Witam wszystkich to mój pierwszy post na tym forum. Od razu uprzedzam że używałem szukajki ale nie znalazłem odpowiedzi
Czy od kabla WN idącego od cewki do kopułki mozna "podebrać" prąd do innego urządzenia? (najprawdopodobniej czegoś od gazu) i czy takie rozwiązanie może być powodem problemów z odpalaniem? Po prostu przewód wn jest chamsko rozcięty, podłączony jest do niego jakiś inny przewód "pięknie" zaizolowany i już. I nawet tak jakoś go ktoś "ukrył" że żaden z 5 mechaników go nie widział (i ja też nie ). Podpowiedzcie mi również gdzie mogę podłączyć ten przewód podbierający prąd z kabla.
[B4 quattro 2,0 ABK + LPG] Podbieranie prądu z kabli wn
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Czy ja dobrze widzę? Bo nie mogę uwierzyć, że ktoś sygnał do przełącznika/sterownika LPG zamiast z cewki brał bezpośrednio z centralnego kabla WN :shock: :roll:
Jeśli tak jest to oczywiście, że może to zakłócać pracę silnika i mieć wpływ na odpalanie.
Czy ten przewód WN jest odizolowany czy tylko na jego izolację jest nawinięty ten dodatkowy przewód. Bo nie wierzę, że ktoś go na żywca wpiął do WN-ki. Jeśli jest tylko nawinięty to takie rozwiązanie może być (kiedyś było dość powszechne) i nie wpływa na pracę silnika na benzynie natomiast na LPG czasem mogą być problemy ze względu na słabe impulsy.
Jednak lepszym rozwiązaniem jest podpięcie się pod cewkę po stronie pierwotnej.
Jeśli tak jest to oczywiście, że może to zakłócać pracę silnika i mieć wpływ na odpalanie.
Czy ten przewód WN jest odizolowany czy tylko na jego izolację jest nawinięty ten dodatkowy przewód. Bo nie wierzę, że ktoś go na żywca wpiął do WN-ki. Jeśli jest tylko nawinięty to takie rozwiązanie może być (kiedyś było dość powszechne) i nie wpływa na pracę silnika na benzynie natomiast na LPG czasem mogą być problemy ze względu na słabe impulsy.
Jednak lepszym rozwiązaniem jest podpięcie się pod cewkę po stronie pierwotnej.
pozatym zapomniałem dodać że jak coś robiłem przy zapalonym silniku to iskra przeskoczyła mi kilkakrotnie na palce i praktycznie nic nie poczułem w sumie to tak jak iskra z zapalniczki. Wydaje mi się że troszke mocniej powinno mnie strzelić?
[ Dodano: 2009-06-16, 09:10 ]
rzeczywiście wczoraj zdjąłem izolację z tego przewodu no i jest on tylko nawinięty na przewód wn. czyli rozumiem że to nie będzie wpływało na ciężkie odpalanie samochodu i nierówna pracę silnika zarówno na benzynie i LPG ?
[ Dodano: 2009-06-16, 09:10 ]
rzeczywiście wczoraj zdjąłem izolację z tego przewodu no i jest on tylko nawinięty na przewód wn. czyli rozumiem że to nie będzie wpływało na ciężkie odpalanie samochodu i nierówna pracę silnika zarówno na benzynie i LPG ?
Nawinięty czy wpięty tak czy inaczej źle. A jak iskra przeskakuje Ci na palce to znaczy ,że kable WN są na "ostatnich nogach". Odpal silnik w ciemnym pomieszczeniu lub w nocy i otwórz klapę to może zobaczysz taniec iskier po silniku. I zły stan kabli WN to PIERWSZA przyczyna nierównej pracy silnika. Potem świece ,kopułka i palec rozdzielacza.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
No może nie do końca źle ale i nie najlepiej.Narki1 pisze:Nawinięty czy wpięty tak czy inaczej źle.
Popieram w całej rozciągłości.Narki1 pisze:A jak iskra przeskakuje Ci na palce to znaczy ,że kable WN są na "ostatnich nogach". Odpal silnik w ciemnym pomieszczeniu lub w nocy i otwórz klapę to może zobaczysz taniec iskier po silniku. I zły stan kabli WN to PIERWSZA przyczyna nierównej pracy silnika. Potem świece ,kopułka i palec rozdzielacza.
no dzięki właśnie zamierzam kupić te kable ale z tego co patrzę w necie to trochę kasy trzeba wydać:/ 200 zł jak nic no ale cóż trzeba kupić
[ Dodano: 2009-06-21, 20:55 ]
To co mam z tym kablem zrobić? gdzie go wpiąć?
