[2.0 ABK]szarpie mi autem podczas jazdy
[80 B4 2.0 ABK] szarpanie silnika
Witam!
Ratujcie poradą chłopaki bo nie wim co czynić.
Sprawa ma się tak. Podczas jazdy na ciepłym silniku, bo tak dotychczas było, a teraz nawet i na zimnym co jakiś czas przerywa. Tak jak by na moment tracił paliwo ale nie jest przyczyną bo dzieje się tak zarówno na gazie jak i na benie.
Wszystko zaczęło się od wymiany czujnika temp. płynu. Przed wymianą mi silnik strasznie świrował obrotami. Wymienił go mechanik i jakiś czas było dobrze. Po pewnym czasie pojawił się ten problem szarpaniem. Kiedy odpinam czujnik silnik nie przerywa! ale chodzi na dość dużych obrotach i lubi sobie je od czasu do czasu pofalować. Kiedy go podpinam, pojawia się problem z tym szarpaniem ale silnik nie faluje. I wszystko wydawałoby się proste. CZUJNIK!?!
Otóż NIE, bo kupiłem nowy, podłączyłem... i zero poprawy.
Nie mam już pojęcia o co tu biega.
Może Wy wiecie gdzie szukać przyczyny.
Nie zakładam opcji świec i przewodów bo to i bez czujnika szarpałoby.
No więc co???????????????
Ratujcie poradą chłopaki bo nie wim co czynić.
Sprawa ma się tak. Podczas jazdy na ciepłym silniku, bo tak dotychczas było, a teraz nawet i na zimnym co jakiś czas przerywa. Tak jak by na moment tracił paliwo ale nie jest przyczyną bo dzieje się tak zarówno na gazie jak i na benie.
Wszystko zaczęło się od wymiany czujnika temp. płynu. Przed wymianą mi silnik strasznie świrował obrotami. Wymienił go mechanik i jakiś czas było dobrze. Po pewnym czasie pojawił się ten problem szarpaniem. Kiedy odpinam czujnik silnik nie przerywa! ale chodzi na dość dużych obrotach i lubi sobie je od czasu do czasu pofalować. Kiedy go podpinam, pojawia się problem z tym szarpaniem ale silnik nie faluje. I wszystko wydawałoby się proste. CZUJNIK!?!
Otóż NIE, bo kupiłem nowy, podłączyłem... i zero poprawy.
Nie mam już pojęcia o co tu biega.
Może Wy wiecie gdzie szukać przyczyny.
Nie zakładam opcji świec i przewodów bo to i bez czujnika szarpałoby.
No więc co???????????????
...silnik ABK...
ja od pewnego czasu równiez borykam sie z szarpaniem (wrazenie chwilowego niedawkowania benzyny/gazu), jestem po wymianie sondy poniewaz obroty falowały, przez jakis czas było ok ale znów obroty skacza i do tego przerywa jak jade (na gazie i benzynie), czy lewe powietrze moze miec wpływ na to ( zauwazłem ze mam peknieta obudowe od filtra powietrza)? co należało by sprawdzic i w jaki sposób rozpoznac przyczyne (kable, swiece itp). a moze przyczyna jest czujnik temperatuty (bo wentylatory wł sie przy ok 82 C), no chyba ze termostat do wymiany...
Koledzy pomóżcie i dajcie jakies podpowiedzi co moze byc przyczyna, aby sprawdzic to i eliminowac
Pozdrawiam
ja od pewnego czasu równiez borykam sie z szarpaniem (wrazenie chwilowego niedawkowania benzyny/gazu), jestem po wymianie sondy poniewaz obroty falowały, przez jakis czas było ok ale znów obroty skacza i do tego przerywa jak jade (na gazie i benzynie), czy lewe powietrze moze miec wpływ na to ( zauwazłem ze mam peknieta obudowe od filtra powietrza)? co należało by sprawdzic i w jaki sposób rozpoznac przyczyne (kable, swiece itp). a moze przyczyna jest czujnik temperatuty (bo wentylatory wł sie przy ok 82 C), no chyba ze termostat do wymiany...
