Forum Audi 80 Klub Polska

ST38, o czym ty człowieku radzisz?? :-x

ST38 pisze:odpalamy i po chwili jedziemy, coby nagrzac silnik jak najszybciej

Ta i jeszcze dobrze po obrotach mu dać żeby szybciej się nagrzał... <haha>
Spuść z tonu kolego :!:

ST38 pisze:

Niki20 pisze:

mysza134 pisze:olej wlewam valvoline 10w40 maxlife rano pali od starzała

Górna półka. Mój przy -25*C tak koło 3min stoi i się smaruje. <ok>

...i akurat wtedy najbardziej sie zuzywa... smiech na sali z takim mysleniem - odpalamy i po chwili jedziemy, coby nagrzac silnik jak najszybciej-taka moja rada. TDI na obrotach jałowych ma tak wycliwiona sprawność, że wieki sie nagrzewa i zamiast mu pomoc to mu szkodzimy. To nie syrenka 105L i nie selektol special i nie czasy kiedy sie kocykiem przykrywało auta a jak deszczyk padał to autko w garazu a sami pod parasolka zap...smy.

Ja też mało nie spadłem z krzesła jak to przeczytałem ,gdzieś ty chłopie takich rewelacji się naczytał?Daj sobie na wstrzymanie i przestań głosić takie herezje bo jeszcze ci ktoś uwierzy i zajeżdzi przed czasem auto po pierwszej zimie

Panowie, kolega ST38 ma wprawę i wie co mówi. Pewnie rusza odrazu po odpaleniu w -25 stopniach i gasi auto odrazu przy +30 po ostrej jeździe <ok> . Przecież to normalne przy naszych zeciorkach :shock: Z jednym się zgadzam: to nie Syrenka, nie ma smarowania z mieszanki i ma turbinę :!: :!: :!:

Jeżeli siadasz i od strzała jedziesz , w takie mrozy jak były (u mnie -27 parę razy było) to jeszcze w tą albo następną zimę pożegnasz się z głowicą najprawdopodobniej.Wyjedziesz takim zimnym to jak dla mnie to nawet szkoda go dusić.Kolego ST38 przy dużym mrozie najlepiej jak popyrka :lol: trochę na potoju ,bo jeżeli jedziesz jak pisałem od strzała żeby szybko się zagrzał to robi się spora różnica temperatur ,no i pękają gniazda zaworów i różne inne rzeczy,Chyba że żyję w zakłamaniu :mrgreen: no i ktos mnie uświadomi :lol:

ROBERTO77 Ty odrazu bys chcial zeby cie ktos uswiadamial :mrgreen:

Niemial bym sumienia scigac mojej zimmnej Nuski,po drugie lubie cieplo i wole zapchac zadek do rozgrzanego auta a i jej napewno przyjemniej orac snieg,a litr ON wiecej czy mniej pal licho,na glupoty sie wiecej wyjezdzilo :oops:

Ale koledzy, po to Walesa przez plot skakal :lol: zeby ST38 mogl robic co chce to jest Demokracja

[ Dodano: 2010-03-07, 00:35 ]
Ale jezeli juz jestesmy przy temacie to CIEKAWOSTKA

moze wie ktos dlaczego? skala analogowego wskaznika temperatury oleju zaczyna sie od 60 stop.

Dodam ze jest to zwiazane z tymi postami.

ST38 pisze:

Niki20 pisze:

mysza134 pisze:olej wlewam valvoline 10w40 maxlife rano pali od starzała

Górna półka. Mój przy -25*C tak koło 3min stoi i się smaruje. <ok>

...i akurat wtedy najbardziej sie zuzywa... smiech na sali z takim mysleniem - odpalamy i po chwili jedziemy, coby nagrzac silnik jak najszybciej-taka moja rada. TDI na obrotach jałowych ma tak wycliwiona sprawność, że wieki sie nagrzewa i zamiast mu pomoc to mu szkodzimy. To nie syrenka 105L i nie selektol special i nie czasy kiedy sie kocykiem przykrywało auta a jak deszczyk padał to autko w garazu a sami pod parasolka zap...smy.

Chyba by mi serce pękło gdybym mojego zgreda w takiej temperaturze od razu po odpaleniu przegonił na trasie, a później zgred pożegnałby się ze swoim... i tutaj nie chodzi o sprawność, tylko żeby olej wszedł tam gdzie trzeba, a nie się nagrzał kolego. Silniki TDI mają to do siebie, że każda szczelina i tłok wymierzone są co do milimetra, są to bardzo dokładne silniki. Toteż olej musi być wszędzie tam gdzie być powinien, żeby się nic nie spiłowało i nie powstały wyrwy które zniszczą cały silnik. Także wujek dobra rada radzi - Kup se Pan benzyniaka.

