[80 B4] Hamulce-drżenie kierownicy
[80 B4]
Mam wrażenie, że większość z was się myli. U mnie jest podobny objaw i w dobrym warsztacie powiedziano mi, że to objaw zużytych tulejek w przednim zawieszeniu. Koszt tych tulejek to 80 zł. Będę to naprawiał za jakieś 3 tygodnie. Mam nadzieję, że będę mógł potwierdzić to co napisałem.
Re: [80 B4]
Tuleje febi kosztują 10zł, a lemforder 15zł. Potrzebujesz 4 sztuki. Warsztat więc lekko przycina z ceną. Tuleje mają się nijak do trzepania kierownicą podczas hamowania.Gienek pisze:Mam wrażenie, że większość z was się myli. U mnie jest podobny objaw i w dobrym warsztacie powiedziano mi, że to objaw zużytych tulejek w przednim zawieszeniu. Koszt tych tulejek to 80 zł. Będę to naprawiał za jakieś 3 tygodnie. Mam nadzieję, że będę mógł potwierdzić to co napisałem.
[80 b4]
Witam.
Wymieniłem tulejki w górnych saniach oraz górne mocowania amortyzatorów. I problem prawie zniknął. Co prawda przy hamowaniu odczuwam lekkie pływanie kierownicy (mechanik który dokonał jazdy próbnej twierdzi, że to wina skrzywionych tarcz hamulcowych), ale drżenie kierownicy zostało wyeliminowane.
Podejrzewam, że jak zmienisz elementy zawieszenia, to też nie będziesz już odczuwał drgań przy hamowaniu.
Wymieniłem tulejki w górnych saniach oraz górne mocowania amortyzatorów. I problem prawie zniknął. Co prawda przy hamowaniu odczuwam lekkie pływanie kierownicy (mechanik który dokonał jazdy próbnej twierdzi, że to wina skrzywionych tarcz hamulcowych), ale drżenie kierownicy zostało wyeliminowane.
Podejrzewam, że jak zmienisz elementy zawieszenia, to też nie będziesz już odczuwał drgań przy hamowaniu.
Koledzy - mam podobny problem.
Przy prędkościach około 80 km/h przy mocniejszym hamowaniu jest ok, przy delikatnym trzepie kierownicą lewo-prawo.Gdy kierownica drży i docisnę mocniej hamulec, jest ok. Problem nie występuje przy każdym hamowaniu,powiedzmy w 80% przypadków. Dziś przy 90 km/h wrzuciłem luz ( zwykle hamuję do 30-40 na biegu i dopiero sprzęgło), a jak musnąłem hamulec, to bicie było dużo mocniejsze, niż zazwyczaj. Na zimowych Dębica Passio biło mocniej, niż na letnich Kleber Dynaxer ( zima stalówki, lato alusy). Koła wyważone, tarcze starsze, ale nie widać po nich uszkodzeń, klocki też mają ze 40 tysięcy, ale jest ich jeszcze dużo.W zawieszce raczej luzów nie ma, delikatne, ledwo wyczuwalne drganie występuje też przy 90 km/h, ale tylko na niektórych asfaltach.
Jaki jest schemat postepowania - co robić najpierw, a co jak nie ustąpi?
Przy prędkościach około 80 km/h przy mocniejszym hamowaniu jest ok, przy delikatnym trzepie kierownicą lewo-prawo.Gdy kierownica drży i docisnę mocniej hamulec, jest ok. Problem nie występuje przy każdym hamowaniu,powiedzmy w 80% przypadków. Dziś przy 90 km/h wrzuciłem luz ( zwykle hamuję do 30-40 na biegu i dopiero sprzęgło), a jak musnąłem hamulec, to bicie było dużo mocniejsze, niż zazwyczaj. Na zimowych Dębica Passio biło mocniej, niż na letnich Kleber Dynaxer ( zima stalówki, lato alusy). Koła wyważone, tarcze starsze, ale nie widać po nich uszkodzeń, klocki też mają ze 40 tysięcy, ale jest ich jeszcze dużo.W zawieszce raczej luzów nie ma, delikatne, ledwo wyczuwalne drganie występuje też przy 90 km/h, ale tylko na niektórych asfaltach.
