Cześć!
Mam powazny problem otóż jechałem dzis sobie i nagle odcielo mi zaplon tak na sekunde, radio sie wylaczylo ale po chwili jechalem juz normalnie nagle nie wiem moze po okolo 100m calkiem wszystko padlo i sie zatrzymalem sam na ciemnej drodze, nie mialem nawet awaryjek po prostu nic, zegarek sie zresetowal.przekrecalem kluczyk i nic, dopiero po jakims czasie pojawil sie prad i zapalilem i jakos dojechalem do domu, jeszcze tak 3x to wystapilo.
Kable z masy dokrecone, W czym tkwi błąd?
[B4 1z] Elektryka siada
Taki objaw wskazywałby na zwarcie w akumulatorze,na dnie osadziło się pewnie sporo masy czynnej która wypadła z płyt i po zburzeniu robi taki efekt,druga możliwość j/w pisze ,że główne zasilanie w prąd siada-albo masa,albo klemy,albo przy rozruszniku.Jak prąd ginie to pół biedy-do zrobienia,gorzej jak gdzieś robi się zwarcie na grubych kablach lub nawet na mostku diodowym w alternatorze-tam spotyka się plus zasilania i masa cały czas,nawet jak auto stoi,więc konieczny jest szybki przegląd.Kostka stacyjki też mogła puścić.auroxick pisze:calkiem wszystko padlo
Nie ma to żadnego związku z zanikiem prądu pod czas jazdy.auroxick pisze:Dokreciłem plusową klemę bo była luźna i narazie wszystko ok.
Aku jest potrzebny tylko jak silnik nie pracuje.
Przy pracującym silniku możesz nawet wyjąć aku i silnik nie zgaśnie.
Moim zdaniem problem może tkwić z kostce stacyjki lub alternator i kable zasilające.
Polecam najpierw samemu przeprowadzać takie eksperymenty,a potem proponować innym ,w/g mnie jest to niedopuszczalne,aku jest magazynem energii,alternator źródłem o dużej wydajności,po odłączeniu "magazynu"energia nie może iść w próżnię,odbiorniki samochodu nie dadzą rady jej odebrać,nie mówię już co się może stać z elektroniką w momencie odłączania,gdy wzrośnie napięcie w instalacji,wszystkie układy cmos(półprzewodniki o bardzo małym poborze prądu na postoju-więc idealne do motoryzacji,mają graniczne napięcie pracy 18 Volt)mogą iść na złom.Raz tylko mierzyłem napięcie w instalacji przy braku połączenia aku -alternator było 35 Volt,elektronika nie padła bo jej nie było spaliło tylko żarówkę 3 W od ładowania.Przy pracującym silniku możesz nawet wyjąć aku i silnik nie zgaśnie
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
z tego co wiem to akumulator zamyka cały obwód elektryczny w samochodzie i po odłączeniu klem albo coś się zjara przez wzrost napięcia albo może nic się nie stanie ale niektóre elementy elektryczne powinny się wyłączyć np pompa wtryskowa przez co w Tdi silnik powinien się zatrzymać... tak myślę... :mrgreen:kubik pisze:Przy pracującym silniku możesz nawet wyjąć aku i silnik nie zgaśnie.
Gdybym nie był czegoś pewien i wcześniej tego nie sprawdził to bym się nie pisał.assai pisze:Polecam najpierw samemu przeprowadzać takie eksperymenty,a potem proponować innym
Robiłem takie i inne zabiegi wiele razy i nigdy nic się nie stało.
uważasz że pojemność akumulatora jest nie ograniczona i alternator będzie go wiecznie ładował ?assai pisze:aku jest magazynem energii,alternator źródłem o dużej wydajności,po odłączeniu "magazynu"energia nie może iść w próżnię
A poza tym nie to było sensem wypowiedzi, proszę czytajcie ze zrozumieniem zamiast szukać dziury w całym.
Naprawdę nie czepiam się ani nie szukam dziury itd.,ale taka rada od super usera trochę mnie zaskoczyła gdyż takich zabiegów się unika bo konsekwencje mogą być przykre,wszelkie instrukcje obsługi mówią stanowczo nie na ten temat.Pozdrawiam kolegę "kubik",w żaden sposób nie chciałem Cię obrazić itd.kubik pisze:czytajcie ze zrozumieniem zamiast szukać dziury w całym.