[1.9TDI 1Z] Sztanga turbiny.
[1.9TDI 1Z] Sztanga turbiny.
Witam
Mam pytanie do znawcow tematu - jak powinna zachowywać się (poruszać) sztanga turbiny - czy powinno dać się ja poruszyć ręką, czy przy użyciu np. kombinerek?
Drugie pytanie - czy regulując długość sztangi - skracając ją można doprowadzić do zepsucia turbiny lub silnika? Moje auto miało bardzo mało mocy po regeneracji turbiny i oststnio poszedlem za dawna radą Solskiera i najpierw odpiąłem wężyk od gruszki i przejechałe kawałek. Zmiana była niesamowicie odczuwalna. Dlatego postanowiłem skrócić sztangę. Najpierw zrobiłęm to o 2 obroty, ale ze roznica byłe niewielka, skrocilem jeszcze bardziej. Mam tylko teraz pytanie (obawe) czy zbytnie skrocenie nie spowoduje jakichś szkód w silniku lub turbinie. Dodam, że po skróceniu auto chodzi jak dawniej, wiec chcialbym przy tym zostać, ale nie za cene ryzyka awarii.
Prosze o porade. W najbliższym czasie postaram sie zrobić logi, ale podpowiedzccie ktore grupy.
Z gory dziekuje
Pozdrawiam!
Mam pytanie do znawcow tematu - jak powinna zachowywać się (poruszać) sztanga turbiny - czy powinno dać się ja poruszyć ręką, czy przy użyciu np. kombinerek?
Drugie pytanie - czy regulując długość sztangi - skracając ją można doprowadzić do zepsucia turbiny lub silnika? Moje auto miało bardzo mało mocy po regeneracji turbiny i oststnio poszedlem za dawna radą Solskiera i najpierw odpiąłem wężyk od gruszki i przejechałe kawałek. Zmiana była niesamowicie odczuwalna. Dlatego postanowiłem skrócić sztangę. Najpierw zrobiłęm to o 2 obroty, ale ze roznica byłe niewielka, skrocilem jeszcze bardziej. Mam tylko teraz pytanie (obawe) czy zbytnie skrocenie nie spowoduje jakichś szkód w silniku lub turbinie. Dodam, że po skróceniu auto chodzi jak dawniej, wiec chcialbym przy tym zostać, ale nie za cene ryzyka awarii.
Prosze o porade. W najbliższym czasie postaram sie zrobić logi, ale podpowiedzccie ktore grupy.
Z gory dziekuje
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2009, 16:57 przez Jelly, łącznie zmieniany 1 raz.
wymień N75 i nie powinno być problemu
jak odepniesz wężyk od gruszki to turbo ładuje full (ok. 1.2bara lub więcej) dlatego idzie jak rakieta ale przy ok 100km/h następuje notlauf
a jak masz uszkodzony N75 to albo może falować doładowanie albo trzymać na poziomie 0.6bara zamiast seryjnego 0.85 <ok>
na jakiej podstawie i kto stwierdził że turbo trzeba regenerować :?:
dodam że ja u siebie kiedyś skróciłem sztangę o jakieś 2 obr. i od tamtej pory zrobiłem ponad 20tys.km i nic złego się nie dzieje
jak odepniesz wężyk od gruszki to turbo ładuje full (ok. 1.2bara lub więcej) dlatego idzie jak rakieta ale przy ok 100km/h następuje notlauf
a jak masz uszkodzony N75 to albo może falować doładowanie albo trzymać na poziomie 0.6bara zamiast seryjnego 0.85 <ok>
na jakiej podstawie i kto stwierdził że turbo trzeba regenerować :?:
dodam że ja u siebie kiedyś skróciłem sztangę o jakieś 2 obr. i od tamtej pory zrobiłem ponad 20tys.km i nic złego się nie dzieje
Mysle ze gdyby N75 byl uszkodzony to po skroceniu sztangi nie byloby takiej roznicy. Ale jutro jade na trase wiec zobacze jak idzie i czy ma przy 100 notlaufa.
Pytanie co może sie stac jesli bedzie pompowalo na maxa??
Turbo bylo do regeneracji bezdyskusyjnie bo lało olejem. Stwierdzil to techanik i gosc przy regeneracji to potwierdzil.
Pytanie co może sie stac jesli bedzie pompowalo na maxa??
