje gazowe.Dostałem propozycje że do abk założyć mogą II generacje firmy elpigaz za 1800zł
warsztat dośc zaufany nigdy nie miałem problemów jak mi zakładali oczywiście były to dwie na jednopunkcie i jeden gazinik
I tu mam pytanie czy warto zakładać elpigaz co o tym sądzicie
na czwartek jestem w kolejce do założenia i jutro mam dać do 17 odpowiedż
Pozdrawiam
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
mysza240, moja opinia jest znana i niezmienna. Do ABK - sekwencja, druga generacja to po pierwsze narażanie się na straty finansowe (strzał) oraz niepotrzebne dławienie silnika. Cena sekwencji nie jest już taka zaporowa, za 2500 można spokojnie zagazować autko sekwencją.
Niestety jest jeden minus sekwencji. Jeśli ktoś jeździ bardzo krótkie odcinki (tak jak ja np.) na notorycznie niedogrzanym silniku, to zimą jazda jest praktycznie cały czas na benzynie i wtedy oszczędności z LPG można między bajki włożyć albo trzeba podjąć ryzyko gazowania II generacją. Ale wtedy naprawdę trzeba bardzo dbać o autko.
Co do samego Elpi to jeśli to jest Leonardo Pro to ja bym tego nie brał ze względu na dość skromne możliwości konfiguracji i brak zakładki oscyloskop, wolałbym Staga 150 lub Bingo S.
Niestety jest jeden minus sekwencji. Jeśli ktoś jeździ bardzo krótkie odcinki (tak jak ja np.) na notorycznie niedogrzanym silniku, to zimą jazda jest praktycznie cały czas na benzynie i wtedy oszczędności z LPG można między bajki włożyć albo trzeba podjąć ryzyko gazowania II generacją. Ale wtedy naprawdę trzeba bardzo dbać o autko.
Co do samego Elpi to jeśli to jest Leonardo Pro to ja bym tego nie brał ze względu na dość skromne możliwości konfiguracji i brak zakładki oscyloskop, wolałbym Staga 150 lub Bingo S.
"gaz brc czakram" mam od stycznia 2008 właśnie taką instalacje i tu Danek ma rację strzały to nie unikniona rzecz w tej instalacji aleczemu się tak dzieje że po przeczytaniu opinii na forum że tylko sekwencja do tego typu i kiedy zajechałem do gazownika mówiąc mu że chce sekwencje to nawet nie chciał słyszeć słowa sekwencja, nie wiem czy jest to tak trudne do założenia czy poprostu im sie nie chce. Teraz kiedy rano odpalam silnik muszę zaczekać aż złapie temp. 50 bo jęsli na automacie chce przełączyć na gaz przy obrotach powyżej 2500 to jest automatycznie cofnięcie się gazu i strzał. :shock:
>Gruszka
Tu się trochę dziwię tej Waszej opisywanej nieustannie kanonadzie ...
Mnie tam coś puknęło rzadko , teraz po naprawie przepływomierza , wyprostowaniu i poprawnym ułożeniu klapki przeciwwybuchowej i solidnym uszczelnieniu dolotu palę na automacie i nigdy mi nawet nie pśknie
Czy w garażu , czy w niedzielę całą noc na deszczu i w mgle - przerzutka na LPG jak masełko.
A może to kwestia jakichś złych ustawień , kiepskich przewodów WN , świec , brudnych itp ?
>Danek a kiedy bardziej ryzykujemy strzał - przy małym , czy zbyt dużym wsp. lambda ?
Tu się trochę dziwię tej Waszej opisywanej nieustannie kanonadzie ...
Mnie tam coś puknęło rzadko , teraz po naprawie przepływomierza , wyprostowaniu i poprawnym ułożeniu klapki przeciwwybuchowej i solidnym uszczelnieniu dolotu palę na automacie i nigdy mi nawet nie pśknie
Czy w garażu , czy w niedzielę całą noc na deszczu i w mgle - przerzutka na LPG jak masełko.
A może to kwestia jakichś złych ustawień , kiepskich przewodów WN , świec , brudnych itp ?
>Danek a kiedy bardziej ryzykujemy strzał - przy małym , czy zbyt dużym wsp. lambda ?
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Ale ja nie napisałem, że strzały są nieuniknione. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo ich wystąpienia w przypadku zaniedbanej instalacji WN lub/i źle wyregulowanej/zamontowanej/dobranej (niepotrzebne skreślić ) instalacji. Trochę tych ABK jeździ na II generacji i jak się dba i uważa to nie ma problemu. Ale tak jak pisałem staje się to instalacją wysokiego ryzyka .
Gruszka, w Twoim przypadku podejrzewam podobnie jak u 4pietro4, źle wyregulowaną instalację tyle, że u Ciebie jest jeszcze gorzej.
4pietro4, strzał (ten najgroźniejszy, w dolot) najczęściej pojawia się przy nadmiernie ubogiej mieszance czyli współczynnik lambda sporo powyżej 1. Ale przy mocno za bogatej mieszance może dojść do zebrania się oparów niezassanego gazu w dolocie i wtedy to już tragedia bo gaz wywala w całym dolocie i żadna klapka antywybuchowa nie pomoże. Kiedyś widziałem wygiętą w łuk maskę jakiegoś Opla po takim strzale. Fajnie to wyglądało, jakby ktoś próbował domykać klapę komory z za dużym silnikiem . A odgłos podobno był tak głośny jak przy wybuchu granatu hukowego.
