Deskorolka

duran · Post autor: **duran** » 06 maja 2010, 18:49

quick pisze:Wejdźcie sobie na odloty.pl, tam macie na raz

korzystales? ;> ;p

slugs · Post autor: **slugs** » 06 maja 2010, 19:49

Kolczat, Tobie nic nikt nie zrobi. A za wystarczający dowód na to, że byłeś w pracy - na papierze - styknie np. podpisana lista obecności lub też odbicie się kartą, w zależności.
Dowiedz się kto to zgłosił, a w razie czego to polecam Ci byś zadzwonił do swojej ubezpieczalni i poprosił ich o poradę. Z infolinii napewno przełączą Cię do działu pomocy prawnej (czy podobnej) i tam uzyskasz pomoc, a przy okazji powiadomisz swojego ubezpieczyciela o próbie wyłudzenia. Co by się o ubezpieczalniach nie mówiło, to jedno jest pewne. Jeśli chodzi o ich pieniądze to zawsze wiedzą co zrobić.

Tak więc nic się nie martw, bo nie ma sensu

quick · Post autor: **quick** » 06 maja 2010, 19:52

Nie srajcie po gaciach i nie straszcie chłopaka. Winę trzeba udowodnić, nie wystarczy postawić w stan oskarżenie aby uznać za winnego. Mówię to wam ja, przyszły mgr. prawa

Chociaż żeby to wiedzieć nie trzeba kończyć studiów.

Niki20 · Post autor: **Niki20** » 06 maja 2010, 20:15

kolczat ładnie Cię ktoś chciał wrobić :evil: Idiota.

PS : ja się Ciebie zaczynam bać. <rotfl>

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 06 maja 2010, 20:32

quick, wiesz zona brata zostala oskarzona o kradziez przez kolezanke i nie byla nawet w sadzie na rozprawie a wyrok dostala... wiec polskiemu prawu nie ufam wcale, choc to co pisze slugs, jest bardzo dobrym pomyslem, skontaktuje sie z ubezpieczycielem i on powinnien to sam zalatwic ;]

Niki20 pisze:kolczat ładnie Cię ktoś chciał wrobić

najlepsze ze tylko ja sram po gaciach, ojciec i bracik wysmiali cala sytuacje... ojciec mi powiedzial to trzeba bylo mu pokazac auto jak wyglada, a bracik ze bylem w pracy nie maja zadnych! dowodow wiec jestem czysty, ale ja jakos nie przepadam za kontaktem z prawem...

duran pisze:
quick pisze:Wejdźcie sobie na odloty.pl, tam macie na raz
korzystales? ;> ;p

hahaha quick pochwal sie no ;]

quick · Post autor: **quick** » 06 maja 2010, 20:51

kolczat, nie wiem jak sprawa wyglądała dokładnie ale nie chcę poruszać tego tematu tutaj bo to nie miejsce na to.

Co do twojej sytuacji to proponuję czteropak zimnego, złocistego

Co z tego, że ktoś zgłosił sprawę na policję? Ja mogę iść na policję i donieść na sąsiada, że obtarł mi samochód, mimo, że ma to tyle wspólnego z rzeczywistością co ja z Tańcem na lodzie

Policja zawsze musi doniesienie sprawdzić i wybadać sytuację. Gdyby Tobie ktoś obtarł samochód i powiadomiłbyś o tym policję to oni też musieliby poprosić tamtą osobę o ustosunkowanie się do tego - tak jak Ciebie. Masz niezbite dowody, świadków.. Ja ciągle obstaję przy swoim: klepnąłeś nie tą dupę do trzeba

Co do odlotów to jakiś czas temu babcia chciała zarezerwować bilety na samolot.. Podałem jej ten adres.. co poooteeem się działo :mrgreen: To był okres kiedy nie było na pierwszej stronie tych powiadomień, tylko od razu pojawiały się ogłoszenia

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 06 maja 2010, 20:54

to dobrze, mam nadzieje ze jako uczciwy obywatel tego jako takiego kraju bede mogl liczyc na sprawiedliwosc...

quick · Post autor: **quick** » 06 maja 2010, 20:59

A teraz pytanie. Czy jest różnica w jeździe między glebą -50 a -35?

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 06 maja 2010, 21:01

nie jezdzilem na -35 ale pewnie nie ma duzej... tak naprawde to gleba zaczyna sie od -80 w dół reszta to zwykle zawieszenie do ktorych przystosowane sa nasze drogi

Niki20 · Post autor: **Niki20** » 06 maja 2010, 21:04

kolczat, nie no popatrz na Kamila -40 z tyłu :lol:

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 06 maja 2010, 21:18

gleba glebie nie rowna, ja dostalem papiery ze springami do jakiego silnika cabrio sa przystosowane o ile obnizaja konkretny model auta, ale tak jak mowie -50 to pestka ;]