Witam właśnie mam Problem związany z Piastą tylnego Koła
mianowicie zmieniłem już 2 komplet łożysk :roll:
Moje pytanie brzmi z jakom siłom Dokręcać " Łożyska " chodzi o nakrętkę na piaście
już mnie ona wyprowadza z Równowagi i w sumie zamówiłem nową PIASTĘ całą Kompletną padło że może być Skrzywiona sama Piasta dlatego
Łożyska nie wytrzymują
już nie mam bladego Pojęcia :roll:
Może macie jakieś Propozycje co może być nie tak ?
Szukam też Osoby co się zna dobrze na V6 2,6 z okolic Zagłębia chciał bym zaczerpnąć co nie co wiedzy na temat Silnika tego Auta
Jeśli chodzi o Spawanie czy Pomoc jestem Chętny do pomocy dla Klubowiczów
Posiadam Migo-Mata oraz Tlen-Acytylen
a warsztat dobrze wyposażony jest :mrgreen:
[ B4/80/ 2,6 V6] Wymiana Łożysk + Siła dokręcania ?
- Grzegorzbielsko
- Forum Audi 80
- Posty: 647
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:18
- Lokalizacja: bielsko-biała
viewtopic.php?t=21769#221708 :evil:
chyba się linki pomyliły
ale wiem do czego zmierzasz... nieregulaminowe wątki poleciały do kosza
Mod
chyba się linki pomyliły

Mod
Ostatnio zmieniony 16 paź 2008, 17:32 przez Grzegorzbielsko, łącznie zmieniany 2 razy.
Grzegorzbielsko pisze:viewtopic.php?t=21769#221708 :evil:
chyba się linki pomyliłyale wiem do czego zmierzasz... nieregulaminowe wątki poleciały do kosza
Mod
Fajna pomoc pytam się tylko z jakom siłom mam dokręcić nakrętkę piast i po problemie ale widzę że nikt się na tym nie zna

[ Dodano: 2008-10-16, 18:38 ]
i na tym forum nie ma Osoby co wie jak to zrobić :?:
Kolego wystarczy troche poszukać :evil: viewtopic.php?t=16237
czasami jest tak ze jest to wina łozysk.
nie mówie tutaj o audi
kiedyś miałem do roboty forda escorta
jesli ktoś sie zna w temacie tam są lożyska stożkowe
a dokręcanie tam się odbywa tak samo jak w łozyskach dwurzędowych z przodu czyli na maska (w fordzie jest to 250Nm czyli duzooooo)
wracając do tematu to w owym fordzie łozyska wymieniałem 8 razy !!!
łozyska srednio wytrzymywały 4-5 dni i znowu ta sama bajka
za każdym razem gdy je skręcałem po kolejnej wymianie starałem sie dokręcać z mniejszym momentem niz napisane w książce. próbowałem dosłownie cuda jaja
dodam tez ze zakazdym razem gdy klient przyjeżdzał na wymiane to przywozil własne łozyska ( CX i/lub Optimal)
dopiero gdy za 8 razem robiłem tą samą syzyfową pracę postanowiłem ze ja kupie łozyska.
Ja sie nie bawiłem w łozyska po 20-35 zł (CX - Optimal)
tylko od razu wziołem SKF (120 kpl na dwa koła)
i jak sie okazało jest wszytsko w porządku. juz pół roku gość jeździ i jest św. spokój :mrgreen:
Otóż okazało sie ze przyczyną siadających łozysk w tym fordzie jest to, że zamienniki i tanie podróbki łozysk do tego modelu posiadają koszyczek metalowy !!! w SKF koszyczek jest plastikowy !!! to własnie metalowy koszyczek lożyska powodował jego zacieranie gdyż jego wymiar był taki ze obcierał o wprasowaną w bęben szalkę łozyska.
sorki za mały offtopic ale chcialem nawiązac do tematu, że nie warto zakładać łozysk których kpl na 2 koła kosztuje 80 zł
ja za swoje SKF zapłaciłem 130 zł i juz 3 rok na nich smigam.
Brat w swojej b3 2 razy zmieniał łozyska dopiero za trzecim kupił SKFy i ma spokój
a swoją drogą to ja zawsze robie tak ze skręcam łozyska na "czuja" sprawdzam ręcznie luz z załozonym kołem i jak jest dobrze to jade sie przejechać samochodem 3-4 km
i sprawdzam ponownie i doregulowywuję tak jak ma być i to wszystko.
nie mówie tutaj o audi
kiedyś miałem do roboty forda escorta
jesli ktoś sie zna w temacie tam są lożyska stożkowe
a dokręcanie tam się odbywa tak samo jak w łozyskach dwurzędowych z przodu czyli na maska (w fordzie jest to 250Nm czyli duzooooo)
wracając do tematu to w owym fordzie łozyska wymieniałem 8 razy !!!
łozyska srednio wytrzymywały 4-5 dni i znowu ta sama bajka
za każdym razem gdy je skręcałem po kolejnej wymianie starałem sie dokręcać z mniejszym momentem niz napisane w książce. próbowałem dosłownie cuda jaja
dodam tez ze zakazdym razem gdy klient przyjeżdzał na wymiane to przywozil własne łozyska ( CX i/lub Optimal)
dopiero gdy za 8 razem robiłem tą samą syzyfową pracę postanowiłem ze ja kupie łozyska.
Ja sie nie bawiłem w łozyska po 20-35 zł (CX - Optimal)
tylko od razu wziołem SKF (120 kpl na dwa koła)
i jak sie okazało jest wszytsko w porządku. juz pół roku gość jeździ i jest św. spokój :mrgreen:
Otóż okazało sie ze przyczyną siadających łozysk w tym fordzie jest to, że zamienniki i tanie podróbki łozysk do tego modelu posiadają koszyczek metalowy !!! w SKF koszyczek jest plastikowy !!! to własnie metalowy koszyczek lożyska powodował jego zacieranie gdyż jego wymiar był taki ze obcierał o wprasowaną w bęben szalkę łozyska.
sorki za mały offtopic ale chcialem nawiązac do tematu, że nie warto zakładać łozysk których kpl na 2 koła kosztuje 80 zł
ja za swoje SKF zapłaciłem 130 zł i juz 3 rok na nich smigam.
Brat w swojej b3 2 razy zmieniał łozyska dopiero za trzecim kupił SKFy i ma spokój
a swoją drogą to ja zawsze robie tak ze skręcam łozyska na "czuja" sprawdzam ręcznie luz z załozonym kołem i jak jest dobrze to jade sie przejechać samochodem 3-4 km
i sprawdzam ponownie i doregulowywuję tak jak ma być i to wszystko.