Wiedziałem, ze bedzie taka reakcja, ale kto mowi, ze auto zimne mozna obciazac na maxa? Ja robie to tak: odpalam, potem daje mu chwile, az obroty wroca do normy, czyli lekko spadna z okolo 1000 do jakichs 800 cos tam i wtedy wytaczm powoli auto na droge. Jedynka i gora 1200-1400 potem 2 i to samo i 3 i juz troche dalej z obrotami ale nie dalej jak 2000 i w miare mozliwosci daje nastepne biegi i wszystko bez obciazenia walu az poczuje cieplo w kabinie to wtedy wiem ze moge dac wieksze obroty ale i tak nie 3000 bo nie mam takiej potrzeby... panowie poczytajcie na ten temat i sami sie zastanowcie kiedy smarowanie jest lepsze, bo silnik zimny szybciej sie zuzywa a cieply mniej i teraz od kierowcy zalezy w jaki sposob doprowadzi do nagrzania silnika...
Roberto 77 nie boj zaby, jakos do tej pory nic sie nie dzieje z gniazdami, a silnik w perfekcyjnym stanie i pali doskonale w najwieksze dostepne mrozy w Polsce, oleju to praktycznie nie bierze i co najwazniejsze to jest auto z 1994 (komp 16 bitowy)a mamy 2010 czyli czym mam sie przejmowac? Chcialem kiedys zeby kolega mi sprowadził B4 bo sie tym zajmował, ale powiedział ze jak juz cos sie trafi to tak jak u nas ktos by kupowal poloneza od kogos, czyli idziesz ogladasz a w srodku to masakra, nikt tam juz nie dba o ten model a my polaczki potrafimy nie spac, martwiac sie o swoja "niunie" bo burza nadciaga... zejdzmy na ziemie i zacznijmy powoli myslec o A4 ale nie w starej budzie oznaczonej jako B5 bo to brzydkie tylko juz B6 :mrgreen:
Wracajac do tematu, to robta co chceta a ja i tak nie bede nagrzewal auta na postoju bo najnowsze badania to potwierdzaja i ja jako czlowiek otwarty na nowe tez tak uwazam :roll:
Mabrothrax TDI o ktorych tu mowa ma nizsze obroty niz benzyna wiec o jakiej dokladnosci tu piszesz? Tłok, cylinder, wał itp obrabiane na tych samych maszynach a cena B4 z silnikiem 2 litry 115 KM byla taka sama jak 1.9TDi (mowa o nowych autach kupowanych w niemczech), pierdoly piszesz z tym dotarciem oleju do wszystkich zakamarkow bo to nie plemnik i nie potrzebuje na to kilkunastu godzin. Czlowieku, olej tam jest na 100% tuz po uruchomieniu bo inaczej by sie silnik zatarl nawet na wolnych obrotach. Wiem, ze sa tu fanatycy, ale bez przesady, bo to jest tylko auto!

Noooo powiem ze riposta jest perfekt .

Nie mogles tak odrazu opisac jak rozgrzewasz silnik ,a nie wywolujesz tu burze mozgow :mrgreen: i malo nie braklo a bylbys Ukamienowany :mrgreen:

ST38 to ze olej nie jest jak Plemnik jest zaje........fajne :mrgreen: Respekt :mrgreen:

st38 ale niektorzy sprowadzili w idealnym stanie lub kupili samochód taki... Ładnie im pracuje to troche dbaja o niego...

Powracajac do tematu MYSZA 134 tak ma byc i JUZ,bo tak to wlasnie inzynierowie wymyslili zeby silnik gdy jest zimny,nie wkrecal sie za wysoko przez przypadkowe wcisniecie pedalu gazu.

Mam nadzieje ze odpowiedz cie usadyswakcjonuje.

Hmm wtrącę się do tematu ja tak samo jak wiele innych osób najpierw z samego rana sobie włączę silniczek w niuni chodzi sobie tak ok 5-6min i dopiero jade z prostych zasad szkoda mi silnika jak sie meczy w zimie tym bardziej ze silniki diesla lubią temp to nie to samo co benzyna o to trzeba dbać wiele osób które znam i jeżdżą zaraz po odpaleniu właśnie tej zimy ich samochody rzuciły palenie i czekaja ich spore wydatki mowa o TDI-kach oczywiście.


A teraz moje takie pytanie nie chce zaczynać nowego tematu morze mi ktoś podpowie ostatnio odczułem taka rzecz wydaje mi sie ze spadła mi troszkę moc lalki nie wiem co jest grane jak rano jak ja odpale puszcza biały dymek jak silnik jest zimny jak ma ok 40 stopni to przestaje jest w porządku na postoju, natomiast jak ruszam puszcza niebieski dymek ale to czasami, następnie jak juz ma ma ok 90 stopni i ruszy sie tak dosyć żwawo to puszcza czarny dym jak nie wiem co jak typowy ciągnik czy to może być oznaka końca turbinki?? czy wybrać sie na vaga?? a i jeszcze jak wleje zwykłego ON to tak śmierdzi i właśnie tez przy tym pojawia sie niebieski dym natomiast jak wleje ON verwa przestaje śmierdzieć i dymi tylko sporadycznie na niebiesko?? morze odmę trzeba by było przeczyścić?? oleju jak na razie nie bierze w dużych ilościach od wymiany do wymiany czyli co 10tys tak ok 400ml czyli norma jak u każdego, silnik jest czysty od strony pompy tyle ze od strony turbo zaczyna sie robić mokro od oleju nie mocno ale juz widac slady. podpowie mi ktoś ??

Kamilek0909, jak Ci 0,4 litra bierze to jest nic... Zaślep EGR zrób wolną odmę to pomożesz silnikowi. Możesz jeszcze ICa przeczyścić dodatkowo. Dym u diesla to nie nowość. Najlepiej podepnij sobie vaga na początek...

odnosnie wypowiedzi kolegi ST38 powiem wam ze kiedys w TVN Turbo pewien gosc znany w motoryzacji mowil m.in. ze lepiej jest jak auto odpalimy i jak pochodzi troche i sie nagrzeje i dopiero zaczac jechac.. (mowa tu oczywiscie o silnikach TDI)

co ciekawe, ten sam gosc o tych samych silnikach, rowniez TDI w gazecie Auto Swiat pisze ze lepiej jest odpalic auto i odrazu zaczac jechac..

troche mnie to zdziwilo, temat o dieslach a ta sama osoba w dwóch roznych źródłach wypowiada się w różny sposób.. jedno przeczy drugiemu...

i komu tu wierzyc..