[B3 1.8s 90KM] Nie jezdzi na benzynie, gaz bez zarzutu.
Termostat jest dobry. Jeśli węże miałyby znaczną różnicę temperatur świadczyłoby to o nie otwieraniu się termostatu, czyli jego niesprawności.
Po zagrzaniu silnika masło powinno zniknąć, sprawdź. Zastanawia mnie jednak fakt wyskakującego korka. Pisałeś że musiałeś przewiercić w nim dziurę?. Skoro termostat masz dobry, świadczyłoby to o gazowaniu płynu chłodniczego. Są na to dwa wyjaśnienia, albo masz pozatykane kanaliki (wtedy temperatura silnika bardzo szybko wzrasta i płyn się zagotowuje) co widać na wskaźniku, albo masz walniętą uszczelkę pod głowicą i spaliny dostają się do płynu chłodzącego. W tym przypadku po zagrzaniu silnika masło nie zniknie z pod korka.
Rozgrzej silnik np. do 85 stopni i zatkaj tą dziurę, zrób kilka kilometrów zobacz czy masło znikło, czy temperatura szybko wzrastała (najlepiej policz w minutach) i czy korek z płynu wyskakuje. Daj znać.
Po zagrzaniu silnika masło powinno zniknąć, sprawdź. Zastanawia mnie jednak fakt wyskakującego korka. Pisałeś że musiałeś przewiercić w nim dziurę?. Skoro termostat masz dobry, świadczyłoby to o gazowaniu płynu chłodniczego. Są na to dwa wyjaśnienia, albo masz pozatykane kanaliki (wtedy temperatura silnika bardzo szybko wzrasta i płyn się zagotowuje) co widać na wskaźniku, albo masz walniętą uszczelkę pod głowicą i spaliny dostają się do płynu chłodzącego. W tym przypadku po zagrzaniu silnika masło nie zniknie z pod korka.
Rozgrzej silnik np. do 85 stopni i zatkaj tą dziurę, zrób kilka kilometrów zobacz czy masło znikło, czy temperatura szybko wzrastała (najlepiej policz w minutach) i czy korek z płynu wyskakuje. Daj znać.
Kolego loki16-17 niestety w obydwu przypadkach głowica do ściągnięcia co nie jest pocieszającym tematem ale ja bym bardziej obstawiał uszczelkę zatkanie się kanalików to rzadki przypadek i raczej A) musiałbyś jeżdzić na wodzie wtedy kamień się osadzić i zatkać kanały B) alej dostaje się do wody i się osadza. A jeśli węże puchną będzie raczej uszczelka.
[ Dodano: 2010-05-17, 23:24 ]
I zrób tak jak ci gibalahio radzi dobrze rozgrzej maszynę możesz ją nawet troszkę poprzeciągać na obrotach (w jeździe oczywiście.)
[ Dodano: 2010-05-17, 23:24 ]
I zrób tak jak ci gibalahio radzi dobrze rozgrzej maszynę możesz ją nawet troszkę poprzeciągać na obrotach (w jeździe oczywiście.)
Kolego suchyps czy skontaktowałeś się z użytkownikiem Danek bardzo bym chciał ci pomóc, ale chyba zaczyna brakować mi pomysłów. Ja już dawno rozebrałbym silnik do zera, ale ja nie mam z tym problemów. Jednak bardzo też chciałbym poznać przyczynę tej usterki więc jak byś mógł ( o co bardzo cie proszę) nawet jak znajdziesz tą przyczynę za 2 lata daj znać na PW ok?
