Forum Audi 80 Klub Polska

Panowie. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zaworki sterują podciśnieniem, a turbina na pewno jest VTG. W takim razie ktoś zasadził swapa. Pytanie tylko dlaczego.
Zaworki N18 i N75 są identyczne
Jestem po kolejnych kilku godzinach w garażu.
Obserwowałem sztangę podczas pracy silnika. Po odpaleniu sztanga ruszała się 2mm w dół i koniec. Robiąc podciśnienie ustami byłem w stanie wymusić ruch o 3mm. Szczotką drucianą wyczyściłem okolice sztangi (było tam pełno błota), spryskałem smarem ceramicznym, poruszałem trochę na boki i sztanga zaczęła pracować dobrze. Jest jeszcze wyczuwalny lekki skok przy samym końcu ruchu. Będę więc rozbierał turbo, choć błąd po tym się nie pojawia a auto ZAPIER^%%^% dużo lepiej niż z zablokowaną sztangą.

Solskier:

Reasumując wyczyść kierownice w sprężarce, zmień wężyki podciśnieniowe i kup nowy zawór. Będzie wszystko dobrze. <ok>

- kupiłem nowiutki N75, wymieniłem wszystkie wężyki podciśnień <ok>
cowboy,

ja proponuję spojrzeć czy przy zapalaniu silnika sztanga jest wciągana do gruszki około 1,5 do 2 cm i po zgaszeniu powinna opaść

- dokładnie tak się dzieje (a wcześniej się nie działo)

Solskier, KU$%#$ mać z tą pocztą. Wysłałem na adres który podałeś mi na priv. No nic, teraz już kompletnego przełącznika Ci nie wyslę, ale jak chcesz,, wyślę Ci diody

Co do sztangi najważniejsze jest to aby sztanga w 100% swobodnie wracała do punktu wyjścia i w drodze w obie strony nie blokowała się ani grama. Fajnie sprawdza się to po zdjęciu sztangi kiedy rusza się samym cynglem od geometrii wtedy wszystko ładnie czuć pod palcami. Po odpaleniu i zgaszeniu auta na pewno możesz cofnąć sztangę przy użyciu śrubokręta, zakładam się ze na pewno po naciśnięciu jeszcze kawałek się cofnie i to będzie punku w którym się przycina.

k44761 pisze:ale jak chcesz,, wyślę Ci diody

Poproszę jak można

Solskier,

Co do sztangi najważniejsze jest to aby sztanga w 100% swobodnie wracała do punktu wyjścia

- wraca swobodnie.

w drodze w obie strony nie blokowała się ani grama

- blokuje się lekko przy samym końcu ruchu w "dół", lekko, ale wyczuwalnie.

Po odpaleniu i zgaszeniu auta na pewno możesz cofnąć sztangę przy użyciu śrubokręta

- tego robić nie trzeba, po odpaleniu gruszka wędruje do samego dołu, po zgaszeniu jak zawory puszczą podciśnienie elegancko wraca do położenia zerowego.

Teraz pytanie, czy jeśli naprawdę czuć lekkie zacięcie przy samym końcu ruchu (max podciśnienie), silnik już nie łapie notlaufa, czy jest sens rozbierać to i czyścić. W zasadzie i tak trzeba będzie to zrobic...
Duzo z tym roboty? Wyjąć turbinę wyjmę bez problemu (chyba), jak z tym czyszczeniem kierownic? potrzbuję jakichś niestandardowych narzędzi? jakieś pułapki?

Aha, zauważyłem wczoraj od spodu autka, że IC jest na górze brudny od oleju.Czy może to wynikać z jakiejś nieszczelności w IC? Turbo nie puszcza chyba oleju, zero kopcenia na niebiesko nawet przy ostrym bucie.

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=78603
sam to zrobisz, troche ci zejdzie ale satysfakcja z grzebania sie w sadzy gwarantowana <ok>

Teraz pytanie, czy jeśli naprawdę czuć lekkie zacięcie przy samym końcu ruchu (max podciśnienie), silnik już nie łapie notlaufa, czy jest sens rozbierać to i czyścić. W zasadzie i tak trzeba będzie to zrobic...
Duzo z tym roboty? Wyjąć turbinę wyjmę bez problemu (chyba), jak z tym czyszczeniem kierownic? potrzbuję jakichś niestandardowych narzędzi? jakieś pułapki?

Warto bo po czyszczeniu będzie wszystko jak być powinno, druga sprawa jeśli auto jest delikatnie jerzdżone to bez czyszczenia długo nie bedziesz czekał znowu na notlafu. Narzędzia jakie są Ci potrzebne znajdują się chyba w każdym domu - dasz rade.

k44761 pisze:Aha, zauważyłem wczoraj od spodu autka, że IC jest na górze brudny od oleju.Czy może to wynikać z jakiejś nieszczelności w IC? Turbo nie puszcza chyba oleju, zero kopcenia na niebiesko nawet przy ostrym bucie.

W układzie dolotowym panuje "mgła olejowa" ciśnienie wyciska drobiny oleju w miejscu nieszczelności stąd ten "wyciek".