Koledzy pomóżcie i dajcie jakies podpowiedzi co moze byc przyczyna, aby sprawdzic to i eliminowac
Pozdrawiam
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Andrzej1376, Może być jednak układ WN, bo jak odpinasz czujnik temp. to ECU wchodzi w tryb awaryjny i zapłon jest statyczny, jak czujnik podpięty, to zapłon jest przyspieszany i jak układ WN nie wyrabia to mogą być szopki. Sprawa druga to przekaźnik nr 30 (pod półką kierowcy), przejżyj dokładnie luty i ewentualnie przelutuj po kolei. Trzy jedź do porządnego mechanika na sprawdzenie kąta zapłonu, bo może coś nie halo. Tylko musi być naprawdę dobry meches, bo w ABK procedura ustawiania zapłonu jest nieco inna niż standardowa .
Może, dolot ma być szczelny. Poza tym skoro masz pękniętą obudowę filtra to pewnie był jakiś strzał, a jak był strzał to pewnie przepływka dostała po plecach . A skoro tak to na początek obudowa filtra do wym. a przepływka do sprawdzenia i ewentualnej naprawy/wymiany.Lenio21 pisze:obroty skacza i do tego przerywa jak jade (na gazie i benzynie), czy lewe powietrze moze miec wpływ na t
w srodku w aucie, odkrec cztery sruby od półki pod kierownica i zobaczysz owy przekaznik, zobacz jak wygladaja sciezki i luty oraz czy nózki nie sa luzne, a na wszelki wypadek i tak mozesz przelutowac luty, nie zaszkodzi na pewno a moze pomoze:) Sprawdz rowniez czy nie łapie nigdzie lewego powietrza (dziurawe, popekane weze gumowe itp) oraz czy klapka w przepływomierzu ci sie nie zacina, nie obciera... Jesli masz mozliwosc podłaczenia pod VAGA to to zrób i poszukaj błędów. Pozdrawiam .Daj znac jak poszłoAudiSqo pisze:Borykam sie z podobnymi problemami gdzie ja znajde ten przkaznik nr 30?? pod maska czy w aucie w środku??
Danek:Dolot szczelny, obudowa wymieniona i zero poprawy, przepływka sprawdzona klapka chodzi elegancko, pomimo strzału, usztywniłem troche gume która sie odgina podczas strzału (ta przy klapce) izolacja poniewaz podejrzewam ze ona była przyczyna strzałów ( przy próbie szybkiego rozpedzenia auta gumka sie odchylała, układ dostawał ekstra lewe powietrze w duzej ilosci i strzał murowany... po naprawie gumki, nasmarowaniu klapki w przepływce oraz przeczysczeniu krokowca silnik chodzi jak pszczółka...oby tak dalej
zadania wykonane:(
Sprawa wyglada tak... czujnik sprawdzony wyglada jak noweczka... sprawa dolotu a dokladnie odmy, gumy byly nie szczelne tak wiec zrobilem wszystko na cacy a efekt?? efekt taki ze przez bagnet zaczelo wywalac troche olej i leca jak by spaliny tak wiec mysle ze pierscienie kwalifikuja sie do wymiany:(:( auto dalej nie rowno chodzi obroty szaleja ale po jakims czasie ustaja... pod czas jazdy przy redukcji na szprzegle potrafi zgasnac... jak to będa pierscienie to co lepiej zrobic?? wymienic je tylko czy lepiej przełozyc caly silnik??
- Darecki3037
- Audi 80 Klub
- Posty: 975
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 17:46
- Lokalizacja: Krk
w sumie jo...
