[B4 1Z] Ciężko pali, nierowno pracuje i dziura przy 2600 obr
[B4 1Z] Ciężko pali, nierowno pracuje i dziura przy 2600 obr
Jakies 4kkm wstecz miałem wymieniany rozrzad, ok 15 kkm wstecz uszczelnianą pompę.
Po wymianie rozrządu jakby gorzej z odpalaniem i to nawet wowczas gdy temp kilka stopni na +. Dzisiaj przy kikustopniowym mrozie po odpaleniu "kaszlał" nieco i lekko przez to falowały oborty. Wrażenie jakby na wszystkie "gary" nie chodził. Muł okropny na zimnym silniku; zimnym według mnie zbyt dlugo. Bardzo rzadko, nawet w miejskich korkach, temp. dochodzi do 90%. Raczej wskazowka pomiędzy (posrodku) białą krechą a wskazaniem 90. Termostat i czujnik wymieniane w tym samym czasie, co uszczelnianie pompy.
Ostatnie w trasie zaobserwowałem, że przy ok 2600 obr powstaje co w rodzaju "dziury". Auto wwczas zamiast zyskac, traci cały impet wyprzedzania. Przy ok. 2800 powoli wraca do normy, ale z bolem.
Pompa szczelna.
Wybieram się wprawdzie na diagnostykę, ale niechciałbym tam jechac zupełnie zielony.
Proszę więc o sugestie co do ewentualnych defektow i udzielenie rad jak rozmawiac z diagnostą, coby mi kitu nie sprzedał.
Po wymianie rozrządu jakby gorzej z odpalaniem i to nawet wowczas gdy temp kilka stopni na +. Dzisiaj przy kikustopniowym mrozie po odpaleniu "kaszlał" nieco i lekko przez to falowały oborty. Wrażenie jakby na wszystkie "gary" nie chodził. Muł okropny na zimnym silniku; zimnym według mnie zbyt dlugo. Bardzo rzadko, nawet w miejskich korkach, temp. dochodzi do 90%. Raczej wskazowka pomiędzy (posrodku) białą krechą a wskazaniem 90. Termostat i czujnik wymieniane w tym samym czasie, co uszczelnianie pompy.
Ostatnie w trasie zaobserwowałem, że przy ok 2600 obr powstaje co w rodzaju "dziury". Auto wwczas zamiast zyskac, traci cały impet wyprzedzania. Przy ok. 2800 powoli wraca do normy, ale z bolem.
Pompa szczelna.
Wybieram się wprawdzie na diagnostykę, ale niechciałbym tam jechac zupełnie zielony.
Proszę więc o sugestie co do ewentualnych defektow i udzielenie rad jak rozmawiac z diagnostą, coby mi kitu nie sprzedał.
Sprawdź kąt wtrysku, dawke paliwa. Skoro termostat nie trzyma to do wymiany. Jak bedziesz na Vagu to niech gość sprawdzi jaką temp pokazuje czujnik temp ECu, bo może czujnik i/lub wskaźnik źle wskazuje temp płynu. Jak pojedziesz na vaga,to zagrzej dobrze auto.
Co dokiepskiego odpalania i nie chodzenia na zimnym na wszystkie gary, to sprawdź swiece zarowe i czy jest na nich podawane napięcie (opis na forum) .
Co dokiepskiego odpalania i nie chodzenia na zimnym na wszystkie gary, to sprawdź swiece zarowe i czy jest na nich podawane napięcie (opis na forum) .
na poniedziałek umówiłem się na diagnostykę. Być może ktos z Łodzi robił diagnostykę badź jakieś naprawy na ul. Hufcowej?
Po opisaniu objawów, gość stwierdził, że to jest dziura turbinowa. Ta dziura występuje chyba zawsze, nawet przy zdrowej turbinie ( tak gdzies poczytałem). U mnie jednak trwa zbyt długo a auto traci impet przyspieszania. Czy to moze oznaczac koniec turbiny? Co to i gdzie jest ten zawór upustowy?
Mechanior wspominał równiez o elemencie odpowiadajacym za podgrzewanie świec żarowych.
Ostatnio po zaparkowaniu na nieznanym poboczu, pobrałem jakiegos klolosalnego głaza, przysypanego śniegiem. Efekt to przerwany płaskownik profilowany, gdzieś na wysokości lewarka, pęknięta osłona silnikai
Ale to temat poboczny. Sednem jest gwizd docierajacy z prawej przedniej strony przy ok. 1400 obr. podczas jazdy. Czyżby głaz mógł coś uszkodzic w IC lub połączeniach z turbiną i to powoduje ten gwizd?
Po opisaniu objawów, gość stwierdził, że to jest dziura turbinowa. Ta dziura występuje chyba zawsze, nawet przy zdrowej turbinie ( tak gdzies poczytałem). U mnie jednak trwa zbyt długo a auto traci impet przyspieszania. Czy to moze oznaczac koniec turbiny? Co to i gdzie jest ten zawór upustowy?
Mechanior wspominał równiez o elemencie odpowiadajacym za podgrzewanie świec żarowych.
Ostatnio po zaparkowaniu na nieznanym poboczu, pobrałem jakiegos klolosalnego głaza, przysypanego śniegiem. Efekt to przerwany płaskownik profilowany, gdzieś na wysokości lewarka, pęknięta osłona silnikai
Ale to temat poboczny. Sednem jest gwizd docierajacy z prawej przedniej strony przy ok. 1400 obr. podczas jazdy. Czyżby głaz mógł coś uszkodzic w IC lub połączeniach z turbiną i to powoduje ten gwizd?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 101
- Rejestracja: 07 maja 2009, 16:04
- Lokalizacja: Chorzów/Bobowa
EEEtam zaraz pełno, 2 może znalazłem albo źle szukałem. Coś ok 100 zł chyba.
