[B4 1Z] Wymiana gumowej osłony przekładni kierowniczej
[B4 1Z] Wymiana gumowej osłony przekładni kierowniczej
Zapewne wielu klubowiczów spotkało się lub spotka z problemem rozerwanej osłony gumowej na przekładni kierowniczej, potocznie zwaną maglownicą. Zignorowanie problemu może doprowadzić finalnie do jej uszkodzenia. Wymiana jest prosta tylko nieco upierdliwa przez kiepski dostęp do elementu. Także jak ktoś nie ma dwóch lewych rąk, na pewno sobie poradzi.
Tak więc zaczynamy oczywiście od zakupienia owej harmonijki. Nie ma problemu z jej dostaniem. Ja kupiłem w hurtowni za 8 PLN z Febi`ego
Potrzebne narzędzia:
- klucz 10 do zdjęcia klem z akumulatora
- klucz 13 do zdjęcia mocowania akumulatora
- klucz 17, najlepiej grzechotka do odkręcenia elementu maglownicy
Zaznaczam, iż nie gwarantuję, że mój sposób jest najprostszy ani najbardziej poprawny. Ważne, że skuteczny
Demontujemy akumulator. Po jego wyjęciu ściągamy izolowany dekiel i naszym oczom ukazuje się taki oto widok:
Poprzez otwór, w którym umieściłem miecz świetlny Jedi uzyskamy dostęp od mocowania elementu maglownicy:
Są to dwie gwintowane na całej długości śruby 17-tki z nakrętkami. Do ich odkręcenia może być potrzeby WD40, ponieważ wysoce prawdopodobne, że są dobrze zapieczone. Po odkręceniu i wyjęciu śrub możemy swobodnie manipulować (np. za pomocą kierownicy) elementem maglownicy z prętem, na którym znajduje się rzeczona gumowa osłona. Po tym kręcimy kierownicą w lewo do momentu, gdy pręt wyjedzie z mocowania. Później można kręcić kierownicą w prawo do momentu, gdy uzyskamy łatwy dostęp do elementu w celu dalszych prac. Demontujemy starą osłonę (ja ją rozciąłem) nie zapominając o metalowej opasce:
Zostaje goły pręt z dosyć ciasno spasowanym na nim plastikowym deklem:
W tym momencie możemy dokładnie wyczyścić i popsikać jakimś specyfikiem dla lepszego poślizgu element pręta z dwoma otworami pod wcześniej wspomniane śruby 17-tki. Po tym zabiegu kręcąc plastikowym deklem w lewo i prawo jednocześnie ciągniemy go do siebie. Ciężko, bo ciężko, ale w końcu zejdzie. Teraz nakładamy plastikowy dekiel na nowo zakupioną osłonę
i całość na pręt maglownicy. W momencie, gdy dosuniemy dekiel na swoje miejsce (pręt jest stopniowany), możemy przesunąć całość maksymalnie w prawo za pomocą kierownicy, gdyż będzie nam łatwiej nasunąć harmonijkę na maglownicę z drugiej strony (od strony metalowej opaski):
Nakładamy metalową opaskę i przesuwamy całość w stronę mocowania. W pojedynkę może być ciężko trafić, dlatego dla ułatwienia można między mocowanie, a pręt wsunąć coś dla łatwiejszego prowadzenia (np. płaską blaszkę). Kiedy już trafimy z otworami w pręcie na otwory w mocowaniu, usuwamy blaszkę i przykręcamy śruby z nakrętkami. Zakładamy dekiel pod akumulator, sam akumulator i voila, gotowe.
Tak jak wspominałem robota banalna, a fotostory może się komuś przyda.
