ooo widze pierwszego człowieka który trzeźwym okiem (zaraz po mnie) :p ocenił sytuacje "zawias a nasze drogi". Kolego - tak jak wyżej - zrób jakiś krok w stronę serii. Czyli wyzsze sprężyny i bardziej miekkie. Moze nie odrazu seryjne bo widze ze wazny w Twoim przypadku jest tez wygląd, amortyzatory olejowe względem gazowych dadzą Ci wiecej komfortu a funkcje swoją beda napewno spełniać - czyli tłumić szybkie drgania kół. Dalej...Twoj profil opony praktycznie uniemożliwia tłumienie drgań i dziur poprzez boczna część opony - a to naprawde sporo daje taki wyższy profil. Proponuję felgę 16 i oponę o najwiekszym profilu jaki wlezie (tu zalezy jaka szeroką opone dasz o tym chyba wszyscy wiedzą).
Ja mialem juz 3 samochody i w zadnym neimialem gleby - gleba byla tylko raz u mojego brata. Niemało z nim jezdzilem - trzeslo niesamowicie, bujało jakos dziwnie - auto jak wpadło w jakis podluzny dluzszy dolek to zaczynalo skakac jakby zaraz przednie kola mialy sie oderwać od ziemi...i ta radość gdy pozniej wsiadałęm do swojej furki i "płynalem po drodze"

Gleba to zło dla naszych aut - jedyne co za nią przemawia to wygląd wg mnie. KAzda nierownosc, kazdy kamyczek na drodze i drgania przez niego powstale nie sa tlumione wtedy w amortyzatorze, oponie i sprezynie ale idą wyzej az do budy sworznie koncowki drazkow, lozyska, poduszki to wszystko zuzywa sie duzo szybciej. Do jazdy na codzien np do pracy glebie mowie NIE. Gleba tylko do auta weekendowego, na zloty spoty itd.