Kod: Zaznacz cały
Kilka watkow czytalem na roznych forach dyskusyjnych. Wszystkie dotycza podpiecia diody impulsowej do wtyczki przeplywomierza (pod odpowiednie piny zalezne od firmy przeplywomierza) i takiego sposobu diagnostyki "co by bylo gdyby przeplywomierz byl sprawny".
Moje pytanie jest takie. Dlaczego mowi sie, ze podpiecie na stale diody impulsowej moze byc szkodliwe. Dla czego moze byc szkodliwe? Dla silnika? ECU?
Jedyne co sie zmienia to w odroznieniu od sprawnego przeplywomierza to to, ze kiedy samochod jest na biegu jalowym komputer widzi maksymalny przeplyw powietrza zamiast tych 500mg/str
Co wiec, jesli fizycznie zaworu EGR w silniku nie ma, wezyk od n18 jest zaslepiony, a turbina jest na WG a nie VTG ?
Czy jesli komputer bedzie widzial caly czas maksymalny przeplyw powietrza, a dojdzie do znacznego zanizenia (nieszczelnosc) lub przeladowania to czy komputer wejdzie w notlauf? IMO tak, bo powietrze zasysane jest przed turbina, a jesli dziura pojawia sie za to przeplywomierz tego nie zmierzy. Od tego jest mapsensor aby mierzyl.
Wiec ponawiam pytanie :P Prosze wytlumaczyc dlaczego podpiecie diody impulsowej jest niepolecane, zle, niegodziwe i szkodliwe?
Jakby co sprawa dotyczy starego klekota na pompie, nie PD ani CR