Gruszka, w Twoim przypadku podejrzewam podobnie jak u 4pietro4, źle wyregulowaną instalację tyle, że u Ciebie jest jeszcze gorzej.
4pietro4, strzał (ten najgroźniejszy, w dolot) najczęściej pojawia się przy nadmiernie ubogiej mieszance czyli współczynnik lambda sporo powyżej 1. Ale przy mocno za bogatej mieszance może dojść do zebrania się oparów niezassanego gazu w dolocie i wtedy to już tragedia bo gaz wywala w całym dolocie i żadna klapka antywybuchowa nie pomoże. Kiedyś widziałem wygiętą w łuk maskę jakiegoś Opla po takim strzale. Fajnie to wyglądało, jakby ktoś próbował domykać klapę komory z za dużym silnikiem . A odgłos podobno był tak głośny jak przy wybuchu granatu hukowego.
Rozumiem
Nie widziałem tego , ale kolega opowiadał o takiej uszkodzonej masce . To te moje strzały przed naprawą to były raczej takie małe kichnięcia. Takie krótkie przyhamowanie auta i działo się to wyłącznie przy bardzo gwałtownym wduszeniu pedału gazu. Ale to mogło być spowodowane nawet zaciętą w bądź którym miejscu klapą przepływomierza a także nieszczelnościami koło miksera i klapki p/wyb. Tam gazownik sie nie popisał - mogło mi much nawłazić do przepustnicy :lol:
Co do kanonady to strzelił tak rzetelnie to LPG chyba poprzedniemu właścicielowi. Całe szczęście , że "tylko" przygięło klapkę p/wybuch. , uszkodziło ( naprawialnie ) przepływomierz i lekko pękła pokrywa wkładu filtru powietrza.
Generalnie trochę przywróciłem już samochodzik do ładu. Oprócz solidnej naprawy przepływomierza wymieniłem kłamiący czujnik temp. szary teraz pora na stojącą zębatkę kilometromierza i kontrolę u gazownika.
Nie widziałem tego , ale kolega opowiadał o takiej uszkodzonej masce . To te moje strzały przed naprawą to były raczej takie małe kichnięcia. Takie krótkie przyhamowanie auta i działo się to wyłącznie przy bardzo gwałtownym wduszeniu pedału gazu. Ale to mogło być spowodowane nawet zaciętą w bądź którym miejscu klapą przepływomierza a także nieszczelnościami koło miksera i klapki p/wyb. Tam gazownik sie nie popisał - mogło mi much nawłazić do przepustnicy :lol:
Co do kanonady to strzelił tak rzetelnie to LPG chyba poprzedniemu właścicielowi. Całe szczęście , że "tylko" przygięło klapkę p/wybuch. , uszkodziło ( naprawialnie ) przepływomierz i lekko pękła pokrywa wkładu filtru powietrza.
Generalnie trochę przywróciłem już samochodzik do ładu. Oprócz solidnej naprawy przepływomierza wymieniłem kłamiący czujnik temp. szary teraz pora na stojącą zębatkę kilometromierza i kontrolę u gazownika.
Witam.
A ja dla odmiany mam założoną tanią istalację I gen. Jak dotąd żadnego strzału, chodzi wszystko elegancko i oby jak najdłużej :mrgreen:
Pytanie do osób orientujących się w temacie: Czy jest jakiś powód, dla którego nie powinno byc w ABK takiej instalacji? Doczytałem się jedynie, że może to być ze szkodą dla katalizatora ale żadnych szczegółów więcej.
A ja dla odmiany mam założoną tanią istalację I gen. Jak dotąd żadnego strzału, chodzi wszystko elegancko i oby jak najdłużej :mrgreen:
Pytanie do osób orientujących się w temacie: Czy jest jakiś powód, dla którego nie powinno byc w ABK takiej instalacji? Doczytałem się jedynie, że może to być ze szkodą dla katalizatora ale żadnych szczegółów więcej.
jeżeli bedzie źle wyregulowana to jeden lub kilka strzałów i po przepływce i gumach od filtra, a pozatym istniej ryzyko pożaru.
ogólnie przyjetą normą (której i tak mało co kto przestrzega) w montarzu instalacji gazowych jest to aby do silników gaznikowych bez katalizatora i sondy lambda montować I gen
do aut z wtryskiem z sondą i katem montować II gen
a do aut z wtryskiem sondą i katem ale posiadających plastikowy kolektor montować III gen
teraz jest pewna zależność ze niektóre auta są wrażliwe na rodzaj montowanego gazu + wiedza gazownika
ogólnie przyjetą normą (której i tak mało co kto przestrzega) w montarzu instalacji gazowych jest to aby do silników gaznikowych bez katalizatora i sondy lambda montować I gen
do aut z wtryskiem z sondą i katem montować II gen
a do aut z wtryskiem sondą i katem ale posiadających plastikowy kolektor montować III gen
teraz jest pewna zależność ze niektóre auta są wrażliwe na rodzaj montowanego gazu + wiedza gazownika