Znam to dokładnie. Miałam kiedyś Fiata Marea 1.6 z gazem, porażka. Niby palił mało, bo około 10l LPG, ale wędrował od mechanika do mechanika, co jeden to wymyślał lepsze cuda.. i brał kupę kasy. Kiedy w jednym warsztacie chcieli wymienić komputer z gazu i go wyregulować.. i wziąć za to 750zł.. to stwierdziłam, że dalsza naprawa nie ma sensu, na szczęście (w nieszczęściu) jakaś kobieta uderzyła mi lekko w bok i dostałam z ubezpieczalni za szkodę całkowitą.. auto rozebraliśmy na części, a budę oddaliśmy na złom.. Udało nam się pozbyć problemu, bo wiem, że nie sprzedalibyśmy jej, no chyba, że za 2 tyś., zwróciły nam się wszystkie naprawy, zwrócił nam się koszt zakupu tego auta.. no i nawet coś tam jeszcze zarobiliśmy
Niestety teraz horror z gazem przechodzę w swoim Audi 90 b3 2.0. Auto gaśnie na wolnych obrotach (na luzie). Nie wiem co na to poradzić.. bo to samo działo się w wcześniej wspomnianej Marei. Szkoda auta, bo buda zdrowa i silnik też (gdyby nie ten gaz). Prawdopodobnie też pójdzie na części, no chyba, że zdemontujemy gaz i założymy nowy, ale nie wiem, czy to się opłaci.