[B4 TDI 1Z] Chyba syntetyk zamęczyl mi silnik..
[B4 TDI 1Z] Chyba syntetyk zamęczyl mi silnik..
Mam taki problem, 2 lata temu kupiłem moje 80 tdi z przebiegiem licznikowym 248tyś.km , od razu wymiana oleju na Mobil 1 0W40, wymiana co 10tys.km, wszystko było super, nie dymil,oleju brał góra 0,7L/10tyś.km chodził jak zegarek, po około 50tyś.km zaczęły się szopki, dymienie na niebiesko przy daniu w pedał, wycieki spod kolektora dolotowego, mokro w rurze dolotowej do turbo, ubytki oleju w silniku a z odmy to wali jak z kompresora... myślałem,ze moze turbo, kupiłem nowe i dalej to samo..niedawno dopatrzyłem się ,że zalany był mineralem 15W40 Liqui Molly:-( w tej chwili to już dymi na niebiesko na potęgę.. moc jest, pali na dotyk a oleju ginie 0,5L na 1tyś km..Czy w ten sposób zajechałem już silnik?
Re: [B4 TDI 1Z] Chyba syntetyk zamęczyl mi silnik..
bez paniki , po taniości (ok 2pln 1szt + robocizna bez zdejmowania głowicy ) uszczelniacze zaworowe wymień , z odmy zawsze dmucha tłoki nie pracują w próżni i sów powoduje dmuchanie , a z bagnetu coś lecisylwek28 pisze:Mam taki problem, 2 lata temu kupiłem moje 80 tdi z przebiegiem licznikowym 248tyś.km , od razu wymiana oleju na Mobil 1 0W40, wymiana co 10tys.km, wszystko było super, nie dymil,oleju brał góra 0,7L/10tyś.km chodził jak zegarek, po około 50tyś.km zaczęły się szopki, dymienie na niebiesko przy daniu w pedał, wycieki spod kolektora dolotowego, mokro w rurze dolotowej do turbo, ubytki oleju w silniku a z odmy to wali jak z kompresora... myślałem,ze moze turbo, kupiłem nowe i dalej to samo..niedawno dopatrzyłem się ,że zalany był mineralem 15W40 Liqui Molly:-( w tej chwili to już dymi na niebiesko na potęgę.. moc jest, pali na dotyk a oleju ginie 0,5L na 1tyś km..Czy w ten sposób zajechałem już silnik?
- trepek
- Forum Audi 80
- Posty: 5446
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 21:16
- Imię: Grzegorz
- Model: Inny
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.6 ABC+lpg
- Lokalizacja: Olkusz
Re: [B4 TDI 1Z] Chyba syntetyk zamęczyl mi silnik..
Myślę, że silnik zaczął się zajeżdżać już przy pierwszym odpaleniu w hali montażowej :roll:sylwek28 pisze:2 lata temu kupiłem moje 80 tdi (...) Czy w ten sposób zajechałem już silnik?
Za wycieki z kolektora dolotowego odpowiada padająca turbina i to w niej szukałbym przyczyny zajechania silnika.
Sprawdź kompresje na garnkach oraz ciśnienie oleju, może masz tylko pierścionki zajechane i stąd ciśnienie z odmy?
A jakbyś już zrzucał głowicę to sprawdź w pierwszej kolejności luz na zaworach.
- trepek
- Forum Audi 80
- Posty: 5446
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 21:16
- Imię: Grzegorz
- Model: Inny
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.6 ABC+lpg
- Lokalizacja: Olkusz
Jutro czwartek, do soboty jeszcze kawałek czasu. Umów się z mechanikiem, szybkie badanie kompresji i ciśnienia oleju i co nie co wiadomo. *
Kompresja powie o stanie pierścionków, ciśnienie oleju o stanie dołu (i pompy oleju). Jak to i to będzie zdrowe to wtedy wymiana uszczelniaczy zaworowych. Jak to nie pomoże to prowadnice.
(*) Będą to jedynie przybliżone zarysy o stanie Twojego silnika, nic nie da pełnych informacji jak rozebranie i pomierzenie. Ale nie o to chodzi.
Kompresja powie o stanie pierścionków, ciśnienie oleju o stanie dołu (i pompy oleju). Jak to i to będzie zdrowe to wtedy wymiana uszczelniaczy zaworowych. Jak to nie pomoże to prowadnice.
