[2.3 NG] Dziwny problem z ciśnieniem oleju
Wszyscy tak odrazu pompa, panewki, wałek rozrządu itp.
A może by tak sprawdzić czujnik ciśnienia oleju, wskaźnik ciśnienia oleju i przewodzik je łączący.
Może tam jest usterka - kto wie? 8-)
Może zawór bezpieczeństwa w pompie?
A może by tak sprawdzić czujnik ciśnienia oleju, wskaźnik ciśnienia oleju i przewodzik je łączący.
Może tam jest usterka - kto wie? 8-)
Może zawór bezpieczeństwa w pompie?
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2009, 07:03 przez bunio, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 60
- Rejestracja: 07 mar 2009, 15:31
- Lokalizacja: Jaworzno
a jakie powinno być ciśnienie w normie ?? bo mam ten sam przypadek jak jest zimny silnik to 4 do 5 bar. a jak się rozgrzeje to 1.5 do 2 na wolnych obrotach nie zwracałem dokładnie uwagi na to. a co do kontrolki to nie świeci mi się więc chyba jest dobrze?
i jeszcze troszeczke z innej beczki :
dlaczego jak przejade dłuższą odległość i zagrzeje silnik to wydaje mi się że samochód jest słabszy?? co może spowodować coś takiego??
i jeszcze troszeczke z innej beczki :
dlaczego jak przejade dłuższą odległość i zagrzeje silnik to wydaje mi się że samochód jest słabszy?? co może spowodować coś takiego??
Trochę już tych NG w życiu widziałem. 80% NG jakie miałem przyjemnośc naprawiać (wtrysk) miało na rozgrzanym silniku cisnienie oleju 1- 1,5 bara. Wydaje mi się, że takie ciśnienie jest ok. W moim byłym ACE w świętej pamięci Audi 100 ciśnienie oleju rozgrzanego silnika wynosiło 1,1bar, przy 2000obr wynosiło 5bar na oleju 5W50 Castrola.
Problem z lampką przy ostrym hamowaniu to normalna sprawa w NG oraz 3A oraz 6A. Miska jest płytka, smok pompy jest z tyłu miski i podczas hamowania olej przemieszcza się na skutek siły bezwładności do "przodu" miski, smok tym samym zasysa powietrze. Lekarstwem na to jest utrzymywanie wysokiego poziomu oleju.
Problem z lampką przy ostrym hamowaniu to normalna sprawa w NG oraz 3A oraz 6A. Miska jest płytka, smok pompy jest z tyłu miski i podczas hamowania olej przemieszcza się na skutek siły bezwładności do "przodu" miski, smok tym samym zasysa powietrze. Lekarstwem na to jest utrzymywanie wysokiego poziomu oleju.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 60
- Rejestracja: 07 mar 2009, 15:31
- Lokalizacja: Jaworzno
Panowie już nie przesadzajcie z tym lotosem... jak silnik ma już nakręcone "parę kilometrów" to czy się wleje lotosa czy castrol edge'a to naprawde nie zrobi kolosalnej różnicy... poza tym słowa uznania dla tego który stwierdził, że na lotosie może diametralnie spaść ciśnienie oleju aa i jeszcze pytanie, co ma ciśnienie oleju do ciśnienia w cylindrach? jeżeli już, w takiej sytuacji to sprawdza się ciśnienie oleju specjalnym manometrem a nie ciśnienie w cylindrach
[ Dodano: 2009-04-13, 23:00 ]
[ Dodano: 2009-04-13, 23:00 ]
aa ciśnienie chyba za niskie jednak... wcześniej miałem sete 2.3 z przebiegiem 545000 km bez remontu silnika, chodziła jak zegarek a ciśnienie oleju nawet na niskich obrotach trzymało się w okolicach 1,8 -2,0 bara, że o migającej kontrolce nie wspomnęk44761 pisze:Trochę już tych NG w życiu widziałem. 80% NG jakie miałem przyjemnośc naprawiać (wtrysk) miało na rozgrzanym silniku cisnienie oleju 1- 1,5 bara. Wydaje mi się, że takie ciśnienie jest ok. W moim byłym ACE w świętej pamięci Audi 100 ciśnienie oleju rozgrzanego silnika wynosiło 1,1bar, przy 2000obr wynosiło 5bar na oleju 5W50 Castrola.
