WItam Panowie mam delikatny problem.
musiałem rozkręcić pająka z powodu braku długich świateł:/ rozkręciłem udało sie zlokalizować usterkę... jednakże gdy zacząłem składać (pomimo tego ze sobie wszystko ładnie układałem zeby sie nie pogubić) została mi jedna część.... kawałek plastku i sprężynka... nie mam pojęcia gdzie to włożyć... a na pewno gdzieś powinno być.... bo "drążek" kierunkowskazu chodzi za lekko... wszystko działa ale chodzi za lekko doszło nawet do tego ze potrafi opaść samoczynnie:/... załączam fotostory
bede wdzięczny za wszelką pomoc
[ 80 B3 1.8 ] problem ze złożeniem pająka
Ten plastik to właśnie "hamulec" przełącznika kierunkowskazów. Montuje się go do tej drugiej części, nie do tej, której zdjęcia zrobiłeś. Bierzesz ten dolny element (ten w którym chodzi przełącznik kierunków) i jak trzymasz go tak, że przełącznik wchodzi od dołu, to mocowanie tego plastiku masz po prawej stronie (wchodzi tam ten kawałek w kształcie młoteczka). Na ostatnim zdjęciu nawet masz ten element w dobrej pozycji . Po prawej masz ten młoteczek, a po lewej od góry wchodzi sprężyna (trzeba się trochę pomęczyć, żeby to złożyć).
Kolejność montażu: wkładasz wajchę przełącznika kierunków i przytrzymujesz sobie ją palcem, żeby nie wypadła. Następnie zakładasz ten plastik i starasz się wepchnąć sprężynę. Potem trzymając cały czas wajchę, żeby nie wyskoczyło Ci to wszystko, zamykasz od góry tym elementem ze zdjęcia, wciskając ten biały dzyndzel do środka od zewnątrz.
Też mi chwilę zajęło wymyślenie, jak to złożyć . Ale czeka mnie jeszcze jedno rozebranie przełącznika kierunków, bo mam taki problem, że przy ręcznym odbijaniu lewego kierunku łypię długimi światłami . Mam jeszcze drugi w domu popsuty (podobny problem, ale z prawym kierunkiem ) i pewnie będę go rozbierać też. Może zrobię jakieś fotostory .
Swoją drogą, to te przełączniki zespolone są jakieś pechowe chyba. Kupiłem nowy w Intercarsie i okazał się popsuty. Uznali reklamację i wymienili na sprawny. Podziałał kilka miesięcy i się też popsuł. Naprawiłem stary oryginalny, pojeździłem 2 miesiące i powrót usterki. Plus z tego taki, że mam 2 przełączniki, które mogę naprawiać na zmianę .
Kolejność montażu: wkładasz wajchę przełącznika kierunków i przytrzymujesz sobie ją palcem, żeby nie wypadła. Następnie zakładasz ten plastik i starasz się wepchnąć sprężynę. Potem trzymając cały czas wajchę, żeby nie wyskoczyło Ci to wszystko, zamykasz od góry tym elementem ze zdjęcia, wciskając ten biały dzyndzel do środka od zewnątrz.
Też mi chwilę zajęło wymyślenie, jak to złożyć . Ale czeka mnie jeszcze jedno rozebranie przełącznika kierunków, bo mam taki problem, że przy ręcznym odbijaniu lewego kierunku łypię długimi światłami . Mam jeszcze drugi w domu popsuty (podobny problem, ale z prawym kierunkiem ) i pewnie będę go rozbierać też. Może zrobię jakieś fotostory .