Tak więc zaczynamy oczywiście od zakupienia owej harmonijki. Nie ma problemu z jej dostaniem. Ja kupiłem w hurtowni za 8 PLN z Febi`ego
Potrzebne narzędzia:
- klucz 10 do zdjęcia klem z akumulatora
- klucz 13 do zdjęcia mocowania akumulatora
- klucz 17, najlepiej grzechotka do odkręcenia elementu maglownicy
Zaznaczam, iż nie gwarantuję, że mój sposób jest najprostszy ani najbardziej poprawny. Ważne, że skuteczny
Demontujemy akumulator. Po jego wyjęciu ściągamy izolowany dekiel i naszym oczom ukazuje się taki oto widok:
Poprzez otwór, w którym umieściłem miecz świetlny Jedi uzyskamy dostęp od mocowania elementu maglownicy:
Są to dwie gwintowane na całej długości śruby 17-tki z nakrętkami. Do ich odkręcenia może być potrzeby WD40, ponieważ wysoce prawdopodobne, że są dobrze zapieczone. Po odkręceniu i wyjęciu śrub możemy swobodnie manipulować (np. za pomocą kierownicy) elementem maglownicy z prętem, na którym znajduje się rzeczona gumowa osłona. Po tym kręcimy kierownicą w lewo do momentu, gdy pręt wyjedzie z mocowania. Później można kręcić kierownicą w prawo do momentu, gdy uzyskamy łatwy dostęp do elementu w celu dalszych prac. Demontujemy starą osłonę (ja ją rozciąłem) nie zapominając o metalowej opasce:
Zostaje goły pręt z dosyć ciasno spasowanym na nim plastikowym deklem:
W tym momencie możemy dokładnie wyczyścić i popsikać jakimś specyfikiem dla lepszego poślizgu element pręta z dwoma otworami pod wcześniej wspomniane śruby 17-tki. Po tym zabiegu kręcąc plastikowym deklem w lewo i prawo jednocześnie ciągniemy go do siebie. Ciężko, bo ciężko, ale w końcu zejdzie. Teraz nakładamy plastikowy dekiel na nowo zakupioną osłonę
i całość na pręt maglownicy. W momencie, gdy dosuniemy dekiel na swoje miejsce (pręt jest stopniowany), możemy przesunąć całość maksymalnie w prawo za pomocą kierownicy, gdyż będzie nam łatwiej nasunąć harmonijkę na maglownicę z drugiej strony (od strony metalowej opaski):
Nakładamy metalową opaskę i przesuwamy całość w stronę mocowania. W pojedynkę może być ciężko trafić, dlatego dla ułatwienia można między mocowanie, a pręt wsunąć coś dla łatwiejszego prowadzenia (np. płaską blaszkę). Kiedy już trafimy z otworami w pręcie na otwory w mocowaniu, usuwamy blaszkę i przykręcamy śruby z nakrętkami. Zakładamy dekiel pod akumulator, sam akumulator i voila, gotowe.
Tak jak wspominałem robota banalna, a fotostory może się komuś przyda.
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
foto Git ale w wersji z klimą i podgrzewaczem płynu chłodzącego, to nie jest tak kolorowo bo jest gorszy dostęp - przewody od klimy bardzo przeszkadzają i łapy niema gdzie wsadzić. A o odkręcaniu tych śrub (zwłaszcza jednej) to niema mowy bo horror.
ale jak tu kolega opisał - w wersji bez klimy - git i fajnie się robi <ok>
Pozdr
ale jak tu kolega opisał - w wersji bez klimy - git i fajnie się robi <ok>
Pozdr
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
od dołu tez lipa
wydaje mi się że jedyne wyjście to z góry:
- pierwsza śruba - no problem z góry nasadówka + przedłużka i duża grzechotka a z pod spodu płaski klucz lub oczkowy
- druga śruba - schody - z góry płaski z grzechotką (najlepszy ale zwykły płaski tez może być) a pod z dołu oczko
yy tak to próbowałem, w poniedziałek dokończę pracy
niezbędna będzie również wyjęcie filtra paliwa z obudową i podgrzewacza płynu chłodniczego aby wymienić ta gumową osłonę bo ciężko łapę wsadzić i coś podziałać
a mi tak szczerze - to wszytko jedno - bo od razu wymienię nagrzewnice - bo śruby do odkręcenia są właśnie tym miejscu w ścianie grodziowej.
