[80 b4 1,9 td aaz] Problem z silnikiem
[80 b4 1,9 td aaz] Problem z silnikiem
Hej! Diczka mi coś zachorowała i jade na Vaga coby sprawdzić co ją boli (dużo pali, strasznie tłucze i stuka w rejonach turbiny, brak mocy, głośno cyka przy wyłączaniu silnika, troszkę ciężko odpala). Mam zamiar sprawdzić: ciśnienie doładowania, dawkę na biegu jałowym, ustawienie kąta wtrysku. Co jeszcze powinienem sprawdzić? Czy ustawienie kąta wtrysku to to samo co ustawienie początku tłoczenia pompy, czy są to dwie różne rzeczy? Nadmieniam, że wtryski są dobre (tzw. średnia krajowa jak to stweirdził mój znajomy mechanik), ciśnienie na garach 25, 25, 25, 30. Będę wdzięczny za każde info. Pozdrawiam!
[80 b4 1,9 td aaz] Odp
O widzisz jednak jest różnica. A czy i jedno i drugie sprawdzę Vagiem? A i jeszcze jedno. Przy niskich obrotach (np. jak na trójce przy 40-45 km/h dodaje mocniej gazu) słychać cykanie zaworów. Zdjąłem z kumplem pokrywę i sprawdziliśmy. Faktycznie troszkę chodzą w dół i w górę chyba za bardzo. Jest to oczywiście hydraulika i pytanie czy da się to jakoś wyregulować? Wdzięczny będę za info. Pozdrawiam!
odp
Hmmm. No to ładnie. Sądzisz że to jest główną przyczyną braku mocy i dużego spalania (bo na to głównie choruje moja Diczka...)? Może i tak... Jade jutro do magika na pomiary to będę wiedział więcej.
Wydaje mi się również że nie działa zawór sterujący pod turbiną bo jak daję gazu to on wogóle się nie rusza i bardzo słabo czuć ciśnienie ściskając gumowy przewód od turbiny.
No nic to. Jutro już będę mądrzejszy to dam znać coijak.
Wydaje mi się również że nie działa zawór sterujący pod turbiną bo jak daję gazu to on wogóle się nie rusza i bardzo słabo czuć ciśnienie ściskając gumowy przewód od turbiny.
No nic to. Jutro już będę mądrzejszy to dam znać coijak.
odp
Też fakt. W sumie logiczne. No nic pojade najpierw do magika niech obluka i pomierzy co sie da, a potem zobaczymy...
[ Dodano: 2007-06-20, 00:50 ]
Heja. Mam masę bo trzeba głowicę zdejmować i mieniać zawory bo się powyginały od tego pierdyknął klin na kole pasowym od wału korbowego i się wszystko po...bało. Zdejmowaliśmy pokrywę zaworów i przy kręceniu kołem na piątce magik wyczuł że na trzecim garze tłucze a sam widziałem jak zawory ssące na 1-ym i 2-im garnku wogóle nie dochodzą do krzywki podczas pełnego cyklu. Od 300 do 500 zł mnie to podobno wyjdzie (robocizna 200 zł, uszczelniacze i uszczelka pod głowice 100 zł + cośtam zawsze pewnie będzie). Ehhh dolo...
[ Dodano: 2007-06-25, 15:53 ]
Heja. Kaplica... Załamka totalna... Pęknięta głowica w 4-ech miejscach. Magik mówi, że nie ma sensu robić, spawać i motać bo nie daje więcej szans jak na pół roku jazdy. Trzeba w takim razie kupić. Mam oferty od 1000 do 1200 zł. Nie wiem jak z gwarancją, jutro mam jeździć. Bida jednym słowem...
[ Dodano: 2007-06-29, 07:46 ]
Wymiękłem... Sytuacja ma się tak, że nie kupiłem w końcu głowicy, tylko założyłem pękniętą (oczywiście po splanowaniu i pozytywnej próbie ciśnieniowej), dokupiłem uszczelki, 4 zawory wydechowe (ssące dają radę), 3 hydropopychacze i tam pare jeszcze drobiazgów. Dziś magik wszystko ma skończyć i chcę sprzedać Diczkę, niestety. Byłby sens kupować nową głowicę i osprzęt i pakować w nią kasę gdyby nie fakt że pierścienie są do wymiany, wałek na turbinie ma luzy, do roboty niedługo będą hamulce i amorki i tam parę jeszcze rzeczy. Przecież są to tysiące... Wolę ją sprzedać, trochę stracić na cenie i kupić coś na świeżo ściągniętego z Zachodu. Taki mam plan. Ma ktoś inną radę?
[ Dodano: 2007-06-20, 00:50 ]
Heja. Mam masę bo trzeba głowicę zdejmować i mieniać zawory bo się powyginały od tego pierdyknął klin na kole pasowym od wału korbowego i się wszystko po...bało. Zdejmowaliśmy pokrywę zaworów i przy kręceniu kołem na piątce magik wyczuł że na trzecim garze tłucze a sam widziałem jak zawory ssące na 1-ym i 2-im garnku wogóle nie dochodzą do krzywki podczas pełnego cyklu. Od 300 do 500 zł mnie to podobno wyjdzie (robocizna 200 zł, uszczelniacze i uszczelka pod głowice 100 zł + cośtam zawsze pewnie będzie). Ehhh dolo...
[ Dodano: 2007-06-25, 15:53 ]
Heja. Kaplica... Załamka totalna... Pęknięta głowica w 4-ech miejscach. Magik mówi, że nie ma sensu robić, spawać i motać bo nie daje więcej szans jak na pół roku jazdy. Trzeba w takim razie kupić. Mam oferty od 1000 do 1200 zł. Nie wiem jak z gwarancją, jutro mam jeździć. Bida jednym słowem...
[ Dodano: 2007-06-29, 07:46 ]
Wymiękłem... Sytuacja ma się tak, że nie kupiłem w końcu głowicy, tylko założyłem pękniętą (oczywiście po splanowaniu i pozytywnej próbie ciśnieniowej), dokupiłem uszczelki, 4 zawory wydechowe (ssące dają radę), 3 hydropopychacze i tam pare jeszcze drobiazgów. Dziś magik wszystko ma skończyć i chcę sprzedać Diczkę, niestety. Byłby sens kupować nową głowicę i osprzęt i pakować w nią kasę gdyby nie fakt że pierścienie są do wymiany, wałek na turbinie ma luzy, do roboty niedługo będą hamulce i amorki i tam parę jeszcze rzeczy. Przecież są to tysiące... Wolę ją sprzedać, trochę stracić na cenie i kupić coś na świeżo ściągniętego z Zachodu. Taki mam plan. Ma ktoś inną radę?