W mojej 2,3 ng mam gaz drugiej generacji. Wiem że to zło, ale kupiłem bardzo okazyjnie!
Otóż w zeszłym tygodniu zdarzyły mi sie jednego dnia 3 strzały gazu, po czym samochod nie chodzil na benzynie. okazało sie ze spadła guma z przepływki, załozylem spowrotem, zmieniłem opaske na nowa, dociagnolem, zaraz wymienilem przewody, swiece, kopulke i palec, ale autko dalej nie chodzi na benzynie.
Przy zapalaniu bez gazu zaskoczy ale ma okolo 300 oborotow chwilke sie dlawi i gasnie, jak dodac gazu, to gasnie od razu. Jak odpalam z pedałem w podlodze to zapala i ma jakies 2 tys obr przez jakis czas po czym spada na 300 i jak dodaje gazu to gasnie całkiem!
Dzieje sie tak i na zimnym i cieplym silniku
