[80 B42.6 ABC]Problem z krążeniem plynu na niskich obrotach.
[80 B42.6 ABC]Problem z krążeniem plynu na niskich obrotach.
Witam mam dosc dziwny problem z moja v6. Pompa wody wymieniana byla wiosna 2009 wraz z termostatem. Od pewnego czasu pojawil mi sie problem z krazeniem cieczy po silniku. Tak jakby pompa nie pompowala wogole na niskich obrotach. Wszystko jest ok gdy tylko obroty troche wzrosna (grzeje i wogole). Ale jak rano odpalam samochod zeby sie podgrzal i przezucil na lpg to zaczyna sie cyrk. Po jakichs 10min. dzialania ma juz 90 stopni na wskazniku, a w samochodzie zimno i nie przezuca na lpg gdzie powinien juz wskoczyc przy 50stopniach. Problem znika gdy wsiade i przycisne gaz. Od razu zaczyna grzac i po chwili jak podgrzeje i parownik to wskakuje lpg. Wstepnie myslalem ze to cos w wezach gdyz na dwoch wezach od nagrzewnicy zamontowane byly trojniki i z tamtad szla ciecz na parownik. Zmienilem to puszczajac to w jeden obieg (dwa kolanka i lacznik zalatwil sprawe) przez nagrzewnice do parownika. Ale problem pozostal. Nie wiem co robic. Czy mozliwe jest zeby pompa wody wysiadla po niecalym roku ?? Czy moze mial juz ktos podobny problem ??
Pamiętaj proszę o stosowaniu tag-ów.
Pamiętaj proszę o stosowaniu tag-ów.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2010, 16:18 przez papuciak, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak jak kolega wyżej napisał najpierw sprawdź czy masz dokładnie odpowietrzony układ, a druga sprawa to sama pompa może ma za duży opór na wirniku i jeśli jeździsz na starym rozrządzie który ma już nalatane trochę i jest że tak powiem wyślizgany i rozciągnięty to może być że na wolnych obrotach pompa stoi, u nas pompę napędza rozrząd drugą (tą łysą) stroną a nie ząbkowaną! No chyba że wymieniałeś rozrząd razem z pompą ale nie można tego wykluczyć. Pozdro
Na początku zimy miałem dokładnie takie same objawy (nagrzewanie do 110 st. a w kabinie zimno, szarpanie na gazie). A więc u mnie problem tkwił w tym, że miałem zbyt mało płynu w układzie chłodniczym i pompa pompowała tylko przy wysokich obrotach jak udało jej się złapać płyn. Oczywiście zrobiłem wszystko co mogłem a problem nie ustał. Dopiero mechanik znalazł problem, zatkany wąż między zbiorniczkiem płynu a chłodnicą. Poprostu płynu ubywało a ja tego na zbiorniku nie widziałem.
Jeden problem mam z glowy. Po dluzszej eksploatacji odpowietrzyl mi sie parownik. juz normalnie wskazowka podchodzi pod 50st. i bez problemu przelacza na gaz. Jednak pozostal problem z nagrzewnica. Nadal zaczyna grzac dopiero na wyzszych obrotach. Problem ten pojawil sie w chwili zalozenia nowej nagrzewnicy. Na starej wszystko bylo ok, tylko musialem ja wymienic gdyz pekl kruciec na ktory nachodzi gumowy waz. Zastanawiam sie dlaczego tak sie dzieje na nowce nagrzewnicy ?? Pozatym przelalem przez uklad juz z 2l plynu i na odpowietrznikach nie wychodzi zadne powietrze.
[ Dodano: 2010-02-10, 13:20 ]
Dodam jeszcze ze obydwa weze na chlodnicy sa cieple przy 90st. wyglada na to ze wszystko jest odpowietrzone.
[ Dodano: 2010-02-10, 13:20 ]
Dodam jeszcze ze obydwa weze na chlodnicy sa cieple przy 90st. wyglada na to ze wszystko jest odpowietrzone.
Najprawdopodobniej masz nadal zapowietrzony układ dlatego nie grzeje. Radzę odpowietrzyć go szybko bo zatrzesz pompę. Druga sprawa Ale raczej mało prawdopodobna to naciąg paska rozrządu sprawdź na pracującym silniku czy pasek nie ślizga się na rolce pompy wody na wolnych obrotach (pompa napędzana jest gładką stroną paska bez zębów).
Mi to pomogło powietrze z układu wywaliło mi jakieś 2 litry płynu zalałem cały podjazd. W tej chwili czyli jakieś 3-4 tygodnie niemam problemu z ogrzewaniem ani temp. silnika. Pamiętaj jak Ci zacznie wywalać płyn zbiorniczkiem to odpuść gaz i dolej płynu poczekaj aż trochę opadnie i kręć go dalej aż kilka razy załączą się wentylatory.
Swoją drogą strasznie ciężko jest odpowietrzyć V6 z R4 nie miałem takiego problemu.
Swoją drogą strasznie ciężko jest odpowietrzyć V6 z R4 nie miałem takiego problemu.
Przerabiałem ten temat z dwa miechy temu po wymianie termostatu. W garazu ciepłym zalałem silnik płynem nagrzałem odpowietrzyłem nie było łatwo ale dałem rade, jadąc do domu ok. 16km było super niestety na zajutrz odpaliłem auto i lipa nie grzeje na gaz sie nie przełacza i kicha wiec znowu przejechałem przez miasto jak sie dobrze nagrzał poluzowałem przewód od nagrzewnicy i wypuściłem kupe powietrza no i niby wszystko bajka ale co rano to samo, przez ładne kilka dni tak po trochu wypuszczałem i teraz jest super zrobiłem trase 1200km i wszystko ok tylko poziomu pilnuje bo w mrozy sporo ubywa.
Objawy dokładnie takie jak piszesz na wolnych zino na ciut wciśnientym gazie 1200rpm już zaczynał grzac.
Objawy dokładnie takie jak piszesz na wolnych zino na ciut wciśnientym gazie 1200rpm już zaczynał grzac.
Tak dokładnie. Jak zacznie ci lecieć płyn z odpowietrznika to zakręć go(a najlepiej olej odpowietrznik i ściągnij cały przewód szybciej się odpowietrzy sama nagrzewnica) i dalej kręć aż wywali zbiorniczkiem (a na pewno tak będzie). Jak już przestaną lecieć bąble to zostaw otwarty korek i niech silnik kilka razy zagrzeje się aż do załączenia wentylatorów (odpowietrzysz dobrze chłodnicę).
Aha jak chcesz to możesz mu pomagać ściskając węże od chłodnicy.
Aha jak chcesz to możesz mu pomagać ściskając węże od chłodnicy.
- percevalle
- Audi 80 Klub
- Posty: 768
- Rejestracja: 31 mar 2009, 13:51
- Lokalizacja: zamość/lubelskie