Problem z lampką przy ostrym hamowaniu to normalna sprawa w NG oraz 3A oraz 6A. Miska jest płytka, smok pompy jest z tyłu miski i podczas hamowania olej przemieszcza się na skutek siły bezwładności do "przodu" miski, smok tym samym zasysa powietrze. Lekarstwem na to jest utrzymywanie wysokiego poziomu oleju.
- coś w tym jest co piszesz, ale z drugiej strony po co producent zastosował czujnik niskiego ciśnienia 0,25bar albo 0,3bar? To oczywiście przesada, ale jeżdziłem i widziałem naprawdę wiele samochodów, które na porządnym rozgrzanym oleju miały około 1bar. Moja B3 3A którą prześmigałem 230000 (jak ją oddałem teściowi miała ponad 420000) od początku użytkowania przeze mnie miała na półsyntetyku 1,0bara na wolnych <ok>silniku na poziomie 1.7 bara kwalifikuje silnik do naprawy głównej
dziwna sprawa z tymi ciśnieniami... ale jako ciekawostkę opowiem wam pewną historię
Kupiliśmy wspólnie z ojcem Transportera z 2001 roku 1.9 TD, w miarę okazyjna cena bo migała kontrolka oleju i włączał się brzęczyk. Silnik chodził idealnie, stuków na wale nie było słychać... zastanowiło nas jednak wskazanie na wyświetlaczu, było napisane insp service. Facet jeździł po warsztatach, kosili go równo, chcieli remontować silniki, pompy oleju... a ostatecznie stanęło na wymianie całego licznika bo tam miałbyć błąd. A okazało się, że kontrolka migała bo przypominała o wymianie oleju (przebieg trochę ponad 15 tys od wymiany) Dla pewności jednak podjechaliśmy do warsztatu i sprawdziliśmy ciśnienie oleju, na wolnych był 1 bar, mechanik stwierdził że jest idealne (najlepszy mechanik jakiego znam, więc o partactwie nie ma mowy) Więc może ten 1 bar w Audikach to sprawa normalna, chociaż u mnie na starym nawet oleju nie spadło poniżej 1,8 bara
Kupiliśmy wspólnie z ojcem Transportera z 2001 roku 1.9 TD, w miarę okazyjna cena bo migała kontrolka oleju i włączał się brzęczyk. Silnik chodził idealnie, stuków na wale nie było słychać... zastanowiło nas jednak wskazanie na wyświetlaczu, było napisane insp service. Facet jeździł po warsztatach, kosili go równo, chcieli remontować silniki, pompy oleju... a ostatecznie stanęło na wymianie całego licznika bo tam miałbyć błąd. A okazało się, że kontrolka migała bo przypominała o wymianie oleju (przebieg trochę ponad 15 tys od wymiany) Dla pewności jednak podjechaliśmy do warsztatu i sprawdziliśmy ciśnienie oleju, na wolnych był 1 bar, mechanik stwierdził że jest idealne (najlepszy mechanik jakiego znam, więc o partactwie nie ma mowy) Więc może ten 1 bar w Audikach to sprawa normalna, chociaż u mnie na starym nawet oleju nie spadło poniżej 1,8 bara
Leo, w książce Audi80 przy zestawieniu we wszystkich silnikach benzynowych jest jasno napisane że ciśnienie w układzie smarowania (normalne) to 1bar.
W serwisie Audi Wojtanowicz Wrocław twierdzą, że przy stosowaniu oleju mineralnego minimalne ciśnienie w układzie smarowania ma wynosić 0,7 bara a nie 1,7bara - przy takim ciśnieniu silnik nadaje się do remontu.
W serwisie Audi Wojtanowicz Wrocław twierdzą, że przy stosowaniu oleju mineralnego minimalne ciśnienie w układzie smarowania ma wynosić 0,7 bara a nie 1,7bara - przy takim ciśnieniu silnik nadaje się do remontu.
czyli ze co? ze większe ciśnienie i silnik kaput? chyba że źle zrozumiałem <ok>k44761 pisze:W serwisie Audi Wojtanowicz Wrocław twierdzą, że przy stosowaniu oleju mineralnego minimalne ciśnienie w układzie smarowania ma wynosić 0,7 bara a nie 1,7bara - przy takim ciśnieniu silnik nadaje się do remontu.
