[B4 AAH Q Sedan] Adasiowe 2.8 Quattro
Audiczka dalej na zimowym setupie, grubo na feldze. Zrobiło się też czarno z przodu.
Tutaj próbny montaż foteli, trzeba posprawdzać co jak i gdzie pasuje, ew. nie pasuje:
Jak widać przód usiadł elegancko. Mechanizm przesuwania fotela pasuje. Prowadnic na 90% nie trzeba będzie spawać. Będę ja grzał i wyginał żeby weszły. Brakuje w sumie z dwóch stron około 3cm, max 4cm.
Zobaczymy jak się to skończy po założeniu plastików, bo pokrętła są z lewej strony i nie wiem czy się wszystko pomieści.
No i dalej kilka kolejnych szotów lansu z jednym fotelem i bez reszty wnętrza. Nic tylko jeździć
Tutaj próbny montaż foteli, trzeba posprawdzać co jak i gdzie pasuje, ew. nie pasuje:
Jak widać przód usiadł elegancko. Mechanizm przesuwania fotela pasuje. Prowadnic na 90% nie trzeba będzie spawać. Będę ja grzał i wyginał żeby weszły. Brakuje w sumie z dwóch stron około 3cm, max 4cm.
Zobaczymy jak się to skończy po założeniu plastików, bo pokrętła są z lewej strony i nie wiem czy się wszystko pomieści.
No i dalej kilka kolejnych szotów lansu z jednym fotelem i bez reszty wnętrza. Nic tylko jeździć
Nie no nie mam zamiaru spawać, spokojnie Chciałem podgrzać prowadnice i wygiąć żeby weszły elegancko. Da się przełożyć w nieinwazyjny sposób prowadnice? kilka śrubek i gotowe?gornik pisze:Adaś Lee nic nie spawaj! Możesz zamienić prowadnice ze starych foteli do nowych. O ile masz regulację wysokości u pasażera. Trochę zabawy, ale wychodzi oryginał i na pewno lepsze to niż spawania. Pokrętła mieszczą się elegancko.
Nie ma tam śrubek. Spinki i blaszki. Odginasz, wyjmujesz stare prowadnice z ori foteli, potem odginasz i zakładasz z nowych foteli. Tylko musi być regulacja u pasażera bo fotele bez regulacji wysokości mają na stałe przymocowane prowadnice.Adaś Lee pisze:Nie no nie mam zamiaru spawać, spokojnie Chciałem podgrzać prowadnice i wygiąć żeby weszły elegancko. Da się przełożyć w nieinwazyjny sposób prowadnice? kilka śrubek i gotowe?gornik pisze:Adaś Lee nic nie spawaj! Możesz zamienić prowadnice ze starych foteli do nowych. O ile masz regulację wysokości u pasażera. Trochę zabawy, ale wychodzi oryginał i na pewno lepsze to niż spawania. Pokrętła mieszczą się elegancko.
Pozdro.
No to wielkie, piękne dzięki dla Ciebie. Jest regulacja wysokości w obydwóch starych fotelach. W takim razie jeden problem z głowy. teraz mi powiedz jak wsadzić kanapę, kiedy brakuje jakieś 20cm i w ogóle nie pasuje kształtem?gornik pisze:Nie ma tam śrubek. Spinki i blaszki. Odginasz, wyjmujesz stare prowadnice z ori foteli, potem odginasz i zakładasz z nowych foteli. Tylko musi być regulacja u pasażera bo fotele bez regulacji wysokości mają na stałe przymocowane prowadnice.Adaś Lee pisze:Nie no nie mam zamiaru spawać, spokojnie Chciałem podgrzać prowadnice i wygiąć żeby weszły elegancko. Da się przełożyć w nieinwazyjny sposób prowadnice? kilka śrubek i gotowe?gornik pisze:Adaś Lee nic nie spawaj! Możesz zamienić prowadnice ze starych foteli do nowych. O ile masz regulację wysokości u pasażera. Trochę zabawy, ale wychodzi oryginał i na pewno lepsze to niż spawania. Pokrętła mieszczą się elegancko.
Pozdro.
Muszę ją sprzedać. Kupię ori z 80tki i dam do przeszycia, obszycia, żeby wzór skóry był taki sam jak z przodu.
Lakier dorabiałem w mieszalni + utwardzacz. Nazwę podkładu podam Ci później, bo mam puszkę jeszcze w piwnicy. Wszystko malowane kompresorek + pistolet. Jeżeli zależy Ci na dokładnie takim samym kolorze, to mogę zapytać pana w mieszalni co on to wymodził. Ja szczerze mówiąc powiedziałem mu, że ma być tak wyścigowo czerwony, żeby mi się opony topiły na feldze. Oni dobrze wiedzą jak zrobić krwistą czerwień.monkahead pisze:Adas, czym malowales te zaciski? Podaj prosze nazwe podkladu oraz lakieru. Lakier w spray'u czy malowales pedzelkiem?
Szczerze mogę odradzić akrylowy czerwony do zacisków w spreju. Pomalowałem nim jeden zacisk. Po tym oddałem wszystkie do piaskowania. Wychodzi grubo, nie chce wyschnąć. Ani to gumowe, ani to twarde. Jak plastelina. Koszt 1 puszki 20zł. Ledwo starczyła na 1 zacisk. Jest nieekonomicznie, plastelinowo, brzydko.
Piaskowanie 4 zacisków to koszt 50zł. Później podczyścić dobrze z tego piasku. Za dorobienie setki lakieru zapłaciłem 27zł i mi wystarczyło na 4 zaciski. Mówi samo za siebie, a efekt jest dobry, w końcu mi się podoba, a próbowałem już wielu rzeczy