Swoją drogą, to te przełączniki zespolone są jakieś pechowe chyba. Kupiłem nowy w Intercarsie i okazał się popsuty. Uznali reklamację i wymienili na sprawny. Podziałał kilka miesięcy i się też popsuł. Naprawiłem stary oryginalny, pojeździłem 2 miesiące i powrót usterki. Plus z tego taki, że mam 2 przełączniki, które mogę naprawiać na zmianę .
dzieki wielkie !!!! udało mi sie to złożyć ale teraz mam tez problem z tym ze jak włączam długie i daje kierunek w prawo to mi gasna swiatła...... ide sie troche jeszcze pomęcze i moze sie uda dobrze złożyć.........
mam pytanie nam sa takie dwie pionowe blaszki i pod jeną i pod druga ma byc sprężynka czy nie??
mam pytanie nam sa takie dwie pionowe blaszki i pod jeną i pod druga ma byc sprężynka czy nie??
- el_scorpion
- Forum Audi 80
- Posty: 117
- Rejestracja: 09 lis 2007, 18:58
- Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk
Jak znajdę dzisiaj trochę czasu, to wezmę się za ten przełącznik, który mam w domu i porobię trochę zdjęć z rozkładania i składania.
Sprężynki od tych dwóch podłużnych styków są po przeciwnych stronach (jedna bliżej prawego końca, druga lewego; nie pamiętam teraz kolejności). W obudowie jest na nie specjalne miejsce (taka dziurka), a na samych blaszkach jest wypukłość, która utrzymuje sprężynkę w dobrym miejscu.
Ważne jest, aby obie blaszki były idealnie proste. Dobrze też przy okazji rozbierania przełącznika przeczyścić punkty styku na blaszkach i na tych elementach, do których blaszki się stykają.
Trzeba też uważać na górną część przełącznika (tą od włączania świateł). Trzeba uważać, żeby nie wyginać tej małej, cienkiej blaszki, która przesuwa się po stykach, bo wtedy nie kontaktuje ze wszystkimi i np może się okazać po złożeniu, że nie ma świateł z jednej strony, albo np brak postojowych (np mogą się świecić drogowe, a nie będzie postojowych - przez co nie świecą się wtedy światła z tyłu).
Sprężynki od tych dwóch podłużnych styków są po przeciwnych stronach (jedna bliżej prawego końca, druga lewego; nie pamiętam teraz kolejności). W obudowie jest na nie specjalne miejsce (taka dziurka), a na samych blaszkach jest wypukłość, która utrzymuje sprężynkę w dobrym miejscu.
Ważne jest, aby obie blaszki były idealnie proste. Dobrze też przy okazji rozbierania przełącznika przeczyścić punkty styku na blaszkach i na tych elementach, do których blaszki się stykają.
Trzeba też uważać na górną część przełącznika (tą od włączania świateł). Trzeba uważać, żeby nie wyginać tej małej, cienkiej blaszki, która przesuwa się po stykach, bo wtedy nie kontaktuje ze wszystkimi i np może się okazać po złożeniu, że nie ma świateł z jednej strony, albo np brak postojowych (np mogą się świecić drogowe, a nie będzie postojowych - przez co nie świecą się wtedy światła z tyłu).
no właśnie na wiele rzeczy trzeba uważać przy składaniu.... wczoraj posiedziałem do 23 i udało sie wszystko złożyć:) i wszystko działało idealnie.... mam nadzieje ze tak już pozostanie:)
mój problem polegał na tym ze podczas rozkładania dwie sprężynki mi uciekły no i ten "hamulec" kierunkowskazów... nawet nie zauważyłem skąd wypadły i właściwie że w ogóle wypadły ..... ale trochę czasu pomoc kolegi i jest git:)
dzięki za wszelka pomoc!!
pozdrawiam
mój problem polegał na tym ze podczas rozkładania dwie sprężynki mi uciekły no i ten "hamulec" kierunkowskazów... nawet nie zauważyłem skąd wypadły i właściwie że w ogóle wypadły ..... ale trochę czasu pomoc kolegi i jest git:)
dzięki za wszelka pomoc!!
pozdrawiam
Super, że sobie poradziłeś .
Napisałem szybkie How-To ze zdjęciami, gdyby ktoś jeszcze miał kiedyś z tym problem .
viewtopic.php?t=17467
Napisałem szybkie How-To ze zdjęciami, gdyby ktoś jeszcze miał kiedyś z tym problem .
viewtopic.php?t=17467