[ Dodano: 2009-06-21, 20:55 ]
Danek pisze:Narki1 napisał/a:
Nawinięty czy wpięty tak czy inaczej źle.
No może nie do końca źle ale i nie najlepiej.
To co mam z tym kablem zrobić? gdzie go wpiąć?
- Grzegorzbielsko
- Forum Audi 80
- Posty: 647
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:18
- Lokalizacja: bielsko-biała
no ok to kupiłem kable Bosch (170zł) świece NGK (70 zł) i czujnik temperatury niebieski dwupinowy (35zł).I teraz kolejne moje pytanie. Czy jeśli je wymienie a coś jeszcze jest nie tak to czy np nie rozwali mi się czujnik temperatury i nie będzie go trzeba znbowu wymieniać ?
A co do wymiany czujnika to jak zrobić żeby mi chłodziwo się nie wylewało bo jak odpiąłem kiedyś stary czujnik to mi wyciekał płyn z niego
[ Dodano: 2009-06-30, 11:04 ]
No i jestem po wymanie kabelków świec i czujnika, i powiem tak. Po wymenieniu wszytskiego odpalił jak nigdy dotąd na dotyk myślę sobie super obroty się stabilizowały spadły ponad 1000. Zgasiłem silnik odpalam drugi raz i dupa znowu kręci rozrusznik a nie startuje silnik (ale tym razem rozrusznik nie kręcił jak zwykle ponad 5 sekund tylko około 3- mimo wszystko chyba tak nie powinno byc). Pochodził trochę no i co jakiś czas miał lekkie wahnięcie obrotów tak że cały samochód zaczął drgaći znowu się uspokajał.
Ale to nie koniec.
Jechałem dzisiaj do pracy no i jak dodawałem gazu to tak jakby go troche przymulało tzn po dodaniu gazu zamiast przyspieszać lekko go spowalniało ale potem już szedł no i w pewnym momencie przy dodawaniu gazu lekko strzelił.
Ale to dalej nie koniec
Dojeżdzając do skrzyżowania zapaliło się czerwone wciskam sprzęgło i co?no i zgasł dziad jeden.
Jedyne na co wymiana wpłynęła to trochę równiejsze obroty poniżej 1000
Dodam że sonda była sprawdzana przepływomierz podobno też jest dobry. Mam zamiar jeszcze przemyć silniczek krokowy (ale czy on wpływa na działanie silnika na gazie?) i pobawić się z przekaźnikiem numer 30.
Może ktoś mądry powie mi co jeszcze można zrobić, bo żona powiedziała mi że jak tak dalej pójhdzie to mam go polać ropą i podpalić :lol: ale najpierw powyjmowac to wszystko co w niego włożyłem
HELP !
A co do wymiany czujnika to jak zrobić żeby mi chłodziwo się nie wylewało bo jak odpiąłem kiedyś stary czujnik to mi wyciekał płyn z niego
[ Dodano: 2009-06-30, 11:04 ]
No i jestem po wymanie kabelków świec i czujnika, i powiem tak. Po wymenieniu wszytskiego odpalił jak nigdy dotąd na dotyk myślę sobie super obroty się stabilizowały spadły ponad 1000. Zgasiłem silnik odpalam drugi raz i dupa znowu kręci rozrusznik a nie startuje silnik (ale tym razem rozrusznik nie kręcił jak zwykle ponad 5 sekund tylko około 3- mimo wszystko chyba tak nie powinno byc). Pochodził trochę no i co jakiś czas miał lekkie wahnięcie obrotów tak że cały samochód zaczął drgaći znowu się uspokajał.
Ale to nie koniec.
Jechałem dzisiaj do pracy no i jak dodawałem gazu to tak jakby go troche przymulało tzn po dodaniu gazu zamiast przyspieszać lekko go spowalniało ale potem już szedł no i w pewnym momencie przy dodawaniu gazu lekko strzelił.
Ale to dalej nie koniec
Dojeżdzając do skrzyżowania zapaliło się czerwone wciskam sprzęgło i co?no i zgasł dziad jeden.
Jedyne na co wymiana wpłynęła to trochę równiejsze obroty poniżej 1000
Dodam że sonda była sprawdzana przepływomierz podobno też jest dobry. Mam zamiar jeszcze przemyć silniczek krokowy (ale czy on wpływa na działanie silnika na gazie?) i pobawić się z przekaźnikiem numer 30.
Może ktoś mądry powie mi co jeszcze można zrobić, bo żona powiedziała mi że jak tak dalej pójhdzie to mam go polać ropą i podpalić :lol: ale najpierw powyjmowac to wszystko co w niego włożyłem
HELP !