Założyłem LPG i po pierwszej kontrolnej wizycie serwisowej moja niunia robiła 380 km na 41 litrach LPG.
Potem trafił się wypadek, panewka się obróciła. Wymiana silnika, która była nieudana, bo omyłkowo włożony został silnik 1.6 ADA. Wiem, to mój kardynalny błąd, podczas kupna nie przypilnowałem oznaczeń silnika. A wygląd jego... sobowtór ABK. Potem regulacje i ... oczywiście nic z tego nie mogło wyjść.
W kwietniu tego roku osobiście wymieniłem silnik na ten właściwy. Powiem Wam opłacało się. Tylko, że nie umiem już uzyskać tego spalania co na samym początku. Byłem już parę razy u mojego „gazownika” i trochę kasy poszło a tu dalej nic. Pragnę też by innym ludziom, którzy „lubią wtykać palce” wszędzie coś ten temat pomógł. Myślę, że trochę ich będzie ze względu na popularność tego typu instalacji (wnoszę to po prostu po cenie (2200 PLN) i zamontowanych częściach).
A oto owoc mojej pracy:
Wykonałem jedyną rzecz, co do której miałem zaufanie że nie wysadzę silnika w powietrze, czyli autokalibrację:
A teraz moje pytanie (a raczej proszę o instrukcję) co dalej robić. Fachowe propozycje postaram się wprowadzić w swój komputer a po wykonaniu kolejnych map postaram się je opublikować. „Dla potomności”.
[ Dodano: 2010-07-13, 21:41 ]
Wydaje mi się, że patrząc na wykres map wtryski nie są za wolne tak więc chyba dają radę.