Na ten moment:
- tłumik zamiast kata + sonda z fiata uno (ale ten sam model)
- z powrotem wstawiona ori zwężka do dolotu
- nowe kable, świece NGK i kopułka Beru podwójnie izolowana
- restart kompa
- po ustaleniu map przez ECU dodatkowa kalibracja LPG
Wynik:
- silnik dużo bardziej elastyczny, świetnie się teraz rusza, jest o wiele cichszy (to załatwiła zwężka), bardzo kulturalnie pracuje
- spalanie spadło do 9l/100km
Jestem bardzo usatysfakcjonowany. Samochód odzyskał drugą młodość. Nie wiem dlaczego zdecydowałem się wywalić tą zwężkę. Jakiś czarodziej od siedmiu boleści wymyślił gdzieś tu na forum, że przy LPG lepiej wywalić tą zwężkę

Jeżdziłem tak 1,5 roku i się zastanawiałem czy to coś daje prócz bardziej basowego dźwięku.
Uszczelniacze zaworów i szklanki wymienię przy następnej wymianie paska rozrządu, bo tak w sumie za dużo oleju nie bierze a na kompresję i ogólnie pracę silnika nie ma to wpływu za dużego.