
Ponieważ moja audi trochę była mułowata postanowiłem więc sprawdzić ile ładuje turbina (garret 2), po pierwszej próbie wyszło nie całe 0,7 bara więc zmostkowałem niebieski wężyk z czerwonym i zbytniej różnicy nie widziałem, postanowiłem całkiem odłączyć niebieski wężyk od zaworu regulacji ciśnienia(gruszki) i od razu było czuć różnice w przyspieszeniu, turbina ładowała do 1 bara i to mi się podobało, do setki w tym przypadku starczyło 14 sekund, po zmostkowaniu niebieskiego wężyka z czerwonym było jakieś 15,5.
Teraz moje pytanie czy mogę jeździć tak bez podpiętego wężyka pod gruszkę, czy czymś to grozi jak nie podepnę?
Dodam ze sprawdzałem zawór n75 omomierzem i było niecałe 30 omów, nie wiem czy tak powinno być, jak ktoś sprawdzał u siebie to ile wam wychodziło?