[B4 1.9TDI 1Z] Pekajacy pasek alternatora
Ta z tylu część jak to nazwałeś to właśnie napinacz. U mnie napinacz był OK, wymagał tylko przesmarowania, ale zapieczone było to ramię napinacza do którego mocowana jest rolka odwracająca. Wiec tak jak pisałem zdemontowałem łapę alternatora i wtedy wszystko miałem na wierzchu i mogłem się bawić.
A co do tych fotek, to wygląda jakby pasek był faktycznie za mocno napięty i zaczyna pękać (rozwarstwiać się) analogicznie do układu rowków od spodu. Tak mi się przynajmniej wydaje.
A jeździsz nadal z tym paskiem :?:
A co do tych fotek, to wygląda jakby pasek był faktycznie za mocno napięty i zaczyna pękać (rozwarstwiać się) analogicznie do układu rowków od spodu. Tak mi się przynajmniej wydaje.
A jeździsz nadal z tym paskiem :?:
Moze faktycznie jak jest ruch, to samo ramie troche zapieczone mam, a co do fotek to ciekawy byłem jak u siebie macie, czy podobnie, czy tez dlatego, ze gadki ten pasek, to widac takie smugi, a jezdze nadal z tym paskiemJelly pisze:Ta z tylu część jak to nazwałeś to właśnie napinacz. U mnie napinacz był OK, wymagał tylko przesmarowania, ale zapieczone było to ramię napinacza do którego mocowana jest rolka odwracająca. Wiec tak jak pisałem zdemontowałem łapę alternatora i wtedy wszystko miałem na wierzchu i mogłem się bawić.
A co do tych fotek, to wygląda jakby pasek był faktycznie za mocno napięty i zaczyna pękać (rozwarstwiać się) analogicznie do układu rowków od spodu. Tak mi się przynajmniej wydaje.
A jeździsz nadal z tym paskiem :?:
Re: [B4 1.9TDI 1Z] Pekajacy pasek alternatora
Jelly pisze:Kolego ja jakies 2 tyg. temu przerabiałem to samo. U mnie ramię napinacza było zapieczone i po ok. 10 tys km pasek się urwał. Teraz już wiem że przez niesprawny samonapinacz. Jeśli założenie paska idzie z oporem to coś jest nie tak i polecam zacząć od napinacza. On musi chodzić lekko z niewielkim oporem. U mnie teraz tak właśnie jest po wymianie ramienia napinacza, tulejek, uszczelek i rolki napinacza. Polecam zrobić to porządnie, żeby Cie w trasie nie spotkała niemiła niespodzianka za kolejne 15kkm. W razie potrzeby pisz to podpowiem Ci co robiłem.TDI80 pisze:Witam, nie wiem czy to normalny objaw i taka jest trwalosc tych paskow, ale mialem jeden pasek zalozony od alternatra i klimy i sie rozlecial, zalozylem kolejny i po 15tys km tez prawie pekniety jest, ma szczeliny wzdluz, jak poprzednik, wiec nie wiem czy to nie za krotko i cos mozna zrobic, zeby tak nie strzelaly te paski, czy tyle wytrzymuja?
ps. dodam ze byly to firmowe paski CONTITECH 6 PK 1183
jelly, moglbys mi powiedziec skad brales czesci? bo potrezbuje rowniez tego o czym wspomniales czyli praktycznie caly komplet. uzywana lapa kompletna to koszt 400 zl i nie wiadomo czy nie bedzie taka sama jak moja. u mnie juz ramie przegiete, tulejki wgl zostaly tylko skrawki. musze zlozyc caly komplet z uszczelkami napinaczem itp. kupowales wszystko oddzielnie czy jest jakis zestaw naprawczy?
Witam ja mam tez problem chyba z tym napinaczem.Zaczęło mi coś popiskiwać okazało się że ramię i tulejki byly wybite bardzo znacznie więc kupiłem nowe tuljeeki ori i nowe ramię z hans-a zmieniłem napinacz na INA oddałem zaraz bo pasek podskakiwał zalożyłem SKF dalej to samo założyłem swój stary chwile było ok i dalej paskiem terepie już mam tego dość nie wiem co jest dalej u mnie nie ma raczej sprzęgła na alternatorze co to może byc tego przyczuyną??Paskiem terepie i przenosi taki terkot do kabiny:///