Jaki jest schemat postepowania - co robić najpierw, a co jak nie ustąpi?
Zmiana kół dopiero co była -z zimowych na letnie - i na obu trzęsło.IC69 pisze:Zacznij od zamiany kół, z przednich na tylne i sprawdź co się będzie działo.
Te Kleber-y masz nówki czy starsze?
Klebery mają dopiero sierpień - listopad ubiegłego roku - nówki.
Dziś próbowałem na luzie z 90 km/h - delikatnie naciskam pedał hamulca - nie trzęsie, mocniej - trzęsie jak cholera - jeszcze mocniej - nie trzęsie.
[ Dodano: 2007-04-22, 13:00 ]
No panowie, problem rozwiązany - wszystkie tulejki na wahaczach wymienione + geometria po robocie i jest dobrze
Minus to taki, że przepłaciłem chyba za robotę - z częściami i geometrią 270 zł, ale za to szczęście podczas hamowania nawet mi tak bardzo nie szkoda...
Ja mam podobny odjaw trzęsie kierownicą nawet jak się nie chamuje, tarcze nowe zawieszenie robione, geometria i wyważenie zrobione. Trzęsie dalej tak ze nawet czuć drgania na pedale hamulca nawet jak się nie hamuje.
Może to być luz na przekładni??
Proszę o dokładniejszy opis kasacji luzu na maglownicy, przekładni kierowniczej.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2007-05-08, 12:15 ]
Już wiem gdzie tkwił problem przy zmianie tarcz nie została oczyszczona piasta z rdzy i nagaru, mało tego jeżdziłem cała zime na alusach bo zimy nie było tego roku i na powierzchni felgi gdzie styka się z piastą narosło nagaru.
Oczyścilem do białości i problem znikł.
Pozdrawiam
Może to być luz na przekładni??
Proszę o dokładniejszy opis kasacji luzu na maglownicy, przekładni kierowniczej.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2007-05-08, 12:15 ]
Już wiem gdzie tkwił problem przy zmianie tarcz nie została oczyszczona piasta z rdzy i nagaru, mało tego jeżdziłem cała zime na alusach bo zimy nie było tego roku i na powierzchni felgi gdzie styka się z piastą narosło nagaru.
Oczyścilem do białości i problem znikł.
Pozdrawiam
Mam podobny problem z drżeniem przy hamowaniu. Wystąpił on zeszłej zimy. Wymieniłem tarcze i klocki. przez dwa tygodnie było ok (to było w styczniu). Później zmowy problem się pojawił. Ponieważ chciałem dobre tarcze pojechałem do mechanika z reklamacją. Stwierdził, że felgi są krzywe i to jest problem. Rzeczywiście dwie były krzywe (mam alufelgi na których jeżdżę cały rok). Pojechałem wyprostować. Ale niewiele to pomogło. Przy okazji wyszło, że zawieszenie jest do roboty. Niedawno wymieniłem amortyzatory, ich mocowania, drążki i inne pierdoły. Zrobiłem geometrię. Jednak kierownica dalej drży przy hamowaniu. Teraz to wygląda tak, że przy 80 km są silne drżenia przy hamowaniu, kiedy jadę wolno drgania są łagodniejsze często niewyczuwalne. Zauważyłem, że przy bardzo wolnej jeździe jak lekko hamuję samochód hamuje jakby "pulsacyjne". Czasem słyszę cykliczne "skrobanie" gdy koło się wolno obraca - wcześniej zdarzało się piszczenie (takie tłit, tłit, tłit). Przejeździłem tak całe lato ale chcę w końcu to zrobić.
dołącze się do tematu dziś zrobiło mi to pierwszy raz. Lece sobie trasą, ulica równa, bez dziur czy wybojów. Mam 120km/h i zaczynam "przyhamowywać" i wtedy załącza się dość silna wibracja w kierownicy i jest odczuwalne delikatne tak jakby "pływanie" auta po drodze . Tarcz i klocków nie wymieniałem bo nie było potrzeby (wcześniej nie było takiej sytuacji a mam autko od roku). jakieś sugestie? w czym może być problem?