[B4 ABK] gaśnie na gazie przy niedogrzanym silniku
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Nie całkowita, tylko dołożenie sterownika. Baniak, wielozawór, reduktor i rurki zostają. Dokładasz sterownik (np. Stag 150, Bingo-S), zmieniasz przełącznik w kabinie, robisz regulację za pomocą laptopa i analizatora spalin i po sprawie. Koszt to coś ok. 300-400 zł z regulacją.Hulit pisze: Czyli zostaje całkowita zmiana instalacji.
Przy okazji masz instalację spełniającą minimalne wymagania przepisów o zasilaniu LPG.
NIeznajomość przepisów się kłania, ale z mojej strony :oops: Nigdy na takie rzeczy nie patrzyłem, spece na przeglądzie nigdy nie robili problemów, tylko papier in pokazałem na butlę, popsikali sprayem czy szczelna i wio.Danek pisze:O co Ci chodzi? Możesz jaśniej?Florek pisze::shock: :shock: :shock: nawet nie pomyślałem, że ktoś już coś takiego wymyslił :shock: :shock: :shock:
Analizę spalin zrobiłem dopiero po przeglądzie...przykład taki. Wiem, że wychodzę na ignoranta, ale cóż - takie uroki małych miasteczek
A z tym, że ktoś już coś takiego wymyślił - chodziło mi o naszych kochanych Ustawodawców...
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
No bez przesady, Ty nie musisz wiedzieć co Ci gazownik ma włożyć do autka. To gaziarz i bezwzględnie diagnosta mają obowiązek znać przepisy i je stosować. Ale akurat w Twoim przypadku to wcale nie musi być niezgodne z przepisami. W instalację co najmniej II generacji muszą być wyposażone samochody z sondą lambda i katalizatorem zarejestrowane po raz pierwszy w Polsce po lipcu 1995 roku. Tak więc jeśli Twoje autka nie miały sondy albo były rejestrowane w kraju przed 1995 rokiem to zgodnie z przepisami nie musiały mieć II generacji.Florek pisze:NIeznajomość przepisów się kłania, ale z mojej strony :oops: Nigdy na takie rzeczy nie patrzyłem, spece na przeglądzie nigdy nie robili problemów, tylko papier in pokazałem na butlę, popsikali sprayem czy szczelna i wio.
Jeżeli chodzi o gazowników, przepisy i ich stosowanie to dam wam taki przykład. Kolega z którym pracowałem 2 lata temu kupił VW Golfa 3 1.8 na jednopunktowym wtrysku. Auto było świeżo sprowadzone z Niemiec. Szukał zakładu w którym mógłby najtaniej założyć gaz. Znalazł taki punkt 60 km od Łodzi. Pojechał i założyli mu instalację pierwszej generacji. Tak w Polsce wygląda przestrzeganie przepisów.