Odpowiedzialne są za to nie wiem jak nawet nazwać "nóżki"-"krańcówki" czy też odbijaki poprawcie mnie jeśli źle to nazywam mianowicie chodzi o te elementy

który ociera o to:

Po jakimś czasie trzpień wbija się mocniej ponieważ imbus który go trzyma luzuje się
na początku należy zdjąć gumkę i dobrać się do tej śróbki na imbus

i odkręcamy do końca

wyciągamy śróbkę

Możemy wyciądnąć całą plastikową obudowę żeby zobaczyc czy syf się w niej nie zebrał i nie bedzie blokował chociaż nie jest to konieczne


Następnie bierzemy miarkę i mierzymy ile ma ten dzyndzel z drugiej strony aby ustawić nasz opadnięty-zakładam że auto nie miało dzwona i nie było przekoszone

I składamy wszystko w odwrotnej kolejności
Jeśli dalej skrzypi to możemy do woli regulować aż się znajdzie odpowiednią wysokość
Powodzenia












