[80 b3 '89r. 1,8] gasnący samochód
[80 b3 '89r. 1,8] gasnący samochód
Witam serdecznie!
Mam taki problem: podczas jazdy rozbujam się (powiedzmy) do 80 km/h i zaczynam hamować (powód nie ważny - zakręt rower rów) i tak przy prędkości 20-30 km/h zapalają się wszystkie cztery kontrolki (hamulec [czerwony wykrzyknik], od temperatury oleju, akumulator, taka jak lampa naftowa/alladyna) i samochód zdycha - ja gaz, a tam cisza. Silnik przestaje działać i koniec zabawy - jak stanę to nie odpalę, a jak jadę to 3 i kluczyk - jadyma dalej. Nie ma znaczenia na, na którym biegu jest samochód (bo dzieje się tak przy jednocześnie wbitym luzie i naciśniętym sprzęgle - kiedyś sprawdzałem). Nie ma też znaczenia czy silnik jest zimny, czy ciepły
Wydaje mi się, że to może być jakiś problem z elektryką, bo jak kiedyś tak stanął, to pomógł mi odjechać jakiś miły kierowca z kablami do akumulatora Wymieniłem akumulator, ale to nic nie pomogło nie wiem co jest nie tak i jaki jest powód tego dziwacznego zachowania
Przypuszczam jeszcze, że to może coś z olejem/benzyną, że w tym momencie się coś gdzieś przelewa (w jakimś zbiorniczku) i przestaje tego płynu zasysać
ehh pragnę również przypomnieć, że się nie znam ni w ząb na samochodach, więc proszę o odpowiedzi łopatologiczne w języku polskim/obrazkowym:)
pozdrawiam i z góry dziękuję za porady - jestem zdesperowany, bo jutro na 7 mam do roboty
Mam taki problem: podczas jazdy rozbujam się (powiedzmy) do 80 km/h i zaczynam hamować (powód nie ważny - zakręt rower rów) i tak przy prędkości 20-30 km/h zapalają się wszystkie cztery kontrolki (hamulec [czerwony wykrzyknik], od temperatury oleju, akumulator, taka jak lampa naftowa/alladyna) i samochód zdycha - ja gaz, a tam cisza. Silnik przestaje działać i koniec zabawy - jak stanę to nie odpalę, a jak jadę to 3 i kluczyk - jadyma dalej. Nie ma znaczenia na, na którym biegu jest samochód (bo dzieje się tak przy jednocześnie wbitym luzie i naciśniętym sprzęgle - kiedyś sprawdzałem). Nie ma też znaczenia czy silnik jest zimny, czy ciepły
Wydaje mi się, że to może być jakiś problem z elektryką, bo jak kiedyś tak stanął, to pomógł mi odjechać jakiś miły kierowca z kablami do akumulatora Wymieniłem akumulator, ale to nic nie pomogło nie wiem co jest nie tak i jaki jest powód tego dziwacznego zachowania
Przypuszczam jeszcze, że to może coś z olejem/benzyną, że w tym momencie się coś gdzieś przelewa (w jakimś zbiorniczku) i przestaje tego płynu zasysać
ehh pragnę również przypomnieć, że się nie znam ni w ząb na samochodach, więc proszę o odpowiedzi łopatologiczne w języku polskim/obrazkowym:)
pozdrawiam i z góry dziękuję za porady - jestem zdesperowany, bo jutro na 7 mam do roboty
- kilerek 23
- Forum Audi 80
- Posty: 121
- Rejestracja: 19 mar 2007, 16:44
- Lokalizacja: konin
- kilerek 23
- Forum Audi 80
- Posty: 121
- Rejestracja: 19 mar 2007, 16:44
- Lokalizacja: konin
jeżeli tyle ci pali to radziłbym abyś pojechał z tym gaźnikiem do mechaniora bo żadne ładowanie niema nic wspólnego ze spalaniem a tymbardziej na gaźniku!!! a na marginesie to jak zdejmiesz kleme podczas pracy silnika to jeżeli alternator ładuje to silnik nie zgaśnie a jeżeli nie to zgaśnie ale dokładniej to lepiej zrobić to miernikiem bo ściąganie klemy to taki sposób domowy i napewno nic nie spalisz jak ją zdejmiesz!