(*) Będą to jedynie przybliżone zarysy o stanie Twojego silnika, nic nie da pełnych informacji jak rozebranie i pomierzenie. Ale nie o to chodzi.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Słusznie prawisz kolego trepek :-> A olejem 10W40 czyli półsyntetykiem nie mogłeś zamęczyć silnika bo jest lepszy niż 15W40 ,podejrzewam a w zasadzie jestem pewien że rodzaj oleju nie miał z tym nic wspólnegotrepek pisze:Kompresja powie o stanie pierścionków, ciśnienie oleju o stanie dołu (i pompy oleju). Jak to i to będzie zdrowe to wtedy wymiana uszczelniaczy zaworowych. Jak to nie pomoże to prowadnice.
(*) Będą to jedynie przybliżone zarysy o stanie Twojego silnika,
- trepek
- Forum Audi 80
- Posty: 5446
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 21:16
- Imię: Grzegorz
- Model: Inny
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.6 ABC+lpg
- Lokalizacja: Olkusz
Po liczbie "1" jest spacjaMUNIOR pisze::shock: zawsze myślałem że 10W40 to półsyntetyk :?:trepek pisze:Munior, tu był wlany Mobil 1 0W-40, full syntetic
Jeśli miałbym coś obstawiać to po wlaniu full syntetica silnik odżył, lekko pracował ale stopa prawa cięższa się stała. Może na niedogrzanym silniku były przygazówki i... wtedy nawet najlepszy olej nie pomoże.
..nigdy na zimnym nie gazuje niczego, nawet kosiarki do trawy
zacznę od uszczelniaczy zaworowych bo i tak po tylu latach trzeba je wymienić, co do samego silnika, to faktycznie trzeba by mu kompresje zmierzyć i ciśnienie nawet tak z cekawości, co do jazdy to śmiga ok,pali również bdb, nawet w ostatnią zime palił bez najmniejszego problemu a garazu nie mam a było po -30st i więcej..
zacznę od uszczelniaczy zaworowych bo i tak po tylu latach trzeba je wymienić, co do samego silnika, to faktycznie trzeba by mu kompresje zmierzyć i ciśnienie nawet tak z cekawości, co do jazdy to śmiga ok,pali również bdb, nawet w ostatnią zime palił bez najmniejszego problemu a garazu nie mam a było po -30st i więcej..
panowie ja też miałem taki przypadek z moją niuniom 3 miechy temu.
to nie były żadne uszczelniacze ani prowadnice padła uszczelka pod głowicom.
mierzenie ciśnienia nic nie dało bo podobno było wszystko w porządku z ciśnieniem. :evil:
wreszcie uwaliło mi korbowód na czwartym cylindrze i podrapało mi konkretnie gładź cylindrową i szlak trafił silnik. :evil:
A co najdziwniejsze to też po zmianie z 15 W 40 na 10 W 40 a silnik wcześniej pracował bez zarzutu i też palił bez najmniejszego problemu. :lol:
A co jest dobre to ten olej 15 W40 zmieniałem co 5 tysięcy. <ok>
A po rozebraniu silnika wyglądał jak nówka po tym oleju. <ok>
to nie były żadne uszczelniacze ani prowadnice padła uszczelka pod głowicom.
mierzenie ciśnienia nic nie dało bo podobno było wszystko w porządku z ciśnieniem. :evil:
wreszcie uwaliło mi korbowód na czwartym cylindrze i podrapało mi konkretnie gładź cylindrową i szlak trafił silnik. :evil:
A co najdziwniejsze to też po zmianie z 15 W 40 na 10 W 40 a silnik wcześniej pracował bez zarzutu i też palił bez najmniejszego problemu. :lol:
A co jest dobre to ten olej 15 W40 zmieniałem co 5 tysięcy. <ok>
A po rozebraniu silnika wyglądał jak nówka po tym oleju. <ok>
- trepek
- Forum Audi 80
- Posty: 5446
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 21:16
- Imię: Grzegorz
- Model: Inny
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.6 ABC+lpg
- Lokalizacja: Olkusz
Krótkie pytanie: co ma uszczelka wspólnego z korbowodem :shock:
Nie ma takiej opcji, by przez uszczelkę napłynęło tyle oleju aby coś stało się z korbowodem.
