Witam wszystkich serdecznie!
Co do generalnego powitania i opisu mojej Niuni wrócę jak tylko uporam się z dzisiejszym problemem.
Nie wiedziałem dokładnie jak nazwać temat, więc wstępnie wpisałem to co widziałem/wydawało mi się że widziałem pod maską.
Postacie:
Ja - kierowiec
Audi80 - b4 abt 93' 2.0 b+lpg
Sceneria:
Parking 30km od mojego domu i -25*C o 7 rano.
Opis akcji:
Bohater wynosi akumulator z ciepłego domku, wciska do autka i wsiada. Audiczka odpala bez problemu a kierowca przygotowuje się do jazdy. Wrzuca wsteczny (bo parkował przodem), skręca kierownicę w lewo wyjeżdżając na drogę. Następnie wrzuca jedynkę i skręca maksymalnie w prawo. Wtedy słychać "pyk" i kiedy kierowca wyprostowuje kierownicę może jechać tylko prosto. Kierownica natomiast kręci się bez najmniejszego oporu w obie strony. Koła można regulować "ręcznie" - każde z osobna. Po odstawieniu na swoje miejsce pojazdu (metodą 1m, wyjście + nastawianie kół łapkami) następują oględziny. Wszystko wskazuje na pęknięty metal przy końcówce maglownicy (foto poniżej - marna jakość bo z komórczaka).
Przewertowałem zasoby internetu i nie trafiłem na podobny przypadek. Chwilowo nie mam ETKI ani książki audi80, które to w swej beztrosce pożyczyłem chwilowo nieosiągalnemu znajomemu. Z racji że auta nie da się holować a laweta to luksus dla wybranych, zapytuję co mam robić z tym przypadkiem. Chciałbym znać nazwę tego elementu i/lub możliwości naprawy [jest szansa na garaż bez kanału - problem z mechanikiem bo auto daleko od domu a stoi w mieścince niegościnnej ].
Tutaj fotki:
foto1
foto2
foto3
PS> Guma od maglownicy popsuła się przy późniejszych oględzinach i moim kręceniu ze złości.
[All] Pęknięcie przy maglownicy
[All] Pęknięcie przy maglownicy
Ostatnio zmieniony 16 paź 2012, 20:56 przez Janek82, łącznie zmieniany 1 raz.
- IC69
- Przyjaciele
- Posty: 4800
- Rejestracja: 05 sty 2007, 22:48
- Imię: Irek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Warszawa
Zakończenie:Janek82 pisze: Postacie:
Ja - kierowiec
Audi80 - b4 abt 93' 2.0 b+lpg
Sceneria:
Parking 30km od mojego domu i -25*C o 7 rano.
Opis akcji:
Kierowiec, udaje się na pieszą pielgrzymkę do...(swojego sanktuarium), w podzięce za to, iż nie spotkało go to podczas jazdy ze znaczną prędkością. :->
Jeżeli hol i laweta nie wchodzą w grę, to jedynym rozwiązaniem będzie demontaż tych dwóch urwanych kawałków i scalenie ich za pomocą spawarki. Następnie ponowny montaż i baaaardzo powolny powrót samochodem do domu.
Kierowiec jest bardzo wdzięczny opatrzności i dlatego nie rozpacza tak bardzo. Jeno spóźnił się do pracy.
Jeśli ktoś bardziej doświadczony w sprawach anatomii Audi 80 powie, żebym udał się na szrot bo jedynym problemem jest ten "fragment" to go wymontuje. Następnie sklecę temat we wspomnianym garażu (to będzie przygoda ręcznego manewrowania ).
Jeśli ktoś bardziej doświadczony w sprawach anatomii Audi 80 powie, żebym udał się na szrot bo jedynym problemem jest ten "fragment" to go wymontuje. Następnie sklecę temat we wspomnianym garażu (to będzie przygoda ręcznego manewrowania ).
- przemko1982
- Audi 80 Klub
- Posty: 756
- Rejestracja: 04 lip 2008, 08:47
- Lokalizacja: Dolní Slezsko
To może ja podsumuje.
Ten metalowy element + guma na maglownice + laweta + geometria + robocizna = 300pln.
Koszta umiarkowane i z racji całej problematyki awarii - do zaakceptowania.
Cała operacja bez mojego udziału via telefon.
Auto zobaczyłem dopiero wczoraj rano, odebrałem i w łykend pomykałem bez problemów.
Mam F/V na usługę i 12mcy gwarancji, więc trochę nerwów ale cała historia dobrze się skończyła.
Ten metalowy element + guma na maglownice + laweta + geometria + robocizna = 300pln.
Koszta umiarkowane i z racji całej problematyki awarii - do zaakceptowania.
Cała operacja bez mojego udziału via telefon.
Auto zobaczyłem dopiero wczoraj rano, odebrałem i w łykend pomykałem bez problemów.
Mam F/V na usługę i 12mcy gwarancji, więc trochę nerwów ale cała historia dobrze się skończyła.