Turbo bylo do regeneracji bezdyskusyjnie bo lało olejem. Stwierdzil to techanik i gosc przy regeneracji to potwierdzil.
jak odłączysz sterowanie od turbo to może czekać Cie niemiła niespodzianka podczas wyprzedzania, jeżeli źle wyregulowali sztangę (zbyt długa sztanga) to WG mógł się za wcześnie otwierać i turbo pompowało zbyt późno tyle co trzeba dlatego po skróceniu mogło się polepszyć
przy braku sterowania turbiną czasem może rozsadzić któryś z węży jeżeli jest już słaby a poza tym zwiększasz obciążenie wirnika i łopatek co może przyspieszyć koniec turbiny zwłaszcza tej po regeneracji
przy braku sterowania turbiną czasem może rozsadzić któryś z węży jeżeli jest już słaby a poza tym zwiększasz obciążenie wirnika i łopatek co może przyspieszyć koniec turbiny zwłaszcza tej po regeneracji
Tyle ze uwazam ze turbo bylo dotychczas zle wyregulowane, bo wcale nie bylo czuc przyrostu mocy powyzej 2tys obrotow i auto bylo bardzo mulowate. Ciezko bylo rozpedzic sie do 160km/h. nie mowiac o wyprzedzaniu.Dlatego tez w koncu postanowilem skrocic sztange i poprawa byla natychmiastowa. Byc moze zbytnio ja skrocilem, ale to sprawdze jutro na trasie czy nie lapie notlaufa. Jak dzis sprawdzalem to ponad 4 tys obrotow caly czas ciagnie. Dalej nie probowalem bo szkoda mi silnika na takie obroty
jak masz czym zrobić diagnozę to możesz podłączyć wężyk z turbo bezpośrednio na gruszkę (omijając N75) i zalogować dynamicznie gr. 011 i jak ciśnienie będzie w granicach 1600-1700mbar to jest ok. a jak więcej to zbyt mocno skróciłeś <ok>
zamiast VAGa możesz podpiąć manometr i wtedy ciśnienie powinno być w granicach 0.6-0.7bara
a na podłączonym N75 ciśnienie powinno wynosić ok. 1850mbar (VAG) lub 0.85bara (manometr)
zamiast VAGa możesz podpiąć manometr i wtedy ciśnienie powinno być w granicach 0.6-0.7bara
a na podłączonym N75 ciśnienie powinno wynosić ok. 1850mbar (VAG) lub 0.85bara (manometr)
Witam po ktorkiej przerwie
Dzis w koncu udalo mi się zrobić logi grupy 011. Zamieszczam je poniżej z prośbą o analizę i wypowiedź, czy turbo jest ustawione OK. To moje pierwsze zamieszczane logi wiec bardzo prosze o wyrozumiałość, jeśli coś będzie nie takie jak powinno. Logowałem 2 razy, żeby uniknąć jakichś błędów. Czekam niecierpliwie na ocenę, za którą z góry dziekuję!! <ok>
Dzis w koncu udalo mi się zrobić logi grupy 011. Zamieszczam je poniżej z prośbą o analizę i wypowiedź, czy turbo jest ustawione OK. To moje pierwsze zamieszczane logi wiec bardzo prosze o wyrozumiałość, jeśli coś będzie nie takie jak powinno. Logowałem 2 razy, żeby uniknąć jakichś błędów. Czekam niecierpliwie na ocenę, za którą z góry dziekuję!! <ok>
Jelly...
Caly czas jest niedoladowanie - nie widac jak to rzutuje na LMM i na wyznaczanie dawki paliwa bo nie zamiescilesc innych grup.
Zapoznaj siez tym tematem :
http://www.a4-klub.pl/smf/b5_1z_doprowa ... 627.0.html
i zapraszam ponownie z logami.
Jak bedziesz robil 011 dorzuc jeszcze 010, 003 i 008.
Pozdrawiam
Caly czas jest niedoladowanie - nie widac jak to rzutuje na LMM i na wyznaczanie dawki paliwa bo nie zamiescilesc innych grup.
Zapoznaj siez tym tematem :
http://www.a4-klub.pl/smf/b5_1z_doprowa ... 627.0.html
i zapraszam ponownie z logami.
Jak bedziesz robil 011 dorzuc jeszcze 010, 003 i 008.
Pozdrawiam
Nie wiedzialem ze komplet musze zrobic, ale dzieki za info. Poprawie!. Ale mam jedno pytanie czytajac temat z linku który podal kolega - chodzi o ostatnia wartosc, czyli wspolczynnik otwarcia zaworu ograniczajacego doladowanie. Chodzi o to ze u mnie ksztaltuje sie on caly czas na poziomie 40%, kiedy w przykladowych poprawnych logach zamieszczonych w podanym temacie wspolczynnik ten sie zmienia i przy 4000 obrotow wynosi prawie 90%. Czy nie jest cos aby nie tak jak powinno???
Wspolczynnik ten oznacza jak bardzo N75 jest "zaangazowany" w zbijanie cisnienia... wartosc ta powinna dla 1Z oscylowac w granicach - 40-70 %.
Zwroc uwage, za na krotko przed notlaufem zazwyczaj ta wartosc oscyluje ok. 95%.
Jest OK.
Co do wykonywania kpl. logow... a jak idziesz do lekarza do tylko Ci temp. mierzy ??? czy tez cisnienie, tetno ...itd itd.... do porzadnej diagnozy potrzebujemy kpl. logow.
Zwroc uwage, za na krotko przed notlaufem zazwyczaj ta wartosc oscyluje ok. 95%.
Jest OK.
Co do wykonywania kpl. logow... a jak idziesz do lekarza do tylko Ci temp. mierzy ??? czy tez cisnienie, tetno ...itd itd.... do porzadnej diagnozy potrzebujemy kpl. logow.