Byłem ostatnio w stacji kontroli pojazdów i chciałem ustawić geometrie (czekałą mnie długa podróż). Okazało się że sprężyny spadły z kielichów. Panowie mi to zrobili, ustawili geometrię i zapłaciłem 230 zł (mówili że musieli wymienić łożysko na amortyzatorze bo się rozsypało). Teraz jestem za granicą (1500 km od domu) i zauważyłem że sprężyny znowu spadły z kielichów (słychać brzdęk podczas przejeżdżania przez dziury albo przez wzniesienie, takiego leżącego policjanta


Pozdrawiam.