dziękuję wszystkim za odpowiedzi
umówiłem się na jutro z mechanikiem - zobaczy co boli ten samochód...
nie wiem czym jest podyktowane tak duże spalanie w mieście - może moja noga i pisk opon? Ale ostatnio jeździłem "normalnie" i spalanie jakie było takie jest
mam nadzieje, że to z gaźnikiem nie będzie kosztowne - bo pomału zaczynam żałować, że kupiłem samochód
jeszcze raz wielkie dzięki za odpowiedzi
[ Dodano: 2007-04-19, 13:05 ]
No więc wczoraj, po oględzinach mechanika mogę powiedzieć:
-miałem świece krzywo wkręconą, przez co musiałem gwintować tą dziurę od nowa
-było przebicie z kabli wysokiego napięcia - wymienione na nowe + wyczyszczona kopułka
-napięcie przy zgaszonych światłach na klemach to 13,9 V [pasek naciągnięty, a alternator trzeszczy]
zauważyłem, że jak jadę na długich i wcisnę hamulec to mi światła ciemnieją ;(
nadal samochód zamiera momentami... Wczoraj dla porównania zwolniłem przed zakrętem i zapaliły się te cztery kontrolki, ale nie zgasł mi od razu -wcisnąłem gaz do oporu
co może być przyczyną takiego zachowania?
umówiłem się na jutro z mechanikiem - zobaczy co boli ten samochód...
nie wiem czym jest podyktowane tak duże spalanie w mieście - może moja noga i pisk opon? Ale ostatnio jeździłem "normalnie" i spalanie jakie było takie jest
mam nadzieje, że to z gaźnikiem nie będzie kosztowne - bo pomału zaczynam żałować, że kupiłem samochód
jeszcze raz wielkie dzięki za odpowiedzi
[ Dodano: 2007-04-19, 13:05 ]
No więc wczoraj, po oględzinach mechanika mogę powiedzieć:
-miałem świece krzywo wkręconą, przez co musiałem gwintować tą dziurę od nowa
-było przebicie z kabli wysokiego napięcia - wymienione na nowe + wyczyszczona kopułka
-napięcie przy zgaszonych światłach na klemach to 13,9 V [pasek naciągnięty, a alternator trzeszczy]
zauważyłem, że jak jadę na długich i wcisnę hamulec to mi światła ciemnieją ;(
nadal samochód zamiera momentami... Wczoraj dla porównania zwolniłem przed zakrętem i zapaliły się te cztery kontrolki, ale nie zgasł mi od razu -wcisnąłem gaz do oporu
co może być przyczyną takiego zachowania?
U mnie kiedyś rozwaliła się stacyjka i działo się podobnie. Raz stykało innym razem nie. Następnie mi ją źle założyli (lekki ruch kierownicą i samochód gasł). Inny podobny problem miałem z łapaniem lewego powietrza przez uszczelkę pod wtryskiem. A sprawdzić to można lekko ruszając obudową filtra powietrza. Jak jest duży luz to może być właśnie wyrobiona uszczelka.
wybaczcie, że nie odpisywałem, ale miałem problemy z netem i samochodem
co do wymiany przewodów - wymieniłem razem ze świecą i filtrem powietrza
uzyskałem efekt: mniejsze spalanie i dalej gasnący silnik
ostatnio rozmawiałem z kolegą i twierdzi, że to może być coś z mieszanką paliwową
nie wiem co to może być, bo mam problemy również z prądem (albo i nie bo chyba mu przeszło
pozdrawiam
co do wymiany przewodów - wymieniłem razem ze świecą i filtrem powietrza
uzyskałem efekt: mniejsze spalanie i dalej gasnący silnik
ostatnio rozmawiałem z kolegą i twierdzi, że to może być coś z mieszanką paliwową
nie wiem co to może być, bo mam problemy również z prądem (albo i nie bo chyba mu przeszło
pozdrawiam
witaj, mialem podobny problem lecz u mnie byla to pompa paliwa(mechaniczna do bloku przykrecana) po rozebraniu okazalo sie ze wypadla jakas sprezynka ktorej zadaniem bylo otwieranie zaworu puszczajacego bezynke. Po chwili postoju (30s-1minuta) autko odpalalo normalnie pompka tloczyla... Warto sprawdzic