Jak niektorzy z Was pewnie wiedza od pół roku jestem posiadaczem Avanta należącego wczesniej do samego El Directore Doc'a

- oba amortyzatory (KYB olejowe).
- łączniki stabilizatora (MOOG)
- oba łożyska górne amortyzatorów (Lemforder)
- odboje i osłony amorów. ( Sasch )
Ja od kupna zrobiłem autem ledwie 4 tys km więc nie sądze zeby łączniki poleciały tak szybko. Rok przed sprzedazą wymienione były wszystkie tuleje w wachaczach, wiec teraz mają 1,5 roku i tez raczej powinny się trzymac. Co jeszcze, czego nie wymienił kolega Doc, moze byc przyczyną stuków w zawieszeniu?? A moze to nie zawieszenie tylko maglownica pada? Jak samemu moge to sprawdzic?? Nie wiem czy to bedzie jakos pomocne, ale przy pokonywaniu "lezących policjantów" czasami cos skrzypnie, jakby amortyzator. Slychac tez glosną prace amorków, taki dzwiek pracującego siłownika. No, ale amory tez nowe wiec chyba ze stukaniem nie maja nic wspolnego :-|
Spróbujcie coś doradzic bo wybieram sie na diagnostyke i nie chce jechac calkowicie zielony. A swoją drogą czy badanie na szarpakach da mi jednoznaczną odpowiedz co konkretnie tłucze w zawieszeniu?? Albo czy da mi odpowiedz czy wszystkie elementy zawieszenia sa sprawne??
pozdrawiam