Od jakiegoś czasu mam problem z gaśnięciem silnika w momencie gdy załączy się wentylator chłodnicy. Jak gdyby dużo prądu pobierał. Żeby silnik nie zgasł trzeba trzymać obroty silnika około 2000 obr./min. Podłączyłem inny wentylator na próbę (od audi b2) i silnik tylko zmniejszył obroty.
Dziś zamontowałem inny oryginalny wentylator od NG i nadal to samo. Sprawdziłem przekaźnik 214 i niby wszystko ok.
Miał ktoś podobny przypadek, albo wie co może być przyczyną? Nie mam już pomysłów na to

Może to coś pomoże: akumulator miałem nowy i tak samo się działo. Alternator ma nowy regulator napięcia.