[b]grze[/b], wiem, wiem i tak też zrobiłem. Nastąpiła nieznaczna poprawa. Z nagrzewnicy wyleciała wtedy ciemno brązowa ciecz. Poprzedni właściciel jeździł na wodzie

. To samo było jak wymieniałem chłodnicę. Wiem ze powinienem wymienić nagrzewnicę ale nie mam teraz na to środków. Zamierzam to zrobić łącznie z pompą wody latem. Zawsze istnieje alternatywa, że można spiąć razem przewody od nagrzewnicy jeśli zacznie ciec

. Rozbieranie kokpitu na ogródku nie wchodzi w grę, więc muszę szukać jakieś alternatywy. Zawsze pozostaje do dyspozycji babciny "maluch" do dyspozycji. Choć tam sprawne ogrzewanie nie jest wcale lepsze od niesprawnego w Audi 80.