Po złożeniu silnika mam taki objaw - na zimny silniku odpala na chwilę, po czym gaśnie i dalej rozrusznik zachowuje się jakby nie miał żadnego oporu. Czekam wtedy chwilę, kręcę i wtedy albo to samo albo odpala na 2 gary, po kilku minutach pracy odzywają się dopiero pozostałe.
No i dalej.... zanim rozgrzeje się do jakiś 60st. słychać cykające popychacze i zapala się kontrolka od oleju przy 1000obrotów. Po przekroczeniu owych 60 st. wszystko jest jak z fabryki czyli ok

Wiem że wieszają się popychacze lub zawory. Pytanie, co zrobić żeby się nie wieszały na zimnym..... olej był 15w40, wycisnęliśmy wtedy olej z popychaczy. Nie pomogło. Wymiana oleju na 10w40 też nie pomogła.