Jednym machem dwie rzeczy <ok>
wydaje mi się że jedyne wyjście to z góry:
- pierwsza śruba - no problem z góry nasadówka + przedłużka i duża grzechotka a z pod spodu płaski klucz lub oczkowy
- druga śruba - schody - z góry płaski z grzechotką (najlepszy ale zwykły płaski tez może być) a pod z dołu oczko
yy tak to próbowałem, w poniedziałek dokończę pracy
niezbędna będzie również wyjęcie filtra paliwa z obudową i podgrzewacza płynu chłodniczego aby wymienić ta gumową osłonę bo ciężko łapę wsadzić i coś podziałać
a mi tak szczerze - to wszytko jedno - bo od razu wymienię nagrzewnice - bo śruby do odkręcenia są właśnie tym miejscu w ścianie grodziowej.
Jednym machem dwie rzeczy <ok>
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
oki dzis zakładałem - i powiem tyle - jak ktoś ma klimę - tak jak ja - dostęp jest mega przeje.any - masakra i tyle
i z tym pierścieniem też nie jest łatwo. Jutro dokańczam robote!
a pytanko Czy na ten pierścień i gumową osłonę ma na wierzch iść jakaś spinka?
bo osłonę mam z Febi a w jakimś wynalazku dwa razy droższym była taka metalowa. Jak jest w oryginale go u mnie nic nie było
i z tym pierścieniem też nie jest łatwo. Jutro dokańczam robote!
a pytanko Czy na ten pierścień i gumową osłonę ma na wierzch iść jakaś spinka?
bo osłonę mam z Febi a w jakimś wynalazku dwa razy droższym była taka metalowa. Jak jest w oryginale go u mnie nic nie było
hackthemilk, metalowa spinka czy opaska?Opaskę zakładasz od strony serwa.Ja tez mam klimę i powiem że dostęp jest ...dobry.No nie ma tam dużo miejsca ale bez problemu można machać rączkami a moje do drobnych nie należą.Cały demontaż zajął mi ok.40 minut.Teraz czekam tylko ...5 dni :evil: na ten pierścień...
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
spinka, w nie oryginalnej osłonie (czytaj inna niż febi) niby ma być na początku osłony zaraz za druga śrubą - ma dociskać gumę do plastikowego pierścienia, nie wiem czemu bo w febi ładnie i dobrze sie trzyma spadać niema zamiaru. Może to jakiś wynalazek :?: nie wiemluk448 pisze:metalowa spinka czy opaska?
Porady: trzeba zrobić sobie dostęp do maglownicy - ja musiałem demontować oba przewody (rury) do nagrzewnicy (wraz z podgrzewaczem: mam zetora - diesel :mrgreen: ) i obudowę filtru paliwa - a filtr rozłączyć ze wszystkich przewodów i wyjąć. Robota jest dla dwóch osób, z narzędzi nie zbędne będą klucz 17 płaski - krótki, 17 oczkowy , nasadowy oraz dwie przedłużki do nasadowego i duża grzechotka, WD40 - na zapieczone śruby i smar. Aha do wyciągania pierścienia plastikowego owinęliśmy go kawałkiem szmaty, zdejmowanie polegało na tym że osoba zabezpiecza ręce - owija szmatą pierścień, i zapiera się jakkolwiek się da, mocno - trzymając i kręcąc na boki na w opisie wyżej, a druga kreci kierą i pomału pierścień schodzi - ciężko - nakładanie analogiczne- odwrotnie.Jelly pisze:Kolego możesz jakieś porady podrzucić,
Najgorsza robota to odkręcenie śrub a zwłaszcza tej drugiej bo przewód od klimy (cały alu) przeszkadza i idzie równolegle z maglownicą. Przy odkręceniu tej pierwszej to jak w opisie kolegi co założył temat (ja użyłem grzechotki przedłużki i nasadówki - szybko i bez problemów) ale druga aby odkręcić trzeba prawie na max w lewo i jedna osoba w wyczuciem odgina przewód klimy (a zapomniałem że trzeba odkręcić mocowanie tegoż przewodu- jedna śruba klucz nasadowy 10) a druga osoba odkręca grzechotka nasadówka ale tym razem dwie przedłużki- (jedna to mało- chyba ze jedna dłuuuuga)
W sumie nic takiego jak ma się kogoś do pomocy, a jak by była jeszcze trzecia osoba co macha kierą to klasa biznes
Ja swojej roboty jeszcze nie skończyłem - ale mam nadzieje że pomogłem.
Podstawa aby się nie bać. Nie trudna - lecz czasem ciężka robota