Może i ja się wypowiem.
Mam silnik podobnej konstrukcji (5 garowy) 2.3 20 V na LPG przebieg 203 tys. (pewnie coś kręcone )
Jak narazie jeżdżę na mineralnym oleju, ale planuję niedługo zmianę na pół-syntetyk
Na rozgrzanym silniku do 90 stopni - ciśnienie na obrotach - 800/900 - 1.8/2.0 bary.
Jak go troszkę przyduszę po mieście w upalny dzionek i temperaturka silnika i oleju troszkę wyżej skoczy
to ciśnienie spada do 1.5 raz nawet do 1.2
Silniczek chodzi elegancko, nic nie puka nic nie stuka.
Nawet przy tak niskim ciśnieniu na obrotach jak delikatnie dodam gazu to przy 2 tys/obr. ciśnienie skacze do 4 bar,
a przy 3 tys mam już 5 bar.
Dodam, ze nigdy nie zapaliła mi się kontrolka smarowania.
Mam silnik podobnej konstrukcji (5 garowy) 2.3 20 V na LPG przebieg 203 tys. (pewnie coś kręcone )
Jak narazie jeżdżę na mineralnym oleju, ale planuję niedługo zmianę na pół-syntetyk
Na rozgrzanym silniku do 90 stopni - ciśnienie na obrotach - 800/900 - 1.8/2.0 bary.
Jak go troszkę przyduszę po mieście w upalny dzionek i temperaturka silnika i oleju troszkę wyżej skoczy
to ciśnienie spada do 1.5 raz nawet do 1.2
Silniczek chodzi elegancko, nic nie puka nic nie stuka.
Nawet przy tak niskim ciśnieniu na obrotach jak delikatnie dodam gazu to przy 2 tys/obr. ciśnienie skacze do 4 bar,
a przy 3 tys mam już 5 bar.
Dodam, ze nigdy nie zapaliła mi się kontrolka smarowania.
Koledzy, może to trochę dziwny sposób myślenia... Ale...
Większość wskaźników na naszych niuniach jest wyskalowane w ten sposób, że optimum wskazania jest w środku lub blisko środka... np:
1. wskaźnik temperatury (50-120) optimum 90 w środku
2. temp. oleju (60-170) optimum 80-130 przy szybkiej jeździe
3. napięcie tutaj optimum 12 jest również w środku...
W takim razie jaki sens miałoby skalowanie wskaźnika ciśnienia oleju od 0-5 jeśli ma pokazywać 5? pownien być wyskalowany przynajmniej do 7?
Myśląc tą drogą optimum można by wyznaczyć na jakieś 2,5 +/- 1 czyli miedzy 1,5 a 3,5
Możliwe, że to błędne myślenie... ale z drugiej strony ludzie którzy to wymyślali nie byli głupi... i coś w tym może być...
Co o tym sądzicie?
Większość wskaźników na naszych niuniach jest wyskalowane w ten sposób, że optimum wskazania jest w środku lub blisko środka... np:
1. wskaźnik temperatury (50-120) optimum 90 w środku
2. temp. oleju (60-170) optimum 80-130 przy szybkiej jeździe
3. napięcie tutaj optimum 12 jest również w środku...
W takim razie jaki sens miałoby skalowanie wskaźnika ciśnienia oleju od 0-5 jeśli ma pokazywać 5? pownien być wyskalowany przynajmniej do 7?
Myśląc tą drogą optimum można by wyznaczyć na jakieś 2,5 +/- 1 czyli miedzy 1,5 a 3,5
Możliwe, że to błędne myślenie... ale z drugiej strony ludzie którzy to wymyślali nie byli głupi... i coś w tym może być...
Co o tym sądzicie?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 12
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:15
- Lokalizacja: sieradz
witam a ja mam panowie taka sprawe mam audi 2.6 i co mi sie dzieje jak jest zimny jest wszystko oki ale jak sie rozgrzeje do 2 bar i bede ruszal zapala mi sie kontrolka oleju olej jest oki na bagnecje a druga sprawa brak temperatury oleju czyz by przez to sie zapala ze pad czujnik temperatury oleju pomuszcie pozdrawiam