Druga sprawa. Auto chodzi nie wiele lepiej jak na mikserze, tzn. ciągnie prawie dopiero od otwarcia drugiej przepustnicy. Jeszcze nie tak dawno na mikserze miałem tak, że lekko dotknąłem gazu i już rwała jak szalona, a kapcia mogła drzeć na 3 biegu.
Co by pokręcić by było lepiej?
Jakie są objawy za słabego reduktora/parownika? Może to jego wina być?
I jeszcze jedno: kompensację mam nie podłączoną, bo na mikserze auto nie chodziło z kompensacją. Co daje kompensacja?
A teraz zauważone plusy

Auto trzyma równiutko obroty. Przed też było ok, ale teraz zupełnie inna kultura. Czuć że zyskał na mocy. Minimalnie szybciej się wkręca na obroty choć jak już wspomniałem wcześniej, kiedyś jeszcze szybciej wchodził na obroty i to od samego lekkiego dociśnięcia pedału.
A jak Wam koledzy chodzi NG na blosie?
Rozpisałem się
