dubbler pisze:To może kolego zapodasz patent?
Prosta sprawa. We wale wiercisz 2 otwory pod kołeczki (ok. 4-5 mm średnicy), które wprasowywujesz na wcisk. Muszą być z twardszej stali (porówywalna ze stalą narzędziową) robisz otwory w kole i po sprawie. Zapomniałem dodać, że trzeba to robić najlepiej na wiertarce/frezarce numerycznej. Aha i u ojca było to przerabiane przed zerwaniem klina tak aby położenie koła względem wału nie miało żadnych odstępstw od normy. Koło przy każdej zmianie paska jest zciągane aby skontrolować stan uszczelniacza i jak dotąd ma się dobrze. Jego aaz pali od pół obrotu i nie ma żadnych problemów.