Porozmawialem dzis z mechanikiem powiedzial mi zebym zdjąl pokrywe zaworów i zobaczyl czy pod nia niema syfu... bo jak jest to powietrze nie dolatuje bezposrednio do odmy i dlatego wywala powietrze przez bagnet... a wtedy i nieszanka nie jest odpowiednia stąd te szarpania moga sie pojawiac... mijmy nadzieje ze to to to by było wypas:):)
Re: w sumie jo...
Wyczyść cały kanał odmy, to powinno wystarczyć. Nie zdejmuj na razie pokrywy bo sie w koszta wpędzisz.AudiSqo pisze:Porozmawialem dzis z mechanikiem powiedzial mi zebym zdjąl pokrywe zaworów i zobaczyl czy pod nia niema syfu... bo jak jest to powietrze nie dolatuje bezposrednio do odmy i dlatego wywala powietrze przez bagnet... a wtedy i nieszanka nie jest odpowiednia stąd te szarpania moga sie pojawiac... mijmy nadzieje ze to to to by było wypas:):)
Jerzeli chodzi o kanał odmy to był drozny... zdjełem pokrywe zaworów i przekonałem sie ze te sito w pokrywie jest calutkie zaklejone jakąs gesto mazia... jestem w trakcie próby udrozninia tego sita jak juz skoncze to napewno napisze jaki rezultat:):)
[ Dodano: 2008-05-02, 17:59 ]
Sito wyczyszczone... nie polecam i nie zycze nikomu takich zabiegow bo to jak by syzyfowa praca... straszna mordęga... problem z odma zakonczony ale dalej jest cos nie tak...
Sprawa wygląda tak; Niebieski czujnik temperatury... podłaczony- silniczek cyka na dotyk ale jego praca pozostawia wiele do zyczenia... Odłączony- z odpaleniem straszne problemy ale za to jak juz cyknie to chodzi równiutko na wolnych obrotach normalnie reaguje na gaz nie szarpie pod czas jazdy... a jak go podłacze to jest masakra jakaś jara jak smok obroty spadaja prawie do zera po czym wskakuja i tak sobie faluja a czasami nawet zgasnie:( wymieniłem juz dwa razy ten czujnik i nic to nie pomaga czy ktos juz rozwiązał taki problem?? Jak tak dalej bedzie to jeszcze rozrusznik bedzie do wymiany i po co te koszta?? a koszt odrecenia pokrywy zaworów to 10zł za uszczelke pozdrawiam...
[ Dodano: 2008-05-02, 17:59 ]
Sito wyczyszczone... nie polecam i nie zycze nikomu takich zabiegow bo to jak by syzyfowa praca... straszna mordęga... problem z odma zakonczony ale dalej jest cos nie tak...
Sprawa wygląda tak; Niebieski czujnik temperatury... podłaczony- silniczek cyka na dotyk ale jego praca pozostawia wiele do zyczenia... Odłączony- z odpaleniem straszne problemy ale za to jak juz cyknie to chodzi równiutko na wolnych obrotach normalnie reaguje na gaz nie szarpie pod czas jazdy... a jak go podłacze to jest masakra jakaś jara jak smok obroty spadaja prawie do zera po czym wskakuja i tak sobie faluja a czasami nawet zgasnie:( wymieniłem juz dwa razy ten czujnik i nic to nie pomaga czy ktos juz rozwiązał taki problem?? Jak tak dalej bedzie to jeszcze rozrusznik bedzie do wymiany i po co te koszta?? a koszt odrecenia pokrywy zaworów to 10zł za uszczelke pozdrawiam...
Mierzysz opór omomierzem na końcówkach czujnika temperatury płynu, przy 15 ˚C ma wynosić 3,6 kΩ, przy 30 ˚C ma być 1,3 kΩ a przy 80 ˚C ma wynosić 250 Ω. Czujnik położenia przepustnicy to 0 Ω przy zamkniętej i nieskończoność przy otwartej. Przepływomierz powietrza na stykach 2 i 3 od 500 Ω do 1100 Ω. Spróbuj jeszcze odłączyć przepływomierz i odpalić silnik.