[All] Lakierowanie - zmiana czy odswiezenie ?
[All] Lakierowanie - zmiana czy odswiezenie ?
Witam :-> Mam prośbę , czy możecie wypowiedzieć się nad lakierowaniem waszych i nie tylko Audi ?? Może ktoś ma jakieś doświadczenie ??? Co sądzicie o zmianie kolorku ??? Przykładowo noszę sie z zamiarem , ( widzać na foto ) chciałbym zmienić jej "image" i nadać Głębie czarnego kolorku <ok> Piszcie jakie są za i przeciw :-> Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 10:36 przez Lucas830, łącznie zmieniany 2 razy.
jedynym minusem jest tylko to że jak kiedyś będziesz chciał sprzedać auto to ktoś się czepi że bity etc.
Reszta to już same plusy, pod warunkiem że zainwestujesz w lakier bo kupisz tani to będzie się rysował nawet od paznokcia. ja tylko czekam kiedy będzie pogoda żeby się przesiąść na motocykl i biore się za lakierowanie
Reszta to już same plusy, pod warunkiem że zainwestujesz w lakier bo kupisz tani to będzie się rysował nawet od paznokcia. ja tylko czekam kiedy będzie pogoda żeby się przesiąść na motocykl i biore się za lakierowanie
- shellah
- Forum Audi 80
- Posty: 3081
- Rejestracja: 08 wrz 2007, 09:08
- Imię: Artur
- Model: Inny
- Nadwozie: Coupe
- Silnik: 2.8 AAH+lpg
- Lokalizacja: Reading UK
boostertd pisze:jedynym minusem jest tylko to że jak kiedyś będziesz chciał sprzedać auto to ktoś się czepi że bity etc.
Reszta to już same plusy, pod warunkiem że zainwestujesz w lakier bo kupisz tani to będzie się rysował nawet od paznokcia. ja tylko czekam kiedy będzie pogoda żeby się przesiąść na motocykl i biore się za lakierowanie
To zależy ile warstw klaru narzuci
U mnie już spoko pogoda i sobie śmigam na jednośladzie :mrgreen:
A jak to jest z tym malowaniem...?SCK pisze:Na pewno lepszym rozwiązaniem będzie odświeżenie istniejącej barwy lakieru niż przemalowanie na zupełnie inny kolor. Jeśli chodzi o argumenty przeciw malowaniu to powodów jest półtora: jeden to koszty, a pół to czasowe chodzenie na piechotę. Argumenty za: cała reszta.
Jak sie przemalowuje na inny kolor to lakiernik zciąga z auta ten kolor co jest obecnie i pozniej maluje wszystko na nowo razem z podkładem na inny kolor??
A jak sie tylko odswieza kolor to kładą lakier na ten co jest obecnie czy jak to jest..??
Niby tak sie powinno robic ale jak sie przemalowywuje na inny kolor to powinno sie praktycznie caly samochod rozebrac. w dodatku jesli odswierzenie koloru to matuje sie stary lakier i na niego nanosi baze, jesli beda jakies uszkodzenia i potrzebna bedzie szpachla to juz raczej bez podkladu pod baze sie nie ma co zabierac..kris0181 pisze:A jak to jest z tym malowaniem...?SCK pisze:Na pewno lepszym rozwiązaniem będzie odświeżenie istniejącej barwy lakieru niż przemalowanie na zupełnie inny kolor. Jeśli chodzi o argumenty przeciw malowaniu to powodów jest półtora: jeden to koszty, a pół to czasowe chodzenie na piechotę. Argumenty za: cała reszta.
Jak sie przemalowuje na inny kolor to lakiernik zciąga z auta ten kolor co jest obecnie i pozniej maluje wszystko na nowo razem z podkładem na inny kolor??
A jak sie tylko odswieza kolor to kładą lakier na ten co jest obecnie czy jak to jest..??
jesli chcesz zmienic kolor na zupelnie inny niz jest teraz to popiewsze auto musi zostac cale rozebrane na atomy zeby to mialo rece i nogi i mozna bylo wszystko ladnie pomalowac, po drugie wymaga to 5 razu wieczej czasu i pracy niz normalnie po trzecie koszta sa napewno sporo wieksze niz normalnie pozatym to same plusy ma taki zabieg a z minusow to jeszcze jest jeden, potem to trzeba przez dlugie wieczory skladac wszystko do kupy, chociaz czasem to plus a nie minus <pijaczek>
Co do rysujacego sie latwo lakieru to raczej nie wina lakieru tylko lkaiernika ze nieprawidlowo dobral proporcje lakier-utwardzacz i lakier przez to najzwyczajniej jest za miekki, czasem celowo zmiekcza sie lakier np na zdezrakach zeby nie pekal gdy takowe pracuja i sie wyginaja oraz zeby nie bylo odpryskow od kamieni.
Przykladem jest moj grill pomalowany na czarno gdzie po calej zimie znalazlem dwa odpryski, jeden w miejscu gdzie chyba nie odtłuscilem dobrze za to zlazlo a drugi ewidentny od kamienia ale nie na kiedys chromowanej ramce tylko na plastikowym zeberku.
Co do rysujacego sie latwo lakieru to raczej nie wina lakieru tylko lkaiernika ze nieprawidlowo dobral proporcje lakier-utwardzacz i lakier przez to najzwyczajniej jest za miekki, czasem celowo zmiekcza sie lakier np na zdezrakach zeby nie pekal gdy takowe pracuja i sie wyginaja oraz zeby nie bylo odpryskow od kamieni.
Przykladem jest moj grill pomalowany na czarno gdzie po calej zimie znalazlem dwa odpryski, jeden w miejscu gdzie chyba nie odtłuscilem dobrze za to zlazlo a drugi ewidentny od kamienia ale nie na kiedys chromowanej ramce tylko na plastikowym zeberku.