Dzis gwizd znikł. Nie wiem czy zawdzięczam to temu, że na nadkolach i gdzie tylko jeszcze mógł się zmieścicić zalega zbrylony, zmarźnięty śnieg, ale fakt, że nic nie gwizdało . Wprawdzie poprawiłem taki wężyk, który przechodzi przez profil przed szybą, nieopodal filtru przeciwpyłkowego. Po prostu spadł do komory silnika, ale nie sądzę, żeby to miało jakiś wpływ. Szczerze mówiąc nawet nie wiem za co ten węzyk, jak mniemam doprowadzający jakieś powietrze , odpowiada. Przy okazji poprawiłem styki na kostce (też nie znam fachowej nazwy wybaczcie), w którą wchodza dwa wężyki ciśnieniowe i jast podpięta dwupinowa wtyczka, a umiejscowiona jest przy bloku powyżej alternatora. Mi to przypomina jakąś cewkę.
Faktem też jest, że pewnie mojej turbinie bliżej do końca niż do życia.
Czy warto ją regenerować i jaka cena jest rozsądna za taką usługę? 900 wystarczy?
Dzis gwizd znikł. Nie wiem czy zawdzięczam to temu, że na nadkolach i gdzie tylko jeszcze mógł się zmieścicić zalega zbrylony, zmarźnięty śnieg, ale fakt, że nic nie gwizdało . Wprawdzie poprawiłem taki wężyk, który przechodzi przez profil przed szybą, nieopodal filtru przeciwpyłkowego. Po prostu spadł do komory silnika, ale nie sądzę, żeby to miało jakiś wpływ. Szczerze mówiąc nawet nie wiem za co ten węzyk, jak mniemam doprowadzający jakieś powietrze , odpowiada. Przy okazji poprawiłem styki na kostce (też nie znam fachowej nazwy wybaczcie), w którą wchodza dwa wężyki ciśnieniowe i jast podpięta dwupinowa wtyczka, a umiejscowiona jest przy bloku powyżej alternatora. Mi to przypomina jakąś cewkę.
Faktem też jest, że pewnie mojej turbinie bliżej do końca niż do życia.
Czy warto ją regenerować i jaka cena jest rozsądna za taką usługę? 900 wystarczy?
Powiedz ze chcialbys zrobic logi dynamiczne i je zabrac ze sobą dla grup 011,010 003 i 008.jastom pisze:na poniedziałek umówiłem się na diagnostykę. Być może ktos z Łodzi robił diagnostykę badź jakieś naprawy na ul. Hufcowej
Jesli postawią wielke oczy to jedz gdzie indziej albo kup interface i zrób sobie samemu logi.
Bez wykonania logow 011 i 010 wszelkie stawiane diagnozy sa tylko dzialaniem po omacku.
Pozdrawiam
Dowiedziałem się, ze tak kostaka steruje turbiną, wiec poprawienie przewodności wtyczki mogło wpłynać na to, że dziury przy zwiększaniu obrotów nie ma i autko zbiera się szybciej.
Gwidu nadal nie ma, pomimo, że śnieg IC bardzo już nie oblepia. Być może był on zwiazany ze złym działaniem turbiny.
Co do grzania to bankowo termostat czy coś wiecej to się okaze.
Diagnostyki nie zrobiłem, bo jeden objaw ustał, a grzanie to on mi bez kompa zdiagnozował.
Jednakze żałuje, że diagnostyki nie zrobiłem komplekspwej mimo wszystko, bo a nuż cos znałazłoby się. Bo rozumiem, że taka całosciowa jest możliwa zarówno jesli chodzi o logi statyczne i dynamiczne i nie trwa to wiele godzin.
Teraz właśnie auto jest w warsztacie, będzie wyminiany termostat na wehlera i pasek wieloklkinowy, a przy okazji mają mi sprawdzic ciśnienie na garach. Byc może w tym leży problem trudnosci w porannym odpalaniu i krótkiej nierównej pracy.
Wężyka jeszcze nie sprawdziłem, ale na pewno przechodzi on z gumowego oplecionego w cieniutki z tworzywa sztucznego.
Wkrótce napisze czy objawy ustały jak z przyśpieszaniem, z porannym zapalaniem i spalaniem.
pzdr
Gwidu nadal nie ma, pomimo, że śnieg IC bardzo już nie oblepia. Być może był on zwiazany ze złym działaniem turbiny.
Co do grzania to bankowo termostat czy coś wiecej to się okaze.
Diagnostyki nie zrobiłem, bo jeden objaw ustał, a grzanie to on mi bez kompa zdiagnozował.
Jednakze żałuje, że diagnostyki nie zrobiłem komplekspwej mimo wszystko, bo a nuż cos znałazłoby się. Bo rozumiem, że taka całosciowa jest możliwa zarówno jesli chodzi o logi statyczne i dynamiczne i nie trwa to wiele godzin.
Teraz właśnie auto jest w warsztacie, będzie wyminiany termostat na wehlera i pasek wieloklkinowy, a przy okazji mają mi sprawdzic ciśnienie na garach. Byc może w tym leży problem trudnosci w porannym odpalaniu i krótkiej nierównej pracy.
Wężyka jeszcze nie sprawdziłem, ale na pewno przechodzi on z gumowego oplecionego w cieniutki z tworzywa sztucznego.
Wkrótce napisze czy objawy ustały jak z przyśpieszaniem, z porannym zapalaniem i spalaniem.
pzdr