Troche humoru, kawały, śmieszne linki :)
Jak to było z pierwszym amerykaninem na księzycu .
Więc po wylądowaniu wysiada ze statku mówiąc słynne słowa '' to jest mały krok dla człowieka , ale wielki krok dla luddzkości"
Odwraca sie patrzy a tam na kamieiu księzycowym siedzi chińczyk, rusek i Polak. Więc wkurzony pyta się ich:
-A wy jak tu dotarliście?????
Na to Chińczyk:
- Nas jest tak dużo ,że jeden stanął na drugim i ostatni wyszedł na księżyc.
Rusek:
- My też mamy taką dobrą technologię jak USA , ale jesteśmy szybsi od was zawsze
Amerykanin juz mocno podkur...ny mówi:
- Wszystko zrozumie ale ty Polak,to skąd żes się tu kur..a wzioł
A Polak na to:
-Ani mnie nie wkór...aj ,bo jo juz 3 dzień z wesela wracam
Więc po wylądowaniu wysiada ze statku mówiąc słynne słowa '' to jest mały krok dla człowieka , ale wielki krok dla luddzkości"
Odwraca sie patrzy a tam na kamieiu księzycowym siedzi chińczyk, rusek i Polak. Więc wkurzony pyta się ich:
-A wy jak tu dotarliście?????
Na to Chińczyk:
- Nas jest tak dużo ,że jeden stanął na drugim i ostatni wyszedł na księżyc.
Rusek:
- My też mamy taką dobrą technologię jak USA , ale jesteśmy szybsi od was zawsze
Amerykanin juz mocno podkur...ny mówi:
- Wszystko zrozumie ale ty Polak,to skąd żes się tu kur..a wzioł
A Polak na to:
-Ani mnie nie wkór...aj ,bo jo juz 3 dzień z wesela wracam
Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h.
Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!
Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!
- Motostacja pl
- Forum Audi 80

- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Stacja "Orlen" w Ostrowie Lubelskim. Do stojącego przy dystrybutorze i dłubiącego w nosie pracownika podchodzi starszy gość:
- Nalej mi pan Super Plus 98 - mówi i podstawia dłonie złożone w "miseczkę".
Nalewakowy, który w czasie swojej dwuletniej pracy nalewał już do różnych pojemniów, bez zdziwienia spełnia polecenie. Facet mówiąc:
- Za pięć minut wrócę to zapłacę - szybkim truchtem kieruje się za skromny budyneczek stacji. Dopiero to zastanawia pracownika, bo parking jest przecież z zupełnie innej strony. Odwiesza "pistolet" i idzie za facetem. Gdy wychodzi za róg widzi gościa, który mokrymi, śmierdzącymi benzyną rękami ostro się onanizuje.
- Panie, coś pan - krzyczy - Toż to szkodliwe. To przecież paliwo 98 oktanowe...
- Wiem - odpowiada posapując rytmicznie facet - Ale po Euro Plus 95 strasznie mi palce stukają...
- Nalej mi pan Super Plus 98 - mówi i podstawia dłonie złożone w "miseczkę".
Nalewakowy, który w czasie swojej dwuletniej pracy nalewał już do różnych pojemniów, bez zdziwienia spełnia polecenie. Facet mówiąc:
- Za pięć minut wrócę to zapłacę - szybkim truchtem kieruje się za skromny budyneczek stacji. Dopiero to zastanawia pracownika, bo parking jest przecież z zupełnie innej strony. Odwiesza "pistolet" i idzie za facetem. Gdy wychodzi za róg widzi gościa, który mokrymi, śmierdzącymi benzyną rękami ostro się onanizuje.
- Panie, coś pan - krzyczy - Toż to szkodliwe. To przecież paliwo 98 oktanowe...
- Wiem - odpowiada posapując rytmicznie facet - Ale po Euro Plus 95 strasznie mi palce stukają...
buhaha... z tego wynika, że większość 80 jest po tuningu hahaha...Gruszka pisze:http://www.allegro.pl/item689244053_aud ... slask.html
















