[B3/B4 2.3 NG] Czy przegrzałem silnik?
[B3/B4 2.3 NG] Czy przegrzałem silnik?
Witam.Jakis czas temu siadł mi termostat i zagrzało mi się auto do 110st C - tak pokazał wskaznik temperatury,ktory działa dopiero jak temperatura wlasnie podskoczy do ok. 100st (muszę wymienic czujnik chyba,bo jak na razie czyszczenie stykow nic nie dało).Chciałbym zapytac,czy taka temperatura 110st przez doslownie kilka minut (bo za chwile sie zatrzymalem) mogla bardzo zaszkodzic silnikowi? Na razie nic sie nie dzieje,auto chodzi jak wczesniej (na razie wymontowany jest zepsuty termostat) ale jakie sa objawy przegrzania silnika i czy od razu widoczne sa skutki tego? Mozna jakimis urzadzeniami sprawdzic,czy nic sie nie stalo? Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2007, 23:38 przez bielec, łącznie zmieniany 1 raz.
ufff... no jesli chodzi o ten zbiorniczek wyrownawczy to od tego cisnienia lekko popękał w newralgicznych punktach (na zgięciach,w rowku od spodu-tamtedy kapał plyn,a jak bylo cisnienie to normalnie "sikał" takim cieniusienkim strumieniem).Korkiem plyn nie chcial chyba uciekac,dopiero jak odkrecilem korek od zbiorniczka to nagle duza ilosc plynu wracala do zbiorniczka i wylewala sie przez otwor,potem znowu silnik "wessał" ten płyn,musialem dolewac i tak wkoło macieju.Okazało sie,ze termostat wysiadl i teraz po wymontowaniu jeżdżę bez niego.Zbiorniczek wyrownawczy wymienilem na nowy ze sklepu elegancki bielutki i przynajmniej z nim mam spokoj.Ale zauwazylem,ze teraz bez termostatu,jak jezdze po miescie to czasem załącza sie wentylator.Nie wiem,czy jest to normalne?W koncu nie ma termostatu,caly czas jest "duzy obieg" i nie wystarczy mu to,ze jest na duzym obiegu i nie wystudzi sie plyn bez pomocy wentylatora? ufff...ale napisalem