Tydzień temu zrobiłem trase autostradą do Poznania i musiałem ją pokonać dość szybko. Problem polega na tym, iż jadąc prędkością 170 - 200/h temp. oleju podskakiwała do 150 - 160 stopni

pozdr.
tia... nie ma to jak płacić za reklame i ładne logo i jeszcz nadziać się na podróbę...;]Ale co ty za syfem auto zalewasz, zalej mu Mobila!!
Pliiiiis zalej normalnym olejem a nie jakimis wynalazkami, sam widzisz co się dzieje z silnikiem, na tym polskim syfie.xGrizzlix pisze:Co do Lotosu... od kiedy był zalany były problemy z ciśnieniem oleju ( duże wahania na biegu jałowym) Midland sporo wyciszył prace popychaczy i ciśnienie jest w normie. Na Lotosie udało się utrzymać temp. 130 stopni nie przekraczając 160km/h. A co myślicie o jakiś uszlachetniaczach do oleju?