Jeśli nie kolega Danek to może kolega k44761. Pozdrawiam
Jeśli nie kolega Danek to może kolega k44761. Pozdrawiam
a jak tak czytam i widze że koledze ciężko dogrzać silik a drugi i termostacie pisze głupoty no przecież jak by termostat się nie otwierał to by się silnik przegrzewał a nie niedogrzewał bo jak wiadomo najpierw nagrzewa się płyn w silniku i tu jak termostat się nie otworzy to płyn nie bedzie miał obiegu przez chłodnice przez co nie będzie zchładzany i silnik się przegrzeje a węże przy rozgrzewaniu piwinny być cieplejszy ten od silnika co idzie niż ten od chłodnicy, a to że temperatu płynu osiąga około 60stopni to znaczy że termostat nie zamyka się i przez co jest caly czas płyn w obiegu przez chłodnice co jest stałe zchładzany a silnik nie osiąga odpowiedniej temperatury i co może świadczyć że korek od oleju jest maślany i dlatego termostat jest do wymiany.
niech tylko który npisze że tak nie jest :evil:
niech tylko który npisze że tak nie jest :evil:
Nie oto chodziło że kolega nie umie zagrzać silnika, tylko o to że mu się nie chce bądź nie ma czasu i wciąż się pyta czemu ma masło na korku. A co do otwierania się termostatu, chodziło o to że koledze wyskakiwał korek ze zbiornika płynu chłodzącego co mogło być przyczyną nie otwierania się termostatu i zagotowaniu płynu. czyż nie? Napisałem jak może sprawdzić czy termostat się otwiera i tyle, ale to chyba już wiesz przecież uważnie przeczytałeś wszystkie posty
A wiec tak zrobilem jak pisales gibalohio rozgrzalem auto do 85' i przy probie odkrecenia korka na odpalonym aucie plyn sikal na silnik nawet nie odkrecalem do konca bo bym sie poparzyl. Wiec uszczelka pod glowica walnieta, jutro kupie uszczelke a w piatek mam zamiar wymienic jak juz bede sie do niej dobieral na co zwrocic uwage, mam na mysli to ze nie palu na benzynie.
Tak jak pisze kolega suchyps jak nie wiesz co zrobić to daj to lepiej mechanikowi. Przy wymianie uszczelki musisz wiedzieć jak ustawić rozrząd, będzie potrzebne ustawienie zapłonu, głowicę przydałoby się przykręcić kluczem dynamometrycznym itp. Jedyne co mogę poradzić to znajdź kogoś komu będziesz mógł patrzeć na ręce. Jeśli już to będziesz rozbierał zwróć uwagę na:
kanaliki czy nie są pozatykane
przede wszystkim sprawdź jak tam zawory, czy nie są tak jakby "zaszronione" dzieje się tak od gazu. Jeśli tak to zawory nie będą szczelne z tond może być problem z ssaniem.
przydało by się plantowanie głowicy.Przydałoby się wymienić uszczelkę pod ssącym.
Co ci mam powiedzieć, żeby wszystko dobrze zrobić Musisz mieć kogoś kto się tym przejmie jak ty. Ewentualnie zrobić wszystko samemu, ale najpierw polecam dużo lektury.
kanaliki czy nie są pozatykane
przede wszystkim sprawdź jak tam zawory, czy nie są tak jakby "zaszronione" dzieje się tak od gazu. Jeśli tak to zawory nie będą szczelne z tond może być problem z ssaniem.
przydało by się plantowanie głowicy.Przydałoby się wymienić uszczelkę pod ssącym.
Co ci mam powiedzieć, żeby wszystko dobrze zrobić Musisz mieć kogoś kto się tym przejmie jak ty. Ewentualnie zrobić wszystko samemu, ale najpierw polecam dużo lektury.
Wiadomo ze sam tego nie bede robil, moj sasiad mechanik bedzie mi pomagal, posprawdzam wszystko odezwe sie po zabiegu.
[ Dodano: 2010-05-24, 23:14 ]
A wiec kanaliki byly pozapychane takim kamieniem ale tylko gdzies polowa, byly tak zatkane ze otowry do plynu chlodzacego byly. Sprawa uszczelki zalatwiona juz nie ma kisielu. Teraz mozna wrocic do sprawy byzyny, dlaczego ona nie chce chodzic na niej ?
[ Dodano: 2010-05-24, 23:14 ]
A wiec kanaliki byly pozapychane takim kamieniem ale tylko gdzies polowa, byly tak zatkane ze otowry do plynu chlodzacego byly. Sprawa uszczelki zalatwiona juz nie ma kisielu. Teraz mozna wrocic do sprawy byzyny, dlaczego ona nie chce chodzic na niej ?