Wiadomo, olej jest nieściśliwy i w komorze spalania może wywołać niemałe spustoszenie. Ale to do tego potrzeba kilkunastu (kilkudziesięciu ?) mililitrów.
Nie ma takiej opcji, by przez uszczelkę napłynęło tyle oleju aby coś stało się z korbowodem.
Wiadomo, olej jest nieściśliwy i w komorze spalania może wywołać niemałe spustoszenie. Ale to do tego potrzeba kilkunastu (kilkudziesięciu ?) mililitrów.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Kolega chyba się zagalopował z tą przyczynowo skutkową opowieścią zaczynając od awarii uszczelki pod głowicą a kończąc na urwanym korbowodzie .Uszkodzona uszczelka pod głowicą nie jest w stanie zrobić takiego spustoszenia ,przynajmniej nie od razu .Co innego jak ktoś będzie dalej jeżdził mimo uszkodzonej uszczelki bo taka jazda z uszkodzoną uszczelką powoduje dalsze postepujące spustoszenia w silniku ,min. jego przegrzewanie i to już może w skrajnych przypadkach doprowadzić do takiej masakry jak u kolegi .Ale nie wydaje mi się zeby ktoś był na tyle nie rozsądny żeby pomimo uszkodzonej uszczelki jeżdził sobie beztrosko dalejjetta1911 pisze:panowie ja też miałem taki przypadek z moją niuniom 3 miechy temu.
to nie były żadne uszczelniacze ani prowadnice padła uszczelka pod głowicom.
mierzenie ciśnienia nic nie dało bo podobno było wszystko w porządku z ciśnieniem. :evil:
wreszcie uwaliło mi korbowód na czwartym cylindrze i podrapało mi konkretnie gładź cylindrową i szlak trafił silnik. :evil:
Nie wiem może źle wytłumaczyłem ale zaczęło się to po wymianie oleju na 10 w 40.
Tak jak napisałem wczesnej nie miałem z nim nigdy problemów ani nie brał oleju bo silnik był po 150tyś. bo dziadkowi nie chciało się jeździć nawęd do kościołka.
Po wymianie silnik zaczął troszkę głośniej pracować ale to nie niedużo odbiegało od normy.
zrobiłem na tym oleju tylko 50 tyś. i zaczęły się problemy z pobieraniem oleju tak samo jak u kolegi.
Też zmieniłem turbinę ale wyciek po dwóch dniach powrócił i gdy rano wyjeżdżałem do pracy silnik odpalił normalnie i przy bramie gdy ją otwierałem w silniku rozległ się taki grzechot jak by ktoś walił młotkiem w blok i silnik i raptownie zrobiło się siwo za samochodem.
Po rozebrani silnika okazało się że na czwartym cylindrze tam gdzie urwał się korbowód było tyle oleju jak by ktoś nalał go z beczką a uszczelka wyglądała tak jak by się głowica poluzowało.Jakim cudem to nie wiem ale dwie śruby były luźne.
A tak ogółem ja nie mówię koledze że ma to samo co ja ale wypowiedziałem się jakie ja miałem obiawy po zmianie oleju. <ok>
Tak jak napisałem wczesnej nie miałem z nim nigdy problemów ani nie brał oleju bo silnik był po 150tyś. bo dziadkowi nie chciało się jeździć nawęd do kościołka.
Po wymianie silnik zaczął troszkę głośniej pracować ale to nie niedużo odbiegało od normy.
zrobiłem na tym oleju tylko 50 tyś. i zaczęły się problemy z pobieraniem oleju tak samo jak u kolegi.
Też zmieniłem turbinę ale wyciek po dwóch dniach powrócił i gdy rano wyjeżdżałem do pracy silnik odpalił normalnie i przy bramie gdy ją otwierałem w silniku rozległ się taki grzechot jak by ktoś walił młotkiem w blok i silnik i raptownie zrobiło się siwo za samochodem.
Po rozebrani silnika okazało się że na czwartym cylindrze tam gdzie urwał się korbowód było tyle oleju jak by ktoś nalał go z beczką a uszczelka wyglądała tak jak by się głowica poluzowało.Jakim cudem to nie wiem ale dwie śruby były luźne.
A tak ogółem ja nie mówię koledze że ma to samo co ja ale wypowiedziałem się jakie ja miałem obiawy po zmianie oleju. <ok>