[B3 1.6] Alarm
[B3 1.6] Alarm
Witam. Mam pytanie odnosnie alarmu. Mianowicie chodzi mi o to ze chcialbym go w jakis sposob odlaczyc bo sa z nim lekkie problemu a szczerze powiedziawszy nie jest mi zbytnio potrzebny i tu moje pytanie w jaki sposob to zrobic ? Czy trzeba poprostu gdzies jakis kabelek odpiac czy cos innego? Wspomne iz posiadam centralke a to chyba jest w jakis sposob powiazane... Z gory wielkie dzieki
jeśli jest centralka i syrena to najprostrzym "sposobem" jest odcięcie od niego zasilania, ale jak to sie mówi nie tędy droga.
Lepiej dostać się do centralki i kabli i demontować wszystko jak leci. sprawdzasz kable, odcinasz od ORI instalacji i ewentualnie izolujesz, niekstóre przewody będzie trzeba pewnie mostkować tzn łączyć na nowo bo pewnie są jakieś przecięte.
Lepiej dostać się do centralki i kabli i demontować wszystko jak leci. sprawdzasz kable, odcinasz od ORI instalacji i ewentualnie izolujesz, niekstóre przewody będzie trzeba pewnie mostkować tzn łączyć na nowo bo pewnie są jakieś przecięte.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 364
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 11:05
- Lokalizacja: Chełm
ja z tym stwierdzieniem bym sie wtrzymał. nigdy nie wiadomo co to za alarm i jak jest podłączony.pasiak pisze:z chwilą odpięcia jej auto odpali na 122%
Juz kilka razy wycinałem alarm który po wyjęciu wtyczek czy bezpieczników (albo odcięciu zasilania) nie pozwalał na uruchomienie auta. jedynie wycięcie wszystkich kabli pozwalało na "normalne uruchomienie"
odcięcie zapłonu w centralce alarmu działa tylko wtedy jeśli alarm jest uzbrojony a następuje próba odpalenia samochodu, natomiast jesli alarm jest rozbrojony i odłączymy wtyczkę z centralki , nie ma mozliwośći aby nastąpiło odcięciewidmo pisze:ja z tym stwierdzieniem bym sie wtrzymał. nigdy nie wiadomo co to za alarm i jak jest podłączony.
Juz kilka razy wycinałem alarm który po wyjęciu wtyczek czy bezpieczników (albo odcięciu zasilania) nie pozwalał na uruchomienie auta. jedynie wycięcie wszystkich kabli pozwalało na "normalne uruchomienie"
spotkałem sie z alarmem który za każdym razem gdy został wyciągniety kluczyk ze stacyjki i włożony ponownie trzeba było deaktywować go pilotem.pasiak pisze:natomiast jesli alarm jest rozbrojony i odłączymy wtyczkę z centralki , nie ma mozliwośći aby nastąpiło odcięcie
Odpięcie wtyczki nic nie dawało, bo po przekręceniu stacyjki auto nie odpalało.
Powodem był sposób podłączenia alarmu a dokładniej rozcięty przewód z kostki stacyjki Centralka działała jako przekaźnik który złaczał przewód ze stacyjki.
odpięcie kostki od centralki powodowało to ze ten przewód dalej fizycznie był rozcięty.
:shock: no to mnie zaskoczyłeś bo z takim podłączeniem jeszcze sie nie spotkałemwidmo pisze:spotkałem sie z alarmem który za każdym razem gdy został wyciągniety kluczyk ze stacyjki i włożony ponownie trzeba było deaktywować go pilotem.pasiak pisze:natomiast jesli alarm jest rozbrojony i odłączymy wtyczkę z centralki , nie ma mozliwośći aby nastąpiło odcięcie
Odpięcie wtyczki nic nie dawało, bo po przekręceniu stacyjki auto nie odpalało.
Powodem był sposób podłączenia alarmu a dokładniej rozcięty przewód z kostki stacyjki Centralka działała jako przekaźnik który złaczał przewód ze stacyjki.
odpięcie kostki od centralki powodowało to ze ten przewód dalej fizycznie był rozcięty.
ja tez na początku sądziłem ze będzie łatwo. było to we fordzie mondeo mk2 z włochpasiak pisze:bo z takim podłączeniem jeszcze sie nie spotkałem
urządzenie typu No Name, a musiałem to zdemontować bo padł jedyny pilot naprawić sie go nie dało a samochodu bez tego pilota sie nie dało odpalić.
Gdzieś mi leży ten fenomenalny gadzet jak go znajde to wrzuce foty